Strona 438 z 484

: 2014-07-10, 11:15
autor: dareczek705
Zawody na stadionie w rzucie młotem.Jeden z zawodników mówi do drugiego.
-Muszę się postarać na trybunach siedzi moja teściowa.
Kolega na to odpowiada.
-Daj spokój nie dorzucisz.

: 2014-07-11, 19:02
autor: pawel_wlkp
Dobre :-)
- Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, aby pomóc teściowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone!
- Bardzo dziękuje, wiedziałem, że mogę na pana liczyć.


Wiek XIX w Rosji. Z małego miasteczka zwrócono się do sławnej jesziwy w Tarnopolu o przysłanie dwóch jej studentów, żeby poślubili dwie miejscowe dziewczyny. Po drodze jeden z młodzieńców ponosi śmierć od Kozaków i miejscowy rabin musi rozstrzygnąć: której z dziewczyn przypadnie ten, co przeżył. Rabin przepytuje ich matki.
- Przeciąć go na pół!- mówi jedna
- Nie! My z niego rezygnujemy- mówi druga
- Nie! Przerąbać!- pierwsza
Po czym rabin przysądził go tej pierwszej z uzasadnieniem: "Oto jest prawdziwa teściowa"

: 2014-07-11, 20:31
autor: roma1134
:23: :23: :23:

: 2014-07-11, 21:38
autor: Karolci1990
:23: :23: :23: :23:

: 2014-07-12, 12:36
autor: dareczek705
Przyszła blondynka do nowej pracy szef jej tłumaczy.
-To jest biurko przy którym będzie pani pracowała.
-Dobrze.
-to jest telefon który będzie pani odbierała i mnie łączyła.
-Dobrze.
-To jest faks będzie go pani obsługiwała.
-Dobrze.
-To jest expres do kawy będzie go pani obsługiwać.
-Dobrze.
-Przepraszam czy zna pani inne słowa oprócz dobrze ?
-seks lodzik.
-Dobrze.

: 2014-07-12, 12:52
autor: pawel_wlkp
Dobr(z)e :23:

: 2014-07-12, 13:58
autor: roma1134
:23: :23: :23:

: 2014-07-12, 14:16
autor: nemezja
:23: :23:

: 2014-07-12, 16:38
autor: pawel_wlkp
Blondynka wraca roztrzęsiona do domu i mówi do swojego chłopaka:
- W ogóle nie da się jeździć po tym mieście! Skręcam w lewo - drzewo, zawracam - drzewo, wszędzie drzewo. Naciskam hamulec, próbuję cofnąć, odwracam się - drzewo...
- Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa.

: 2014-07-12, 20:49
autor: dareczek705
Przed drzwiami do gabinetu dyrektora zakładu siedzi blondynka i płacze.Wchodzi kierownik działu kadr i się pyta.
-Dlaczego pani tu siedzi i płacze ?
-Bo dyrektor chce mnie zwolnić.
-Pani Marysiu ja bym o tym wiedział.Dlaczego pani tak myśli ?
-Bo widziałam jak z gabinetu wynoszą kanapę.

: 2014-07-13, 09:14
autor: Karolci1990
:23: :23: :23: :23:

: 2014-07-13, 16:09
autor: pawel_wlkp
Nad rzeką siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te sprawy.
Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższa chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod woda w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie trochę...
- Daj trochę stuffu, ja też chcę...
- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
- Bóbr, kur*a, WYPUŚć POWIETRZE !!!

: 2014-07-13, 18:23
autor: Jolcia
:23: :23:

: 2014-07-13, 21:25
autor: alontko
Szerlok Holms i doktor Watson wybrali się pod namiot w góry
w pewnym momencie szerlok budzi watsona i mówi
drogi watsonie spójrz w niebo i powiedz mi co widzisz?
na to watson więc drogi szerloku z astrologicznego punktu widzenia widzę że księżyc jest w znaku lwa z meterologicznego punktu widzenia widzę ze księżyc jest przymglony a to znaczy ze jutro będzie padał deszcz a tak to widzę że jestpiękna gwieżdzista noc,
a co ty widzisz drogi szerloku
a ja widzę watsonie
że nam namiot pod.....dolili

: 2014-07-14, 06:12
autor: pawel_wlkp
:23: :23: :23: