Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Zibi - szczęki ze smiechu z zawiasów wypadają

i Jukka się pojawiła , kolejny swiąteczny cud nam nastał

Dobre

Zatem pozostając w tym klimacie, idźmy dalej tropem dziewic:
...............

W pewnym mieście zorganizowano zlot dziewic z całego świata. Niestety jedna dziewczyna się rozchorowała, a druga stwierdziła że sama nie pójdzie.
..............

Przychodzi facet do lekarza :
- Panie doktorze strasznie mnie boli łokieć.
Doktor kazał dać do analizy mocz.
Facet nie widząc związku dolegliwości z zaleconym badaniem dał trochę moczu żony, trochę córki, trochę oleju samochodowego, i trochę swojego moczu...
Przychodzi z wynikami badań do lekarza, a lekarz nie wiele myśląc mówi:
- Córka jest w ciąży, żona ma kochanka, olej samochodowy do wymiany, a jak pan będzie konia w wannie trzepał to wiadomo ze pana łokieć boli.
..............

Za ten ostatni zostanę skarcony jak amen w pacierzu i panie się obrażą, ale nie mogę go sobie odmówić. Jest taki obrazowy No i młodzieży może być pomocny, a przecież musimy tu sobie pomagać

Po czym poznać, że Twoja dziewczyna ma ochotę na seks ?
Jak jej wkładasz rękę pod spódnicę to masz wrażenie, jakbyś karmił konia.

Pojechały dwie siostry na wczasy i piszą kartkę do domu.
-Jest fajnie bawimy się normalnie jak damy.
Ps.Jak nie damy to się nie bawimy.

Zibi pisze:Dobre

A no dobre Ale i tak nie przebijesz tego na faktach, co to kolega żyrandol se kupił. Wiesz o co mi chodzi

Przyszło mi teraz do głowy, że zamieszanie z NFZetem ma też i dobrą stronę, bo żadne pogotowie nie przyjedzie do mojego bałwanka
Zatem nie muszę co chwila sprawdzać czy jeszcze tam leży (to tak w ramach porannego, kiepskiego żartu)

Głowa rodziny, leżąc na łożu śmierci mówi do syna.
- Synu, zostawiam ci farmę z trzema domami, 5 samochodów, 6 ciągników, 1 stodołę, 20 krów, 10 koni, 10 owiec oraz 10 kóz.
Zaskoczony syn mówi.
- Naprawdę? Jak to? Gdzie to wszystko jest?
Na co staruszek w odpowiedzi:
- Na Facebooku.

Jaś z rodziną ogląda maraton.
-Jak myślisz Jasiu kto wygra-pyta ojciec.
-Ten w czerwonym krawacie.
-To nie krawat to język .

Nauczycielka pyta Zdzisia:
- Odrobiłeś zadanie domowe?
- Nie, bo mamusia zachorowała i musiałem sam wszystko w domu robić.
- Siadaj, jedynka! A ty, Krzysiu, zrobiłeś zadanie?
- Ja, proszę pani, musiałem pomagać ojcu w polu!
- Siadaj, jedynka! A ty, Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka
balanga była, że szkoda gadać.
- Ty mnie tutaj bratem nie strasz! Siadaj, czwóra.

Nauczycielka pyta dzieci co widziały w drodze do szkoły.
-Widziałam ludzi-mówi Ania.
-Bardzo dobrze a ty krzysiu ?
-Ja widziałem samochody.
-A ty Jasiu ?
-Ja widziałem krzyż który stał przy drodze.Dalej widziałem jabłoń.
-Co zrobiłeś przed krzyżem ?
-Przeżegnałem się.
-A dlaczego nie przed jabłonką przecież to drzewo i to drzewo.
Jaś myśli i się pyta.
-Ma pani męża ?
-Mam.
-To dlaczego całuję go pani w usta a nie w dupę.Przecież to ciało i to ciało.