W trosce o pogodę ducha,czyli odrobina humoru na każdy dzień

[konwalia]

Reniu ale się uśmiałam

[dareczek705]

Lata 70-te spotkanie górników z władzami.Pytają się są jakieś pytania do dyrekcji?Wstaje jeden z górników i mówi.Jo górnik z kopalni Bytom się pytom co się dzieje z tym węglem co go tyle wydobywamy?Dyrekcja nie wiedziała co mu odpowiedzieć więc ogłosili przerwę.A przecież wiadomo że węgiel szedł na wschód.Po przerwie wznowiono zebranie i znów się pytają czy są pytania.Wstaje jeden z górników i mówi.Jo górnik z kopalni Bytom się pytom gdzie jest ten górnik co się o węgiel pytoł ?

[homag]

A tymczasem...

[Jolcia]

[renia1286]

W zakładzie uczeń goli klienta. Niechcący zaciął go, a szef widząc to zamachnął się by mu wymierzyć karę.
Uczeń uchylił się i cios spadł na klienta.
Uczeń goli dalej, ręce mu się trzęsą więc zaciął biedaka ponownie. Sytuacja się powtórzyła, szef znów się zamachnął na ucznia, ten się uchylił, a cios spadł na klienta.
...Goląc dalej ręka się uczniowi obsunęła i uciął klientowi ucho.
Klient przestraszony:
- Kopnij pan to ucho pod stół, bo jak szef zobaczy to mnie chyba zabije...

[Jolcia]

[konwalia]

[zosia_cz_wa]

ale dobre

[renia1286]

podprowadziłam z fb.
Przychodzi baba do lekarza, bo ją coś tam pobolewa. Doktorek każe zdjąć kieckę, bada i mówi:
-Ma pani wilka, ale pani się nie martwi. Leki zapiszę i za tydzień przejdzie.
Poszła baba do domu ale ciągle się głowi o co z tym wilkiem chodzi. Przyszedł mąż, więc baba do niego rzecze:
...-Stary, weź zobacz co ja tam mam, bo lekarz mówi, że wilka.
-Wilka?
-No wilka. Ja na taboret stanę, a ty zajrzyj po kiecę i mów co widzisz.
-Kita wisi, jęzor wisi, j**ie jak... Pewnie zdechł.

[konwalia]

super

[homag]

Reniu

[homag]

Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem.
- Proszę brać te czopki, bardzo szybko działają.
Przy następnej wizycie pacjent prosi:
- A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w dupie...


9 marca, godzina 6.00.
Zbudził mnie dzwonek telefonu. Po wczorajszej firmowej imprezie z okazji Dnia Kobiet, było to dość traumatyczne przeżycie. W słuchawce słyszę lekko zachrypnięty głos naszej sekretarki, Zosi:
- Cześć. Mam nadzieję, że nie zbudziłam?
- Nie... No co ty... Ja nie mam w zwyczaju sypiać...
- Przepraszam... Słuchaj, ty mnie wczoraj nie dymałeś?
- Nie, absolutnie, skąd ci przyszło do głowy?
- A nie wiesz, który mnie ... mógł... no wiesz?
- Nie wydaje mi się. Nie wyglądało, żeby ktokolwiek się przybierał. Nie wiem...
- (z rozczarowaniem) Ech k....a ... czyli pewnie mąż...

[lucja8112]

zwędziłam z fb

[konwalia]

super

[dareczek705]

Przychodzi do lekarza babcia 90 lat i mówi.Panie doktorze oboje z mężem mamy po 90 lat i jeszcze byśmy chcieli uprawiać seks czy nam pan pomoże?Lekarz na to oczywiście dam wam tabletki.Niebieską dla męża a czerwona dla pani.Babcia wzięła tabletki i poszła do domu.Pomyliła tabletki mężowi dała czerwoną a sama połknęła niebieską.Za parę dni była na wizycie u lekarza.Lekarz się pyta i jak było po tabletkach?Babcia mówi tak niech nam pan już nigdy nie daje tych tabletek.A co się stało pyta?Jak to co ja leżałam cały dzień sztywna a mężowi pootwierały się rany nawet z dzieciństwa