: 2013-07-19, 17:00
Zosiako
O blogu myślę od jakiegoś czasu ale nie mam pojęcia o czym pisać. Trzech nie założę, a w jednym o SM, kuchni i książkach? Bo o dzieciach nie zamierzam.
Znajomy, dawniej parający się pisaniem mówił, że żeby pisać opowiadania do gazet to też trzeba mieć znajomości. Więc piszę recenzje do gazet, za które się nie płaci. Konkretnie - nie płaci się ani za recenzje tam wysyłane ani za ściąganie gazet (no dobra, jednej konkretnej) z sieci.
A własna forsa? Bo jednak lubię mieć własne pieniądze. Z innych źródeł niż pobory Małżonka.
O blogu myślę od jakiegoś czasu ale nie mam pojęcia o czym pisać. Trzech nie założę, a w jednym o SM, kuchni i książkach? Bo o dzieciach nie zamierzam.
Znajomy, dawniej parający się pisaniem mówił, że żeby pisać opowiadania do gazet to też trzeba mieć znajomości. Więc piszę recenzje do gazet, za które się nie płaci. Konkretnie - nie płaci się ani za recenzje tam wysyłane ani za ściąganie gazet (no dobra, jednej konkretnej) z sieci.
A własna forsa? Bo jednak lubię mieć własne pieniądze. Z innych źródeł niż pobory Małżonka.