W trosce o pogodę ducha,czyli odrobina humoru na każdy dzień
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Student marketingu Ivan Iwanow, napisał powieść miłosną. Z wydawcą zawarł umowę na wypuszczenie dziesięciotysięcznego nakładu. Niestety książka się nie sprzedawała.
Po konsultacjach ze swoim promotorem, profesorem Dmitrijem Dołganowem, umieścił w gazecie następujące ogłoszenie:
Przystojny milioner szuka poważnego związku uczuciowego z młodą damą przypominającą charakterem główną bohaterkę powieści autorstwa Ivana Iwanowa.
Następnego dnia nakład się wyczerpał .
*********************************
Ksiądz mówi do kolegi:
- ukradli mi rower i nie wiem jak i gdzie mam go szukać.
Kolega radzi, by z ambony omawiał przykazania Boże,
- "jak dojdziesz do siódmego- nie kradnij - to obserwuj ludzi, kto w
kościele się zmiesza, to na pewno będzie winny."
Po paru dniach księża sie spotykają i tamten pyta:
- no i co znalazłeś złodzieja?
- nie, bo jak w kazaniu doszedłem do szóstego - nie cudzołóż - to
przypomniałem sobie, gdzie zostawiłem rower.
********************************
Do szkoły jazdy przychodzi staruszek.
- Chciałem zapisać się na kurs prowadzenia autobusów.
- Nie za późno?
- Nie... bylem u lekarza na badaniach, żeby sobie przedłużyć prawo
jazdy na moje auto i on mi powiedzial, ze w tym wieku, to najlepiej
jeździć autobusem.
***********************************
- Jaka jest różnica między automatem telefonicznym a wyborami?
- W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz, a przy wyborach
najpierw wybierasz, a płacisz później.
*************************************
Dobry wieczór, mam na imię Wanda, jestem pana nową sąsiadką.
- Miło mi, Dawid.
- Chcę dziś poszaleć: popić, popalić i kochać się całą noc! Masz
wolny wieczór?
- TAK!
- Uff, super. To zostawię ci mojego pieska.
*********************************
W wagoniku kolejki na Kasprowy turysta konwersuje z góralem
- Baco, a co by było, gdyby ta lina się urwała?
- A to by było.... ceci roz w tym tygodniu...
***********************************
Pada deszcz, turysta cały przemókł, nagle widzi bacówkę.
Puka, otwiera mu baca, zaprasza do środka i tak sobie siedzą i
rozmawiają. W pewnym momencie turysta mówi:
-- Baco, dach wam przecieka.
-- Wim.
-- To dlaczego go nie naprawicie?
-- Bo dyszcz poda -- odpowiada spokojnie baca..
-- To czemu go nie naprawicie, jak jest słońce?
-- Bo wtedy nie przecika.
Baca poszedł się wysikać przed chatę. Po chwili wraca całymokry.
Na to jego baba:
- Co, leje?
- Nie, halny wieje!
******************************
Mówi przedszkolak do przedszkolaka, z przejęciem:
- Ty, wiesz, że wczoraj znalazłem prezerwatywę pod kaloryferem?!
- Naprawdę?! A co to jest ten kaloryfer ?
*********************************
Spowiedź
- Ojcze, a czy w trakcie postu można kobietę .....?
- Można, synu, ale nie tłustą.
***********************************
Po konsultacjach ze swoim promotorem, profesorem Dmitrijem Dołganowem, umieścił w gazecie następujące ogłoszenie:
Przystojny milioner szuka poważnego związku uczuciowego z młodą damą przypominającą charakterem główną bohaterkę powieści autorstwa Ivana Iwanowa.
Następnego dnia nakład się wyczerpał .
*********************************
Ksiądz mówi do kolegi:
- ukradli mi rower i nie wiem jak i gdzie mam go szukać.
Kolega radzi, by z ambony omawiał przykazania Boże,
- "jak dojdziesz do siódmego- nie kradnij - to obserwuj ludzi, kto w
kościele się zmiesza, to na pewno będzie winny."
Po paru dniach księża sie spotykają i tamten pyta:
- no i co znalazłeś złodzieja?
- nie, bo jak w kazaniu doszedłem do szóstego - nie cudzołóż - to
przypomniałem sobie, gdzie zostawiłem rower.
********************************
Do szkoły jazdy przychodzi staruszek.
- Chciałem zapisać się na kurs prowadzenia autobusów.
- Nie za późno?
- Nie... bylem u lekarza na badaniach, żeby sobie przedłużyć prawo
jazdy na moje auto i on mi powiedzial, ze w tym wieku, to najlepiej
jeździć autobusem.
***********************************
- Jaka jest różnica między automatem telefonicznym a wyborami?
- W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz, a przy wyborach
najpierw wybierasz, a płacisz później.
*************************************
Dobry wieczór, mam na imię Wanda, jestem pana nową sąsiadką.
- Miło mi, Dawid.
- Chcę dziś poszaleć: popić, popalić i kochać się całą noc! Masz
wolny wieczór?
- TAK!
- Uff, super. To zostawię ci mojego pieska.
*********************************
W wagoniku kolejki na Kasprowy turysta konwersuje z góralem
- Baco, a co by było, gdyby ta lina się urwała?
- A to by było.... ceci roz w tym tygodniu...
***********************************
Pada deszcz, turysta cały przemókł, nagle widzi bacówkę.
Puka, otwiera mu baca, zaprasza do środka i tak sobie siedzą i
rozmawiają. W pewnym momencie turysta mówi:
-- Baco, dach wam przecieka.
-- Wim.
-- To dlaczego go nie naprawicie?
-- Bo dyszcz poda -- odpowiada spokojnie baca..
-- To czemu go nie naprawicie, jak jest słońce?
-- Bo wtedy nie przecika.
Baca poszedł się wysikać przed chatę. Po chwili wraca całymokry.
Na to jego baba:
- Co, leje?
- Nie, halny wieje!
******************************
Mówi przedszkolak do przedszkolaka, z przejęciem:
- Ty, wiesz, że wczoraj znalazłem prezerwatywę pod kaloryferem?!
- Naprawdę?! A co to jest ten kaloryfer ?
*********************************
Spowiedź
- Ojcze, a czy w trakcie postu można kobietę .....?
- Można, synu, ale nie tłustą.
***********************************
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Kilkanaście lat przed Wojną w Zatoce, amerykańska dziennikarka napisała reportaż o pozycji kobiet w Kuwejcie.
Zauważyła, że o niskim statusie kobiet świadczy, między innymi to, że zawsze idą trzy metry za swoim mężem.
Po wojnie wróciła do Kuwejtu i ku swemu zaskoczeniu, zauważyła zmianę.
Teraz kobiety zawsze chodziły przed swoimi mężami.
Zaciekawiona zagadnęła jedna parę:
- To wspaniale! Prawdziwa rewolucja! Czy to Ameryka wpłynęła na zmianę pozycji kobiet?
- Tak, z całą pewnością - odpowiedział mężczyzna.
- Och, z przyjemnością napiszę o tym artykuł. Czy mógłby mi pan wyjaśnić, co konkretnie spowodowało te zmianę?
- Miny.
Zauważyła, że o niskim statusie kobiet świadczy, między innymi to, że zawsze idą trzy metry za swoim mężem.
Po wojnie wróciła do Kuwejtu i ku swemu zaskoczeniu, zauważyła zmianę.
Teraz kobiety zawsze chodziły przed swoimi mężami.
Zaciekawiona zagadnęła jedna parę:
- To wspaniale! Prawdziwa rewolucja! Czy to Ameryka wpłynęła na zmianę pozycji kobiet?
- Tak, z całą pewnością - odpowiedział mężczyzna.
- Och, z przyjemnością napiszę o tym artykuł. Czy mógłby mi pan wyjaśnić, co konkretnie spowodowało te zmianę?
- Miny.
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 503 gości