teska pisze:A powiedzcie zdaza sie Wam przekrecac litery w slowach pisanych i liczby?
przekrecac albo 'gubic' litery (jak w pierwszej klasie podstawowki)
do tego czasem nie potrafie znalezc slow albo wlasnie przekrecam slowa i dopiero po kilku probach udaje mi sie znalezc prawidlowa wersje. Najbardziej mnie to irytuje kiedy rozmawiam z rodzicami (skype), bo oni juz chyba to zauwazyli... Dlatego duzo bardziej wole porozumiewac sie po angielsku, bo przynajmniej kiedy robie pauze nikt sie nie dziwi. Obcokrajowcom wolno
Co do zrozumienia - tez mam z tym problem. Tak jak u Pawla, choroby po mnie nie widac, ale dobrze wiadomo jak mimo tego mozna sie czuc... Znajomi tego nie pojmuja, ale najbardziej boli mnie to, ze nie rozumieja rodzice. Z jednej strony chcialabym im powiedziec ''wygladam dobrze, ale czuje sie okropnie'', ale z drugiej nie chce zeby sie martwili. Oni wierza, ze moje SM zawsze bedzie ograniczalo sie do lekkich zawrotow glowy i mrowienia, bo nie wiedza o masie pozostalych objawow. Bo po co im ta wiedza kiedy sa 2 tys. km stad. Tak zle i tak niedobrze