Malina, sciskam Cie mocno. I zycze Ci aby te ciemne chmury jak najszybciej Cie opuscily i pozwolily dostrzec slonce.
Nie wolno nam sie poddawac. Chociaz sama dzisiaj zajrzalam tutaj aby sie wyzalic.
Tak, Malina czasami trzeba sie pozbyc nadmiernego bagazu by moc nastepnego dnia wstac w lepszym nastroju.
Ja sama jestem wlasnie po rzucie i biore sterydy. I taki dzisiaj dzien mialam, ze potrzebowalam bardzo porozmawiac z kims bliskim....z kims z rodziny...nawet niekoniecznie o samej chorobie...ale tak ogolnie. Chcialam tylko uslyszec "jak sie czujesz?" aby wiedziec, ze kogos nadal to interesuje.
Taki pech, ze moj mezczyzna w pracy, jedyna soba, ktora napewno by sie o to zapytala tez byla zajeta....zaczelam pisac do mamy i siostr. Nie chcac byc namolna i zalosna spytalam je tylko co tam u nich, czy wszystko w porzadku?
Z 4 osob tylko jedna sie odezwala, sobota wiec imprezuje. Zyczylam jej wiec udanej zabawy.
Ach... nie cierpie takich wieczorow kiedy tak bardzo potrzebujesz uslyszec glos drugiej osoby a zostaja tylko rozmowy z nieznajomymi przrz inernet. Chociaz i to jest takie szczescie w nieszczesciu ;)
Kochani zycze Wam dobrej nocki.
Malina pozdrawiam Cie cieplutko, nam wszystkim tutaj na Tobie zalezy:) buziaki :*