Strona 451 z 484

: 2014-11-07, 14:52
autor: zosiako
Aniu :23: :23: :23:

egzamin z logiki
Profesor: Samolot przewoził 500 cegieł. Jedna cegła wypadła z samolotu. Ile cegieł pozostało na pokładzie??
Student: Cóż, to proste! 499!
Profesor: To prawda. Następne pytanie. Jak umieścić słonia w lodówce w trzech krokach??
Student: 1. Otwórz lodówkę, 2. Umieść słonia 3. Zamknąć lodówkę.
Profesor: Następne. Jak umieścić jelenia w lodówce w czterech krokach?
Student: 1. Otwórz lodówkę. 2. Wyciągnij słonia. 3. Wsadź jelenia. 4. Zamknij lodówkę.
Profesor: Doskonałe! Następne pytanie. Król zwierząt lew ma urodziny. Przyszły na nie wszystkie zwierzęta, z wyjątkiem jednego. Którego?
Student: Jeleń. Bo jest w lodówce!
Profesor: Super! Następne. Czy babcia może przejść przez bagna na których żyją krokodyle?
Student: Oczywiście, że może. Krokodyle są na urodzinach u lwa.
Profesor: Doskonale. A teraz ostatnie pytanie. Babcia przechodząc przez bagna niestety zginęła. Jak?
Student: Yyy… eee… utonęła?
Profesor: No i oblałeś synku. Cegła coś ci mówi?

: 2014-11-07, 15:10
autor: homag
Dobre :-D :-D

: 2014-11-09, 16:37
autor: dareczek705
Idzie łąką dwóch rolników jeden z nich mówi.
-Widzisz to drzewo tam pierwszy raz uprawiałem seks.
-Opowiadaj jak było.
-Najpierw spacerowaliśmy po łące.Póżniej pod tym drzewem się kochaliśmy.Póżniej zasneliśmy jak się obudziłem zobaczyłem że pochyla się na de mną jej matka i mi się przygląda.
-I co ci powiedziała ?
-Jak to co MEEEEE.

: 2014-11-09, 19:08
autor: roma1134
:23: :23: :23:

: 2014-11-10, 12:49
autor: Jolcia
dobre MEEEEEEEEE :23:

: 2014-11-11, 10:10
autor: pawel_wlkp
Facet próbuje wyrzucić teściową przez balkon.
Pod balkonem przechodzi sąsiad i krzyczy:
- Panie, zabijesz pan człowieka!
- To się pan odsuń!

Małżeństwo w łóżku:
- Patrz, stanął mi!
- To dawaj, przysuń się do mnie szybko....
- Ciszej! bo jeszcze pozna cię po głosie!

Chodzi w nocy facet po pokoju, chodzi i chodzi.
- Co tak chodzisz?? pyta żona
- A seksu mi się chce.
-No to chodź.
-No przecież ku.. chodzę!!

: 2014-11-12, 08:37
autor: dareczek705
Klient w aptece.
-Poproszę coś takiego żebym mógł z kobietami no wie pan.
-Viagrę ?
-Nie chloroform jest ?

: 2014-11-12, 17:18
autor: konwalia
:23: :23: :23:

: 2014-11-13, 09:35
autor: renia1286
...szatan nie kogut :-D
**************************
Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze trzy na początek.
A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży.
OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa, wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka, wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam! SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali. Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
A Kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cśśś, spie*dalaj, bo mi sępy spłoszysz!!!

: 2014-11-14, 21:48
autor: Zibi
Wraca młody Poznaniak z randki.
- Jak było? - pyta ojciec.
- Dobrze. Wydałem tylko 30zł.
- Dużo... Za dużo.
- Ale tato, ona więcej nie miała.


II wojna światowa. Marszałek Żukow wychodzi z gabinetu Stalina zdenerwowany, na korytarzu zaklął i mruknął "A to skurwysyn wąsaty!". Ale przed drzwiami stał oficer ochrany i zareagował natychmiast pytając:
- Co powiedzieliście towarzyszu?
Żukow na to, że nic.
- No to wrócimy do gabinetu tow. Stalina i wyjaśnimy sprawę - powiedział oficer.
Wrócili więc i oficer melduje:
- Towarzyszu Stalin, ja będąc na służbie usłyszałem jak marszałek Żukow powiedział "A to skurwysyn wąsaty!".
Stalin popatrzył na Żukowa i zapytał:
- Kogo mieliście na myśli towarzyszu?
Żukow natychmiast odpowiedział:
- Jak to kogo, Hitlera!
Wtedy Stalin popatrzył przeciągle na oficera ochrany i zapytał:
- A wy towarzyszu, kogo mieliście na myśli?


Siedzi sobie facet w domu, nagle rozlegają się mocne i głuche uderzenia w podłogę od strony sąsiada z dołu.
Pocierpiał facet dziesięć minut, w końcu schodzi, dzwoni do sąsiada. Ten otwiera pijany w kasku na głowie i mówi:
- Sierioża! Wchodź! Trampolinę kupiłem.


Pijany luksemburski kierowca nie wyrobił się na zakręcie i wpadł do Belgii.

: 2014-11-15, 09:02
autor: pawel_wlkp
renia1286 pisze:- Cśśś, spie*dalaj, bo mi sępy spłoszysz!!!

:23: :23: :23:

: 2014-11-15, 09:07
autor: Jolcia
:20: :23:

: 2014-11-15, 10:27
autor: nemezja
:23: :10: :23:

: 2014-11-15, 13:35
autor: zosiako
:23: :23: :23:

: 2014-11-15, 20:15
autor: dareczek705
Rok 1970 lądowanie na księżycu.
Na powierzchnię księżyca wychodzi Amstrong.Stawia pierwsze kroki.Połączył się z bazą i mówi.
-Houston nie wiem czy to ważne ale właśnie wlazłem w gówno.