Tak czytam o dniu powszednim
Iffonki -i to wypisz wymaluj ja sprzed ...no właśnie..parunastu lat
.Przypomniało mi się jak zadzwoniła pewnego popołudnia koleżanka z Berlina że zalało jej całe mieszkanie,a była wtedy w 8 m-cu ciąży. O 7 rano następnego dnia stanęłam w progu jej mieszkanka ze szmatą (jeszcze czystą
) w zębach
Prawie 700 km żeby komuś posprzątać mieszkanie-pikuś
Tak było...i już nie jest..Teraz najwyżej szmata mnie do podłogi przyciąga,i ciężko się od niej oderwać..ale!
-jak mus to i taki ciężki tyłeczek się uniesie
Agnieszko-tak na mój zdrowy rozsądek,to zwolnienie dobrze by Ci zrobiło .Wiem że chciałaś już wrócić do normalnego życia,ale daj sobie chwilkę luzu .Szachy,warcaby,mycie okien-takie tam babskie przyjemności
Jaszmurka-szkoda że nie dałaś dalszego opisu patologii kręgów słupnych
-mielibyśmy darmowe studia w w/w temacie ...Ale daj znać co mądre głowy powiedzą!