Kącik złego humoru

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2013-03-12, 09:34

malina :/ pisze:coś, zawsze jakiś rodzaj miłości

Innego rodzaju miłości, życzę Ci malinkowy ludziku :-)
Już marzec i ...odpukać...nie byłam nawet zasmarkana porządnie w tym roku. :10:
Myślę, że to dzięki wit. D3 ale nie o tym chciałam.
Byłam w niedzielę u tej swojej koleżanki i do dzisiaj jestem roz...nerwiona.
Dobrze, że mam mało siły, dziurawy mózg, więc sporo się przesiewa, inaczej mogła bym takiego jednego delikwenta uszkodzić ;-)
Swoich problemów mam, wiem ale co mam zrobić? powiedzieć jej, że nie mam na to wszystko siły? Niewiele czasu jej zostało, nie mogę tak...Obiecałam w sobotę do niej jechać a ona ma tyle wytrzymać, bez głupich pomysłów.
Ona ma mnie a ja Was i obie mamy komu ponarzekać.
:shock: Znalazłam plusik. :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

konwalia
Posty: 3720
Rejestracja: 2011-01-09, 18:48
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postautor: konwalia » 2013-03-12, 13:23

Reniu trzymaj się :588: :11: :588:
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2013-03-12, 13:56

Staram się Jadziu, :588: nie mam wyjścia nie zostawię jej.
Jej corka na Do widzenia uściskała mnie i mówi mi" ciociu co ja bym bez Ciebie zrobiła " :8: Tego dziewczątka , to dopiero mi szkoda. 6 chłopów , po nich wyprać, posprzątać, ugotować ..itd, itp. :-/
Jadziula napisz czy lepiej śpisz , czy nic i czekać będziesz do grudnia? ;-) :->
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

konwalia
Posty: 3720
Rejestracja: 2011-01-09, 18:48
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postautor: konwalia » 2013-03-12, 15:06

Reniu od kiedy wyprosiłam u lekarza Myolastan lepiej śpie i mam mniejsze nocne bóle nóg. A czy będe czekać do grudnia to jeszcze nie wiem. Lecze się aktualnie u neurologa w przychodni przyszpitalnej więc jak będzie tragicznie to napewno mnie przyjmnie, ale do szpitala mi się nie uśmiecha. Aktualnie czekam na rehabilitacje domową ale coś w tym roku idzie opornie. Może po świętach wkońcu ruszy. :4:
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-03-12, 17:44

No ,dobrze ze wreszcie konkretnie coś Jadziu.Lepiej sypiasz ,szkoda ze jeszcze ból.No ale dobrze ,że neuro przyszpitalny-w razie czego ,nie daj Ci ,można cos szybciej.Jak mama sie czuje :588: Trzymaj się cieplutko.

Malinka ? :588:
Blanka

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2013-03-12, 20:39

Reniu :588: trzymaj się Kochana :)
Jadziu super, że jest lepiej i oby było już tylko dobrze :588:
Blania dziękuję za buziaka i oddaję :)

U mnie wirusy odpuszczają ale nie podoba mi się moje samopoczucie. Siłą woli zwlekam się z łóżka, siłą woli pracuję, a jak tylko jestem w domu to padam na łóżko i jestem półprzytomna ;/ wstaję kąpię się, robię zastrzyk, biorę leki i zasypiam... Mogę śmiało powiedzieć, że jestem wykończona- tylko po czym??? Martwi mnie to bo w z zeszłym roku też zaczęło się od podobnych rzeczy i podobnego samopoczucia. Zaczęło się też ok marca i swoją siłą woli przetrwałam do grudnia ale i tak mnie dopadł rzut, a w między czasie mnóstwo infekcji, półpasiec, słabe badanie neurologiczne, te piekielne skręcenie plus złamanie nogi... Kurdę no martwi mnie to strasznie, może i nawet nie martwi co mnie to okropnie denerwuje. Bo tyle chciałabym zrobić, a zwyczajnie nie mam siły, energii - nie wiem jak to nazwać. Bo ja chcę, a mój organizm mówi NIE ;(
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-03-22, 08:21

Moja starsza córka za miesiąc skończy 3 lata. I prawie nie mówi, czyli używa tylko takich słów jak mama, tata, nie, fafa (żyrafa), kwa kwa, am i paru jeszcze monosylab. To w domu, przy rodzicach. Wczoraj byłam z Młodymi (Młodsza mówi jeszcze mniej) byłam w sali zabaw. Była tam też matka dwóch autystycznych synów i sugerowała mi, że moja też ma autyzm. Owszem, nawiązuje kontakt wzrokowy, lubi się przytulać, jest raczej radosna "ale wie pani, każdy autyzm wygląda inaczej".
Teraz dopóki Młoda nie skończy 3 lat (bo od tego wieku diagnozuje się autyzm) będę się stresować. A i tak najpierw, zanim zacznę diagnozować dziecko w tym kierunku, sprawdzę najpierw, czy to nie są ubytki słuchu...

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-03-22, 09:20

Hej.Diagnostę znalazłaś na sali zabaw ,no weż nie załamuj mnie.To ,że córka mało mówi fakt, niepokojące.Ale tu przede wszystkim :logopeda ,otolaryngolog ,psycholog dziecięcy.Nie mam dzieci :-/ ,ale długi czas pracowałam z dziecmi neurologocz. ,także z dziećmi mającymi problemy np. tylko z mową.Półtora roku z tego z grupą autystów.To nie jest tak że każdy autyzm jest inny.Sa ściśle określone kryteria mianujace autyzm. Jukka nie dopatruj sienie wiem czego,tylko najpierw do logopedy,a potem cię pokieruje.Córka mojej znajomej ma 2,5 roku i też słabo mówi,logop.zateciła ćwiczenia i nie kazała się jakos specjalnie martwić.Dziewczynki piszesz kontaktywne ,lubią się poprzytulać więc-no sama słodycz :588: .Pytaj u żródła-a nie na necie ,placu zabaw itp.
I nic na zapas-tylko się zestresujesz.A młodsza?Może ma jeszcze czas-to każde dziecko jest inne ,a nie AUTYZM.brrr.
:-)
Blanka

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2013-03-22, 09:28

Hmmm, moja siostra miała 4 latka, jak zaczęła w miarę płynnie mówić, a teraz nie można jej buzi zamknąć :-D Rodzice też pamiętam bardzo się bali. Jak się okazało- niepotrzebnie.
Obrazek

Awatar użytkownika
Bynik
Posty: 5715
Rejestracja: 2008-04-20, 20:49
Wiek: 59
Lokalizacja: zza winkla

Postautor: Bynik » 2013-03-22, 09:31

Mój syn, co prawda płci męskiej, ale zawsze coś :D do ponad trzech lat nie używał słów, poza kilkoma podstawowymi, a jedyne różnych dziwnych odgłosów. I o dziwo się rozumieliśmy. :lol:
Obrazek

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-03-22, 09:34

Dziewczynki nie bardzo kontaktywne. Ale uczą się. Czyli jak starsza, rzekoma autyska kiedyś dość mocno przewróciła się w autobusie, bo nie dała się obcej pani posadzić na siedzeniu, to już nie protestuje, jak ktoś w komunikacji publicznej wnosi ją do autobusu (ja noszę Młodszą, więc czasem mi trudno) czy sadza na siedzeniu :-D No i nawet z babcią na spacer i
O logopedzie o tyle myślałam, że NIE, bo on ma korygować mowę. Więc planuję zacząć od otolaryngologa. Koleżanka, której syn późno zaczął mówić, powiedziała, że logopeda nic nie dał, ale właśnie otolaryngolog zlikwidował jakieś nacieki w uszach i dzieci zaczęły lepiej słyszeć->zaczęły lepiej mówić.
Ale i widzę jedną dobrą stronę tego wszystkiego - jeśli jednak z dzieciem faktycznie jest coś nietak, to już wiem, że w Toruniu jest dobra diagnostyka i jest szkoła dla dzieci autystycznych, bo właśnie z tego powodu moja rozmówczyni się tu sprowadziła. Więc - nawet jeśli jest źle, to jeszcze nie ma tragedii.
No, ale póki co we wtorek pediatra i sobie z nią pogadam, skieruje, gdzie uzna, że będzie najlepiej a potem to się zobaczy. Jeśli chcę wysłać dzieci od września do przedszkola/żłobka to muszę już zacząć działać coś z komunikatywnością Młodych.

W każdym razie dzięki za kolejne przykłady dawniej opóźnionych w mowie a dziś już normalnie zdrowych dzieci :-)

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2013-03-22, 10:19

Mój syn mając lat trzy i pół gadał po "chińsku" jedynie ja go rozumiałam bo z nim cały czas byłam w domu. Kuta-książka, katia-kalkulator, dwa ti jentiu-teleturniej Jeden z dziesięciu to tylko przykłady. W wieku 4,5 lata poszedł do przedszkola i tam się rozkręcił, teraz gada jak najęty(co prawda ma już 21 wiosen)
Więc Jukka zapisz dziecię do przedszkola i nie martw się autyzmem, jeszcze będziesz się prosić o ciszę w pokoju;)
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2013-03-22, 13:59

Moja kuzynka tez praktycznie nie mówiła monosylabami - zdaje się, że to perfekcjonistka, jak nie mogła powiedzieć prawidłowo, to się nie odzywała :) Taki żarcik, ale ona rzeczywiście późno zaczęła mówić, ale za to od razu bardzo ładnie, a teraz najlepsza na roku, prymuska w szkole i na studiach. No i na pewno nie autystyczna :)
Pozdrawiam
SylwiU

Lotka
Posty: 202
Rejestracja: 2012-12-31, 10:55
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: Lotka » 2013-03-22, 18:31

Podobnie było z moim bratem, bardzo długo nie mówił, myślę, ze miał ze 4-5 lat, jak zaczął, mama bardzo się martwiła, jeździła po lekarzach, potem szybko nadrabiał.. dziś nie ma po tym śladu.

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-03-22, 19:33

Jukka-myślę ,że wątpliwości dotyczące twoich córeczek poszłyyyyyy :-)
Po tylu przykładach nie zdziwiłabym się gdyby jutro zaczęły mówic ile fabryka :-) (żarcik taki ;-) ).moja wypowiedz trąciła zboczeniem zawodowym ,ale to pikuś. :588:
Blanka


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 567 gości