Strona 450 z 484

: 2014-10-30, 06:58
autor: pawel_wlkp
Córeczka pyta mamę:
- Co to jest impotencja?
- Hmm... widzisz... to jest tak, jakbyś chciała grać ugotowanym makaronem w bierki. ;-)

: 2014-10-30, 08:35
autor: renia1286
Ten pomysł z piciem wody i magnesem może i dobry, ale trochę ryzykowny.

Viagra też :-)
Rozpracowano skład viagry:
- piramidon - 2%
- aspiryna - 2%
- paracetamol - 4%
- krochmal - 2%
- utwardzacz do kleju epoksydowego - 90%

: 2014-10-30, 08:38
autor: zosiasamosia
pawel_wlkp pisze:to jest tak, jakbyś chciała grać ugotowanym makaronem w bierki
Ojojoj :-D , drastyczne... :lol:

: 2014-10-30, 11:31
autor: sylseb
Fraszka dla kobiety:
Gdy mężowi seks nie służy,
wieczór z Tobą mu się dłuży,
sprawdź kochanie czy mu kija
nie czyściła inna żmija.

Fraszka dla mężczyzny:
Gdy Twe dziewczę ma ochotę
tylko w święta i sobotę,
trzeba sprawdzić kto jej krocze
obsługuje w dni robocze.




Czym Polak otwiera piwo?
-Czym prędzej.

Mąż zastaje kochanka z żoną w łóżku.
Długo nie myśląc łapie za dubeltówkę i wali w stronę uciekającego kochanka. Pudło. Wali z drugiej rury - kolejne pudło. Podłamany siada i zaczyna analizować:
- Chyba mnie po**ło! Żonę mi obraca, wódkę moją pije, a ja go jeszcze salwą honorową żegnam.

Według najnowszych badań przeprowadzonych przez międzynarodowych psychologów są dwie główne przyczyny, dla których mężczyźni spędzają wieczory w knajpie:
a) Nie mają kobiety
b) Mają kobietę!

Kolega opowiada koledze:
- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem czemu środek na rozwolnienie.
- Zażyłeś ten środek?
- Zażyłem.
- I co, kaszlesz?
- Nie mam odwagi...

Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą latać do gwiazd... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zap.....lił namiot!

: 2014-10-30, 17:20
autor: konwalia
:10: :10: :10:

: 2014-10-30, 19:37
autor: pawel_wlkp
:23: :23: :23:

: 2014-10-31, 08:00
autor: nemezja
:23: :10: :23:

: 2014-11-01, 20:46
autor: dareczek705
Mąż do żony.
-Co jest na obiad ?
-Nic.
-Wczoraj też nic nie było.
-Bo ugotowałam na dwa dni.

: 2014-11-02, 09:16
autor: pawel_wlkp
:23:

: 2014-11-03, 17:51
autor: zosiako
nie wolno wstrzymywać gazów. nie wypuszczone unoszą się do mózgu i stąd biorą się posrane pomysły

prawdziwy polonista nie powie ci sp....., zamiast tego powie : odsyłam cie do źródeł

po 70 latach nadal mówisz do żony kochanie, skarbie, jaki jest wasz sekret? hmmm zapomniałem jak ma na imię i teraz boję się zapytać

moje otocznie codziennie udowadnia mi, że życie bez mózgu jest możliwe

są tacy idioci, że pojawiają się wątpliwości odnośnie naturalnej genezy ich tępoty. Oni po prostu muszą gdzieś się tego uczyć

: 2014-11-03, 21:33
autor: amnezja
* pożegnanie Piotra (po francusku) - pa pier
* obuwie Haliny - hali buty
* niewielki Rosjanin - mikrusek
* mała Turczynka - miniaturka
* pojemnik ze zjawami - koszmar
* człowiek bez mebli - persona non grata
* tajemnica Arkadiusza - sekretarka
* pożegnanie z chińskim specjałem - Paryż
* przystań pieniędzy - portmonetka
* pytanie, czy cos jest niedrogie - czytanie
* egoistyczny stosunek do wieprzowiny - maszynka
* reklama proszku OMO - omotanie
* zachęta dla starszego człowieka, aby pił przez słomkę - Stary Sącz
* bat Celiny - celibat
* sznurek pochodzenia zwierzęcego - kotlina
* nowe pieniądze - Casanova
* człowiek z niedopałkiem - mapet
* dostawca propanu - gazda
* kot Pameli Anderson - pampers
* nielegalny punkt sprzedaży alkoholu, z którego korzystał np. Isaac Newton - metafizyka
* dwa wypalone papierosy - parapet
* płacz we dwoje - parlament
* Pakt Atlantycki dla grodów - natomiast
* aktorka grająca perfidne role - grahamka
* skrzyżowanie kota z papuga - kotara
* dawne zwyczaje - ekstradycja
* pro?ba o jałmużnę - panda
* amerykańska wybrakowana mapa - Wytnij Houston
* zaproszenie do spania - Honolulu
* roztańczony dezodorant - fabryka
* oszczędzanie po staropolsku - domieszka
* Najwyższa Izba Kontroli grających w pokera - piknik
* człowiek posiadający mydło lub dezodorant - fama
* zagrywka szachowa na parkingu - parkomat :-) :-) :-) :10: :10: :10:

: 2014-11-04, 10:53
autor: dareczek705
Od dłuższego czasu Jaś prosił ojca żeby mu kupił łuk.
-Nie mam pieniędzy sam ci zrobię.
Zrobił ale Jaś nie potrafił z niego strzelać.
-Daj ja ci pokaże jak to się robi.
Ojciec strzelił z łuku w stronę domu sąsiada.
Rozległ się krzyk sąsiada.
-Idż Jasiu zobacz może kogoś trafiłem.
Jaś poszedł pochwili wrócił i mówi.
-Mam dobrą i złą wiadomość.
-Mów dobrą póżniej złą.
-Przestrzeliłeś sąsiadowi wacusia.
-A ta zła ?
-Przy okazji dwa policzki mamy.

: 2014-11-04, 19:07
autor: konwalia
:10: :10: :10:

: 2014-11-04, 19:33
autor: pawel_wlkp
:23: :23: :23:

: 2014-11-07, 13:54
autor: nemezja
:23: :23: :23:

-------------------------------------------------------------------
Był sobie Pan, którego od jakiegoś czasu strasznie bolała głowa. Na początku wytrzymywał, jechał na tabletkach, ale po jakimś czasie już nie mógł. Poszedł do lekarza. Ten go zbadał, obejrzał i mówi:
- No cóż, wiem jak pana wyleczyć, ale będzie to wymagało usunięcia jąder. Ma pan bardzo rzadki przypadek naciskania jąder na podstawę kręgosłupa. Nacisk powoduje ból głowy. Jedynym sposobem przyniesienia panu ulgi jest usuniecie jąder. Co pan na to?
Pan zbladł i myśli. Jak to będzie bez jader no i w ogóle... Jednak doszedł do wniosku, że z takim bólem głowy to nie da rady żyć i postanowił "iść pod nóż".
Mija kilka dni po zabiegu, głowa już nie boli.
Jednak czul, że bezpowrotnie stracił coś ważnego...
Postanowił sobie to, przynajmniej tymczasowo, zrekompensować nowym ciuchem.
Wchodzi do sklepu i mówi:
- Chce nowy garnitur!
Sprzedawca zmierzył go wzrokiem i mówi:
- Rozmiar 44?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Pan przymierzył, pasuje idealnie!
- Może do tego nowa koszula?
- Niech będzie.
- Rozmiar 37?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Gościu założył koszule, leży jak ulał.
- To może jeszcze nowe buty?
- A niech będą nowe buty.
- Rozmiar 8,5?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Pan przymierza buty, są idealnie dopasowane.
- No to może nowe slipki?
Chwila wahania...
- Jasne, przecież przydadzą mi się nowe slipki.
- Rozmiar 36?
- Ostatnio nosiłem 34...
- Nie mógł pan nosić 34. Powodowałyby ucisk jąder na podstawę kręgosłupa i miałby pan cholerny ból głowy...