W trosce o pogodę ducha,czyli odrobina humoru na każdy dzień
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 2011-02-12, 13:51
- Lokalizacja: Kraków
Zajęcia z savoir-vivreu.
Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami panowie.
Pani zadaje pytanie:- Jesteście na przyjęciu lub w restauracji.
Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą
chwilową nieobecność.
- Idę się wysikać - padła propozycja z sali.
- No niestety - odparła prowadząca - słowo "wysikać" może zostać uznane za prostackie i grubiańskie.
- Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji
- zgłosił się inny uczestnik.
- No cóż - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury.
Może jakieś inne pomysły?
- Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć kogoś,
kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji.
Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami panowie.
Pani zadaje pytanie:- Jesteście na przyjęciu lub w restauracji.
Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą
chwilową nieobecność.
- Idę się wysikać - padła propozycja z sali.
- No niestety - odparła prowadząca - słowo "wysikać" może zostać uznane za prostackie i grubiańskie.
- Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji
- zgłosił się inny uczestnik.
- No cóż - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury.
Może jakieś inne pomysły?
- Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć kogoś,
kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji.
Nie trzeba być bogaczem,by ofiarować coś cennego
drugiemu człowiekowi.
(Dorothy Green)
drugiemu człowiekowi.
(Dorothy Green)
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 2011-02-12, 13:51
- Lokalizacja: Kraków
Sprawa rozwodowa. Sędzia pyta (wciąż)
żony:
- Nie rozumiem: o co ma pani pretensje do męża?
Przecież mają państwo wszystko:
dom, dzieci, samochody...
- Wysoki Sądzie, on mnie nie zadowala!
Kobiecy głos z sali:
- Wszystkie zadowala, a jej nie!
Męski głos z sali:
- Jej to nikt nie zadowoli...
żony:
- Nie rozumiem: o co ma pani pretensje do męża?
Przecież mają państwo wszystko:
dom, dzieci, samochody...
- Wysoki Sądzie, on mnie nie zadowala!
Kobiecy głos z sali:
- Wszystkie zadowala, a jej nie!
Męski głos z sali:
- Jej to nikt nie zadowoli...
Nie trzeba być bogaczem,by ofiarować coś cennego
drugiemu człowiekowi.
(Dorothy Green)
drugiemu człowiekowi.
(Dorothy Green)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 215 gości