Kącik złego humoru

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2011-09-23, 16:21

Fakt faktem,że wcześniej przestałam chodzić do endokrynologa bo najzwyczajniej w świecie nie było mnie stać na prywatne wizyty.Dość często kontrolowałam poziom hormonów,ale dopiero teraz lekarz rodzinny zauważył,ze jest za wysoki.Ponownie skierował do endykrynologa i w końcu dostalam się na kasę chorych.Powiedział mi,że jestem głupia bo dzieki sobie mam guzy na tarczycy.Wiem,że to moja wina ale nie życzę sobie zeby tak do mnie mówił.Nikt mi też nie powiedział,że tabletki muszę przyjmować zaraz po przebudzeniu,tylko na czczo.A on na mnie z pyskiem,że tabletki mam mieć przy łóżku a nie spacerować po domu :!: I tak pare ciekawych rzeczy mi zasegurował.Wcześniej 2 osoby mówiły mi,że on nienormalny jest.Dziewczyna przedemna też z płaczem wychodziła...

Jolcia
Posty: 3827
Rejestracja: 2010-03-28, 13:56
Wiek: 64
Lokalizacja: okolice Poznania
Kontaktowanie:

Postautor: Jolcia » 2011-09-23, 19:03

IWONKO gdzie ty trafiłaś do konowała mniałaś iść do LEKARZA :20: :20: :588:

konwalia
Posty: 3720
Rejestracja: 2011-01-09, 18:48
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postautor: konwalia » 2011-09-23, 19:15

Iwonko to był totalny konował i do tego bezczelny :20: Trzymaj się wracaj do zdrówka i sił :588:
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2011-09-23, 19:23

Jolcia, Żebyś wiedziała,ze takiego konowała jeszcze nie spotkałam choć mimo młodego wieku zmuszona jestem czesto odwiedzać lekarzy wielu specjalizacji.
konwalia, Z tym zdrówkiem cos kiepskawo u mnie pierw był rzut z infekcją po 3 tygodniach odrzuciłam kule tylko po to by załapać jelitówkę a potem grypę i znów wrócić do kul :-x

Jolcia
Posty: 3827
Rejestracja: 2010-03-28, 13:56
Wiek: 64
Lokalizacja: okolice Poznania
Kontaktowanie:

Postautor: Jolcia » 2011-09-23, 19:39

IWONko :10: :10: to już wszystko mniałaś teraz będzie tylko lepiej :588: :588:

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2011-09-23, 21:08

Jolciu obawiam się,że najgorsze przedemną bo 14 września skończyłam leczenie Copaxone...

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2011-09-23, 21:25

Iwona333 nie zamartwiaj się na zapas i nie patrz tak czarno na najbliższe dni.To nie reguła,że po capaxonie będzie gorzej.Przyplątało się do Ciebie jakieś grypsko i z tego się wykuruj a wszystko będzie dobrze.
I obowiązkowo zmień tego pana w białym kitlu..to cham i prostak.
Życzę poprawy nastroju i zdrowia. :-)
Wojtek

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-09-24, 11:59

homag pisze:To nie reguła,że po capaxonie będzie gorzej

Mądre słowa, bo analizując te wszystkie Twoje przypadłości podczas całego "leczenia" ręce normalnie opadają. :evil: Zajmij się teraz tarczycą, jelitami, grypą a o reszcie przestań myśleć. Było ale się skończyło, osłabiło większość organów i cały organizm a teraz....cierp ciało. Iwonko skarbie Ty mój wiem o Twoich dolegliwościach dużo i dlatego ośmieliłam się być szczera, ba powiem więcej , cieszę się że.....
Iwona333 pisze:14 września skończyłam leczenie Copaxone

i nie będzie gorzej, bo gorzej , niż u Ciebie było do tej pory być nie może.
Trzymaj się skarbie :588:
Aniu ja znam to też i też z autopsii, nikt nie chce zrozumieć ale ile przy tym nerwów zjedzą. Nie dość, że choroba to jeszcze i ludzie ale ja ciągle w takich razach mówię sobie...."ludzie, to nas...a i pójdzie" łap...:588:
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2011-09-24, 15:19

Iwonko trzech trójek,pytanie zasadnicze do Cię;gdzie Twoja wiara w powodzenie kuracji
czyżby pojechała na wywczasy...
wygoń precz grypę,zmień koniecznie konowała od hormonów na lepszy model
;-)
xxxxxxxxxxxx
dzisiaj poznałem(przypomniałem sobie)jak smakuje lądowanie na zadku na schodach
łapki moje już mocniejsze,natomiast podwozie kroczne...jeszcze raczej domaga się serwisu
może jeszcze nie czas na powrót do codzienności...
W najbliższy poniedzielnik niechaj się wali,pali biorę swój zadek w troczki i idę na gościniec
a co... ;-)

konwalia
Posty: 3720
Rejestracja: 2011-01-09, 18:48
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postautor: konwalia » 2011-09-24, 15:41

koczi najważniejsze że się nie połamałeś. Trzymaj się i uważaj na siebie :lol:
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2011-09-24, 15:48

Dziękuję kochani za słowa otuchy.Jestem z zawodu czarnowidzem ;-) .Do tego dobił mnie fakt,że właśnie dziewczyna od nas z powodu betaferonu miała ropienia,z chirurgii powędrowała na neurologię i jeszcze gronkowca załapała.Powinnam się cieszyć,że nie leże miesiąc w szpitalu tak jak ona.Przyzwyczaiłam sie jednak,że na Copaxone było dobrze w porównaniu do wcześniejszych wariacji z Avonexem.Chodziłam do pracy i nie zastanwiałam się co mi zaraz przestanie 'działać'.Do konowała mam wizytę dopiero w maju,wiec raz-dwa razy do roku przeżyję te 15 minut.Dziś czuję sie mega okropnie boli mnie głowa,nogi nie chcą słuchać oczka też więdną,do tego suchy kaszel przeszedł w mokry i plecy okropnie bolą.Mam zwolnienie do 30-nastawiałam sie juz psychicznie,że w końcu do pracy pójdę,a tu masz babo placek :-/ Kolejny miesiac zwolnienia,kolejna utrata premii,coraz wieksze zawieszenie i uzalanie sie nad sobą.A w pracy na mnie czekają...W domu siedzę i nie robię nic,bo ciągle myslę a to tak kiepsko z nogami,a to grypa,a to boli i tak zanurzam sie w otchłani.Mąż ciagle w pracy,sunia też sie pochorowała;ciągle piszczy bo zbliża sie ten okres ;-) Oszaleś mozna.Tak Wam zazdroszczę Waszego nastawienia w stylu bach na glebę-to nic- i do przodu.

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2011-09-24, 16:08

Jak najszybciej zmień fanclub widzów czarnych na jasno widzącyc
czego zadrozdrościć zbitych szklaneczek... ponoć zazdrość to przywara krajan opodal Wisły ...Dziewczyno !
...choć burza hula kole nas...
;-)
co w duszy,to i w oczach

Awatar użytkownika
roma1134
Posty: 4829
Rejestracja: 2011-01-30, 22:15
Lokalizacja: polska

Postautor: roma1134 » 2011-09-24, 23:02

:mrgreen: też trochę ponarzekam.
Jestem łamaga ,upadłam na rozbity talerz.
Na szczęście nic mi się nie stało :oops:

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2011-09-25, 05:45

Najważniejsze, że nic się nie stało. Ja "wylazłam" na Połoninę Caryńską a mało nie rozbiłam nosa na prostej drodze.
roma1134, drobiazgami sie nie przejmujemy...liżemy rany i do przodu!
:11:
Obrazek
miłego dnia i wielu powodów do uśmiechu [you]

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2011-09-25, 08:57

roma1134 pisze:Na szczęście nic mi się nie stało :oops:


I to jest najważniejsze. :-D

Dużo zdrówka życzę. :-)


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 648 gości