W trosce o pogodę ducha,czyli odrobina humoru na każdy dzień
Moderator: Beata:)
Pijak mówi do pijaka:
- Gdy szedłem z knajpki trochę podchmielony nagle coś mnie łup w
plecy!
- I co? - pyta kolega.
- Odwracam się do tyłu, patrzę, a to asfalt
Przechodzi mrówa pod jabłonią, gdy nagle spada na nią jabłko. Po
chwili
wygrzebuje się spod niego:
- Niech to szlag, w samo oko...
Roznosi rano mleczarz mleko. Patrzy nie ma butelki więc dzwoni do
drzwi.
Wychodzi totalnie nieprzytomny, zaspany facet i podaje butelkę
mleczarzowi. Ten zamiast ja odebrać zaczyna się śmiać.
- No co jest? - pyta ten zaspany.
- A nic, tylko pierwszy raz widzę gościa w szlafroku zapiętego na dwa
guziki i jedno jajo.
Do pokoju hrabiego wchodzi Jan i mówi:
- Panie hrabio, znowu przyszedł ten żebrak, kóry twierdzi, że jest
pańskim
krewnym i że może tego dowieść.
- To chyba jakiś idiota?
- Też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód.
Jedzie Teściowa na rowerze. Zięć pyta:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- Ojej, a kto później rower przyprowadzi.
Na chodniku leży trochę wstawiony facet. Podchodzi do niego policjant
i
mówi:
- Tu nie wolno leżeć!
- Panie władzo, a czy część rowerowa może leżeć na chodniku?
- Część rowerowa może.
- To ja jestem dętka.
Ilu potrzeba mężczyzn by wkręcić żarówkę?
- Pięciu. Jednego by ją wkręcił, czterech pozostałych żeby słuchali
jak
się tym chwali.
Żona czyni wymówki mężowi:
- Znowu idziesz do klubu z kolegami, a przecież dobrze wiesz, że w
przyszłym tygodniu musimy zapłacić ratę za meble...
- Nie bój się, do tego czasu wrócę.
Mąż zastaje żonę z kochankiem w łóżku:
- Co ten facet robi w moim łóżku?
- Cuda, cuda .....
Dlaczego zamordował Pan żonę - zadaje pytanie Sędzia.
Baca milczy. Sędzia chcąc ustalić motyw zbrodni dalej pyta:
- Może była złą gospodynią ?
Baca:
- Każdy by sobie życzył takiej gospodyni, w domu cysto, obiad na cas.
- To może o dzieci nie dbała, biła je?
- A broń Boze wzorowo matka.
- To może w łóżku niesprawdzała się?
- Wysoki Sądzie niejedną młódkę mogłaby duzo naucyć.
- To dlaczego zamordowaliście żonę?
- A bo prosę Wysokiego Sądu tak łogólnie była męcoco
Pewien facet się odchudzał i przyłazi do lekarza i mówi, że jak
chudnie to
mu skóra wisi. A lekarz na to:
- Pan naciągaj tę skórę i na czubku głowy związuj czarną nitką, potem
ta
końcówka uschnie i odpadnie.
No i facet tak właśnie robił. Po tygodniu mówi do lekarza:
- Panie doktorze, pięknie jest, skórę mam gładką, ale wiesz pan... Mam
pępek na czole, co trochę mi przeszkadza, no i po drugie zobacz pan z
czego ja mam krawat!
- Gdy szedłem z knajpki trochę podchmielony nagle coś mnie łup w
plecy!
- I co? - pyta kolega.
- Odwracam się do tyłu, patrzę, a to asfalt
Przechodzi mrówa pod jabłonią, gdy nagle spada na nią jabłko. Po
chwili
wygrzebuje się spod niego:
- Niech to szlag, w samo oko...
Roznosi rano mleczarz mleko. Patrzy nie ma butelki więc dzwoni do
drzwi.
Wychodzi totalnie nieprzytomny, zaspany facet i podaje butelkę
mleczarzowi. Ten zamiast ja odebrać zaczyna się śmiać.
- No co jest? - pyta ten zaspany.
- A nic, tylko pierwszy raz widzę gościa w szlafroku zapiętego na dwa
guziki i jedno jajo.
Do pokoju hrabiego wchodzi Jan i mówi:
- Panie hrabio, znowu przyszedł ten żebrak, kóry twierdzi, że jest
pańskim
krewnym i że może tego dowieść.
- To chyba jakiś idiota?
- Też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód.
Jedzie Teściowa na rowerze. Zięć pyta:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- Ojej, a kto później rower przyprowadzi.
Na chodniku leży trochę wstawiony facet. Podchodzi do niego policjant
i
mówi:
- Tu nie wolno leżeć!
- Panie władzo, a czy część rowerowa może leżeć na chodniku?
- Część rowerowa może.
- To ja jestem dętka.
Ilu potrzeba mężczyzn by wkręcić żarówkę?
- Pięciu. Jednego by ją wkręcił, czterech pozostałych żeby słuchali
jak
się tym chwali.
Żona czyni wymówki mężowi:
- Znowu idziesz do klubu z kolegami, a przecież dobrze wiesz, że w
przyszłym tygodniu musimy zapłacić ratę za meble...
- Nie bój się, do tego czasu wrócę.
Mąż zastaje żonę z kochankiem w łóżku:
- Co ten facet robi w moim łóżku?
- Cuda, cuda .....
Dlaczego zamordował Pan żonę - zadaje pytanie Sędzia.
Baca milczy. Sędzia chcąc ustalić motyw zbrodni dalej pyta:
- Może była złą gospodynią ?
Baca:
- Każdy by sobie życzył takiej gospodyni, w domu cysto, obiad na cas.
- To może o dzieci nie dbała, biła je?
- A broń Boze wzorowo matka.
- To może w łóżku niesprawdzała się?
- Wysoki Sądzie niejedną młódkę mogłaby duzo naucyć.
- To dlaczego zamordowaliście żonę?
- A bo prosę Wysokiego Sądu tak łogólnie była męcoco
Pewien facet się odchudzał i przyłazi do lekarza i mówi, że jak
chudnie to
mu skóra wisi. A lekarz na to:
- Pan naciągaj tę skórę i na czubku głowy związuj czarną nitką, potem
ta
końcówka uschnie i odpadnie.
No i facet tak właśnie robił. Po tygodniu mówi do lekarza:
- Panie doktorze, pięknie jest, skórę mam gładką, ale wiesz pan... Mam
pępek na czole, co trochę mi przeszkadza, no i po drugie zobacz pan z
czego ja mam krawat!
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
- joanna_nick
- Posty: 912
- Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Idzie sobie chodnikiem kogut.Patrzy a tu na rożnie obracają się kurczaki.
-Mówi tak to ja tyram w kurniku od rana do wieczora sam a ci się opalają.
................................................................................................................................
Pijany kogut złapał kilka kur i im wyrywa pióra i krzyczy.
Do naga.
-Mówi tak to ja tyram w kurniku od rana do wieczora sam a ci się opalają.
................................................................................................................................
Pijany kogut złapał kilka kur i im wyrywa pióra i krzyczy.
Do naga.
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się
dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę.
- Tutaj? Jesteś nienormalny.
- No, tak szybciutko, nic się nie stanie.
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie
rozpozna.
- Ale to tylko laska, nic więcej, kobieto.
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził.
- No dawaj nie bądź taka.
- Powiedziałam Ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej,
rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę
do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że
zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest k**wa 3 rano!
Idzie miś przez las i spotyka zajączka.
- Zając gdzie idziesz?
- Na imprezę
- Zając weź mnie ze sobą....
- nie wezmę, znowu zaczniesz rozróbę i mnie pobijesz
- zając obiecuje, że cię nie pobije, ale weź mnie ze sobą
- no dobra jak obiecujesz...
Zając wstaje rano patrzy do strumyczka i widzi podbite oko, szramę na policzku itd.
- misiek! obiecałeś, że mnie nie pobijesz
- zając, jak się upiłeś i zacząłeś wyzywać moją babkę, matkę, ciotkę to wytrzymałem, jak zacząłeś na mnie pluć i bić mnie to wytrzymałem, ale jak wszedłeś mi do domu nasrałeś na łóżko, wbiłeś w gówno kredki i powiedziałeś, ze jeżyk śpi z nami to nerwy mi puściły.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się
dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę.
- Tutaj? Jesteś nienormalny.
- No, tak szybciutko, nic się nie stanie.
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie
rozpozna.
- Ale to tylko laska, nic więcej, kobieto.
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził.
- No dawaj nie bądź taka.
- Powiedziałam Ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej,
rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę
do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że
zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest k**wa 3 rano!
Idzie miś przez las i spotyka zajączka.
- Zając gdzie idziesz?
- Na imprezę
- Zając weź mnie ze sobą....
- nie wezmę, znowu zaczniesz rozróbę i mnie pobijesz
- zając obiecuje, że cię nie pobije, ale weź mnie ze sobą
- no dobra jak obiecujesz...
Zając wstaje rano patrzy do strumyczka i widzi podbite oko, szramę na policzku itd.
- misiek! obiecałeś, że mnie nie pobijesz
- zając, jak się upiłeś i zacząłeś wyzywać moją babkę, matkę, ciotkę to wytrzymałem, jak zacząłeś na mnie pluć i bić mnie to wytrzymałem, ale jak wszedłeś mi do domu nasrałeś na łóżko, wbiłeś w gówno kredki i powiedziałeś, ze jeżyk śpi z nami to nerwy mi puściły.
"Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada ale na tym, że potrafi się podnosić."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 634 gości