Kącik złego humoru
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 1010
- Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
od listopada chodzę z rwą kulszową a może to był rzut
człapanie nogami , niemożliwość utrzymania się w pionie
zginałam się jak parasolka i pewnie nadal tak jest tyle że teraz jestem na L4
już dwa miesiące i nie wychodzę sama z domu .
Sama dojdę do śmietnika przed blokiem ale śmieci nie wyrzucę bo mnie przewracają .
Obok stoi samochód ale nie prowadzę bo i tak nic bym nie załatwiła sama .
Muszę liczyć na męża i boję się kiedy on pójdzie do pracy to ja mogę się zupełnie zagubić .
Obecnie biorę metypred i jest trochę lepiej w skali do 10 to pewnie jakieś 4 ,przestałam człapać ,stopy mi się unoszą ale na krótkich dystansach po mieszkaniu .
od pół roku mam taki dziwny objaw rzyginając brodę do mostka prąd przebiega mi po pośladkach aż do ud ???
Moja neurolog na to że i tak późno to zaczęłam odczuwać bo to objaw typowy dla SM ???
jakoś nie bardzo mi się chce w to wierzyć dlatego mam pytanie do was czy tak macie ???
To takie przykre odczucie !!!
człapanie nogami , niemożliwość utrzymania się w pionie
zginałam się jak parasolka i pewnie nadal tak jest tyle że teraz jestem na L4
już dwa miesiące i nie wychodzę sama z domu .
Sama dojdę do śmietnika przed blokiem ale śmieci nie wyrzucę bo mnie przewracają .
Obok stoi samochód ale nie prowadzę bo i tak nic bym nie załatwiła sama .
Muszę liczyć na męża i boję się kiedy on pójdzie do pracy to ja mogę się zupełnie zagubić .
Obecnie biorę metypred i jest trochę lepiej w skali do 10 to pewnie jakieś 4 ,przestałam człapać ,stopy mi się unoszą ale na krótkich dystansach po mieszkaniu .
od pół roku mam taki dziwny objaw rzyginając brodę do mostka prąd przebiega mi po pośladkach aż do ud ???
Moja neurolog na to że i tak późno to zaczęłam odczuwać bo to objaw typowy dla SM ???
jakoś nie bardzo mi się chce w to wierzyć dlatego mam pytanie do was czy tak macie ???
To takie przykre odczucie !!!
zosieńka3
zosia
Te prądy miewam i chyba jeszcze przed zdiagnozowaniem miewałam. I faktycznie nie raz słyszałam, że to jest charakterystyczne dla SM. Może nie miałam tego tak bardzo silnego, bo odnotowywałam, że coś takiego jest, ale na tym poprzestawałam. Skończyłam myć włosy, wyprostowałam się i już o tych prądach nie myślałam.
Te prądy miewam i chyba jeszcze przed zdiagnozowaniem miewałam. I faktycznie nie raz słyszałam, że to jest charakterystyczne dla SM. Może nie miałam tego tak bardzo silnego, bo odnotowywałam, że coś takiego jest, ale na tym poprzestawałam. Skończyłam myć włosy, wyprostowałam się i już o tych prądach nie myślałam.
-
- Posty: 1010
- Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
Jukka dziękuję za odpowiedź to już jestem trochę spokojniejsza jakoś dziwnie mi się zrobiło gdy to odczułam a było to w pracy przy kompie przygięłam głowę do mostka i nieprzyjemne dziwne uczucie
tak naprawdę to mi to tak bardzo nie przeszkadza ale pomyślałam o czymś gorszym ,pewnie że bez schylania dziwnego głowy tego uczucia nie doświadczam ,jednak co jakiś czas sprawdzam z nadzieją że przeszło jeszcze raz dziękuję pozdrawiam.
tak naprawdę to mi to tak bardzo nie przeszkadza ale pomyślałam o czymś gorszym ,pewnie że bez schylania dziwnego głowy tego uczucia nie doświadczam ,jednak co jakiś czas sprawdzam z nadzieją że przeszło jeszcze raz dziękuję pozdrawiam.
zosieńka3
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
-
- Posty: 1010
- Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
Tak wczoraj byłam na kolejnej wizycie i lekarz mi uświadomił że ja od maja już miałam trzy rzuty ,nieleczone .Oczywiście mówił że to taka choroba że dziwne objawy wszystkie mogą wskazywać na SM ale też nie muszą . Męczyłam się z tym wszystkim ,chodziłam po porady do mojej stałej neurolog ale w końcu trafiłam na innego lekarza i ten się wziął za moje leczenia obecnie jestem na metyprydzie do 2-go marca i na L4 w skali 10 jakieś 5 jest lepiej,ale też jestem w połowie leczenia zobaczymy jestem dość pozytywnie nastawiona bo i choroba obchodziła się ze mną łagodnie ale od 5-7 lat nie mogę sobie dać rady ciągle coś i jest coraz gorzej słabiutka nie wychodzę z domu sama. W pomieszczeniu jest znośnie ale na dworze tragedia ...
zosieńka3
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 239 gości