Strona 3 z 3

: 2011-01-16, 16:06
autor: Zibi
cortez pisze:Ja mówie, że ponurak mnie dopadł

przesyłam Ci pocieszkę na poprawę humoru

Obrazek

: 2011-01-16, 16:12
autor: cortez
Zibi pisze:przesyłam Ci pocieszkę na poprawę humoru


Zibi z humorem nie jest aż tak źle, ponurak to moje określenie-gdy tak mówie, ludzie z mojego otoczenia wiedzą, że znowu mnie bierze esemek ;-)
Ale dzięki :-D

: 2011-08-04, 07:41
autor: aura
Ooooo , tak mnie dopada "dziadostwo" karuzelowe ( teraz dojdzie ślepe ) musze pomyśleć nad skróconą nazwą ,takie dwa w jednym .( moze dziadoślep?)

: 2013-03-21, 22:17
autor: Elwi
Ja nazwy swojego SM nie moge napisac na forum poniewaz sklada sie z wielu bardzo brzydkich i obrazliwych slow :mrgreen:

: 2013-03-21, 22:28
autor: Jukka
Ja mam SMSa, albo, zwłaszcza jak się problemy z pamięcią odzywają to: to przez te moje dziury w mózgu. Może powinnam zacząć mówić o nim defekt muzgó?

: 2013-03-21, 23:05
autor: roma1134
Mój to " kuloślep " :mrgreen:

: 2013-03-22, 19:56
autor: blanka
Swojego paskudztwa nigdy nie nazwę.O ile na padaczkę mówię sobie epi ,to na sm mogę tylko rzucić ........fujjjjjj.... :7:

: 2013-03-22, 20:08
autor: pSeMek
a ja mam SuperMoce ;) a że nie koniecznie takie jak bym chciał to już trudno

: 2013-03-22, 20:34
autor: Jukka
A tak w ogóle to ja po zmianie stanu cywilnego dopisałam sobie nazwisko Małżonka do panieńskiego, więc moje pełne inicjały (oba imiona i oba nazwiska) brzmią: JA S-M. Więc wyszło mi, że w pełni utożsamiam się z moim dozgonnym towarzyszem.

A jeśli mam się komuś tłumaczyć, dlaczego się z czymśtam nie wyrobiłam/mogę nie wyrobić to wyjaśniam, że mam zespół przewlekłego zmęczenia (jakby nie patrzeć jeden z symptomów SMSa)

: 2013-05-04, 00:39
autor: malina :/
ja go nie nazwałam i jakoś nigdy o tym nie myślałam ale kiedy jest źle to zawsze mówię na niego bardzoooo niecenzuralnie: Ty wredna k... więc wychodzi, że mój SM jest płci żeńskiej :20:

: 2013-05-05, 00:17
autor: joanka
a ja gdzieś przeczytała określenie i wg mnie cholernie trafne Spird...lona Młodość
mąz mówi ,że mi "centralna sterownia "czasami szwankuje ;-)

: 2013-05-05, 06:19
autor: anula;)
dobra...przyznam się :lol: ...Mnie Maliniak na wiele rzeczy nie pozwala ...
Po prostu...nie wiedzieć kiedy ,weszłam w spółkę z o.o. ... z ograniczonym opornikiem :lol:

Teoretyczna rozmowa o Maliniaku ...
..."Koza- idziemy dzisiaj na dance?"
.."Nieee no ,ten buraczany Maliniak,ma dzisiaj do mnie jakieś wonty ...bez szans! " ;-)

: 2013-05-05, 15:03
autor: sk
joanka pisze:a ja gdzieś przeczytała określenie i wg mnie cholernie trafne Spird...lona Młodość


:601: Idealne określenie! Za granicą bardzo popularne jest określanie SM jako MonSter (od MS), ja jeszcze nie wymyśliłam żadnej nazwy, z resztą u mnie w domu unika się rozmawiania o mojej chorobie, za każdym razem, gdy coś mi dolega, mama lub siostry szukają innych przyczyn. Ale przychylam się do określenia zapodanego przez joankę. :-D

: 2013-05-06, 02:12
autor: Jukka
To raczej nie będzie nazwa choroby, raczej wskazówka dla ludzi nią doktniętych, ale jak pisała Woyciechowska, jeden hamerykański psycholog rozwinął skrót MS jako More Sex. No i jak tak się chciałam dostosować to teraz dubeltową matką jestem :-D