Fajnie się czyta powiedzonka dzieciaków.
Mój syn rzadko tworzył sobie słowa ale kilka ich było np : di - ptaszek (taki zwykły -bez skojarzeń )
szyja - zgadnijcie co to takiego ....
albo mówił ,że piesek hauczy
Nasze dzieci- pociecha i smutki
Moderator: Beata:)
Mojej córki pierwsze słowa to: dziaban i miziama.Niestety do dzisiaj nie mam pojecia co oznaczały.
Ostatnio musiałam swoją latorośl zaprowadzić do psychologa, w trakcie rysowania pani zadawała jej pytania: czego najbardziej nie lubisz? Odpowiedź mojego dzieciątka: jak mama bije tatę!!
Ostatnio musiałam swoją latorośl zaprowadzić do psychologa, w trakcie rysowania pani zadawała jej pytania: czego najbardziej nie lubisz? Odpowiedź mojego dzieciątka: jak mama bije tatę!!
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........
Ostatnio jak się kąpałam moja słodka niespełna dwuletnia córunia wlazła do łazienki(bo do klamki już sięga) ja akurat wstałam i sięgałam po ręcznik a moje dziecko spojrzało na łono mamusi i mówi: o paziuji dugie
Boże użycz mi pogody ducha, abym godziła się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniała to, co mogę zmienić i szczęścia, aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło.
Przypomniała mi sie Martynka-urocze dziecię którym się opiekowałam-lat naonczas 6.
Wróciła ze szkoły z zadaniem narysowania rybki(w Niemczech dzieci są biedne bo wczesniej ida do szkół)
Zerkam,a Tynka rysuje prostokąt z jakimiś zielonymi farfoclami w środku
Zagajam mądrą rozmowę...
-Hm...Co to jest?
Akwaljum (własnie powypadały jej mleczaki)
Pytam grzecznie :A gdzie rybka?
-W siuwalach (jej Tatuś namiętnie łowił)...
No to mówię dziecięciu że ten numer nie przejdzie...
To narysowała jakieś członkopodobne patyki z dynią wieńczącą dzieło,-usadowiając toto na brzegu prostokąta,dodała sinusoidę podążającą od "ręki" tego głowonoga wgłąb prostokata,i zadowolona z siebie rzekła:
-Tatuś złowił lypki.
Wróciła ze szkoły z zadaniem narysowania rybki(w Niemczech dzieci są biedne bo wczesniej ida do szkół)
Zerkam,a Tynka rysuje prostokąt z jakimiś zielonymi farfoclami w środku
Zagajam mądrą rozmowę...
-Hm...Co to jest?
Akwaljum (własnie powypadały jej mleczaki)
Pytam grzecznie :A gdzie rybka?
-W siuwalach (jej Tatuś namiętnie łowił)...
No to mówię dziecięciu że ten numer nie przejdzie...
To narysowała jakieś członkopodobne patyki z dynią wieńczącą dzieło,-usadowiając toto na brzegu prostokąta,dodała sinusoidę podążającą od "ręki" tego głowonoga wgłąb prostokata,i zadowolona z siebie rzekła:
-Tatuś złowił lypki.
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... EF 4
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 99 gości