Dzisiaj
Moderator: Beata:)
Mnie dzisiaj- to też kładka by się przydała.Byłam u laryngologa i dostałam 4 z kolei antybiotyk-Unidox i się obawiam bo żle toleruję Doxycyklinę do tego dostałam Encorton w małych dawkach 10 mg,5 i 2.5 i tak sobie myślę że tylko rozpędzi to mojego smska.Do tego okazało się że mój malutki siostrzeniec ma wadę wrodzoną nerki...Siostra ma tak jak niedoczynnosć tarczycy i bierze Letrox-mam nadzieję,że to tylko przypadek i moje maleństwo potem nic takiego nie spotka...
Iwona333 pisze:...Siostra ma tak jak niedoczynnosć tarczycy i bierze Letrox-mam nadzieję,że to tylko przypadek i moje maleństwo potem nic takiego nie spotka...
Iwonko a skąd Ci to do głowy przyszło. Moja Iwona leczyła się na nadczynność od 16 do 19 tego roku życia. Za 3 lata urodziła i jest z nimi wszystko dobrze. Niedoczynność to pikuś w porównaniu z nadczynnością, nie bierz do głowy
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Annegret pisze:A moje dzisiaj? Hmm, sama nie wiem. Od rana próbuję jakoś zakopać doła, który mi się niespodziewanie zrobił pod samym nosem i jakosik... nawet saperka gdzieś się zapodziała.
Już niosę
A kysz wsrtętny dole...
Reniu złotko
Iwonko333 to prawda co napisał Wojtek... taki szef to skarb, może nigdy więcej już się taki nie trafić, niestety to rzadkość w dzisiejszym wyścigu szczurów. Ja sama szczerze mówiąc pracuję w firmie gdzie nie liczy się człowiek tylko etat, kiedyś miałam pracodawcę,który .. uwaga.... zorganizował nam prawie całe wesele, łącznie z zespołem ( na takie jakie mieliśmy nigdy w życiu nie byłoby nas stać)... są dobrzy ludkowie na tym świecie ... a wszystko za wkład w rozudowę firmy a właściwie jej oddziałów od strony papierkowej .
ps. masz zapisany Unidox, piszesz , że źle na niego reagujesz... pomyśl o testach, taka właśnie reakcja na ten antybiotyk może oznaczać jakieś atypówki .
renia1286, Ty to zawsze wiesz jak człowieka pocieszyć
niusiek84,
Od poczatku zastanawiam sie nad boreliozą-coprawda nie pamiętam epizodu kleszcza ale parę rzeczy nie pasuje mi do sm np porażenie nerwu VII twarzy.Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze Jeśli uda mi się zdobyć pieniążki z socjalnego to lecę do Poznania Coprawda nie wydaje mi się,żebym po dwóch tabletkach miała herxa,jednakże dusiło mnie w klatce piersiowej czy coś już nawet nie pamiętam.Ale mam strach to wziąść znowu.Wtedy miałam Doxycykline teraz Unidox ale podejrzewam że to to samo.
Odnośnie szefa jak pisałam na początku nie było lekko też chciał się mnie pozbyć ale widocznie przekonał sie że jestem pracowita.Choć nagany sypie na lewo i prawo
niusiek84,
Od poczatku zastanawiam sie nad boreliozą-coprawda nie pamiętam epizodu kleszcza ale parę rzeczy nie pasuje mi do sm np porażenie nerwu VII twarzy.Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze Jeśli uda mi się zdobyć pieniążki z socjalnego to lecę do Poznania Coprawda nie wydaje mi się,żebym po dwóch tabletkach miała herxa,jednakże dusiło mnie w klatce piersiowej czy coś już nawet nie pamiętam.Ale mam strach to wziąść znowu.Wtedy miałam Doxycykline teraz Unidox ale podejrzewam że to to samo.
Odnośnie szefa jak pisałam na początku nie było lekko też chciał się mnie pozbyć ale widocznie przekonał sie że jestem pracowita.Choć nagany sypie na lewo i prawo
niusiek84 pisze:ps. masz zapisany Unidox, piszesz , że źle na niego reagujesz... pomyśl o testach, taka właśnie reakcja na ten antybiotyk może oznaczać jakieś atypówki
już dawno o tym Iwonce pisałam skarbie po takiej dawce antybiotyków, to nawet tani test ELISA ma sens
Dzisiaj mam zamiar ...nic nie robić, tyle zaległości po całym tygodniu bólu kręgosłupa i palca, że nie wiem od czego zacząć.
Druga noc względnie przespoana, więc nie ma powodu do narzekania
Aniu dawaj, zakopujmy te rowki szybciej nim mrozy nadejdą, potem trudniej będzie mój też jeszcze świeży, bo wczorajszy
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Iwona333 pisze:Coprawda nie wydaje mi się,żebym po dwóch tabletkach miał herxa
I tu się zdziwisz, mój mąż w drugim dniu doksycykliny (Unidoxu) - miał pogorszenie chodzenia i stopniowo się nasiało.
Nie bój się herxy mijają po odstawieniu antybiotyku.Iwona333 pisze:Ale mam strach to wziąść znowu
A ja dziś wstałam chyba po chińsku jakoś, rano jak się szykowałam do pracy nadepnęłam na kota , rozlałam herbatę, oczywiście wylałam ją na spodnie, a wiec co? dawaj prasować nowe a noi też rozsypałam puder ... i oczywiście się spóźniłam do pracy... coś czuję, że dziś będzie ciężki dzień. Wszystko się jakby na mnie uwzięło ha ha ha....
Miłego ... spokojnego dnia życzę wszystkim
Reniu ja też dzisiaj nic nie robię.Zdenerowowalam się od rana bo w czwratek miałam iść do gastroentrologa a tu pani dzwoni i odwołuję moją wizytę i przekłada na..luty.Już stałam sie więźniem sowjego domu,a ten lekarz nawet prywatnie nie przyjmuje niusiek84, też mam wrażenie ze wszytsko sprzysięga się przeciw mnie choćby gastroentrolog W weekend idziemy na wesele więc chyba ten unidox zaczne od poniedziałku
Dziewczyny- razem chyba damy radę
Reniu- czyli dzień leniwca? Tak? Razem z Iwonką będziemy tak wyglądać:
Uważaj na siebie
Iwona- po takim sprinterskim umówieniu wizyty to opada... wszystko a do lutego to niby co? Do znachora? Ech, nawet słów mi brakuje.
Aisza- czy Ty sugerujesz, że ten deszcz idzie do mnie? Masz jednak rację- "coś" wisi... i oby szybko spadło.
Reniu- czyli dzień leniwca? Tak? Razem z Iwonką będziemy tak wyglądać:
Uważaj na siebie
Iwona- po takim sprinterskim umówieniu wizyty to opada... wszystko a do lutego to niby co? Do znachora? Ech, nawet słów mi brakuje.
Aisza- czy Ty sugerujesz, że ten deszcz idzie do mnie? Masz jednak rację- "coś" wisi... i oby szybko spadło.
Przyłanczam sie do dnia leniwca
Dzisiaj dopiero odespałam wizyte gości z niedzieli spałam do godz.9
tak to jest z nasza służbą zdrowia ja w tamtym tyg. byłam u lekarza rehab. na wizytę którego czekałam 3 tyg. i myslałam ze max tydzień bede czekała na rehabilitacje jak zawsze a tu zapisał mnie na 20 grudnia MASAKRA
Dzisiaj dopiero odespałam wizyte gości z niedzieli spałam do godz.9
Iwona333 pisze: czwratek miałam iść do gastroentrologa a tu pani dzwoni i odwołuję moją wizytę i przekłada na..luty
tak to jest z nasza służbą zdrowia ja w tamtym tyg. byłam u lekarza rehab. na wizytę którego czekałam 3 tyg. i myslałam ze max tydzień bede czekała na rehabilitacje jak zawsze a tu zapisał mnie na 20 grudnia MASAKRA
Annegret, żebyś wiedziła,że odzwierciedla to mój dzisiejszy stan-wstałam dziś równo z mężem który był na nocnej zmianie Wychodzi tak,że na specjalistę trzeba czekac 9-10 miesięcy w moich przypadkach. Więc do lutego nie będę wychodzić
niusiek84, pożycz saperkę ale do odkopania dziury w którą wejdę i "zemrę"
miKaKa, Co to jest 9?!Ja wstałam z przerwami o 14
niusiek84, pożycz saperkę ale do odkopania dziury w którą wejdę i "zemrę"
miKaKa, Co to jest 9?!Ja wstałam z przerwami o 14
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
a dzisiaj jestem po wizycie rechabilitantki która na początek mnie wymasowała póżniej mnie tak wymordowała że normalnie się nie da - nawet nie wiedziałem że potrafię się wygiąć w tak dziwnych miejscach i tak OD 4 LAT kiedy wreszcie ktoś wymyśli lekarstwo na sm - dostanie od mojej osoby pochwałe wzrokową chyba warto nie sądzicie?
Dzisiaj wróciłem z 4-dniowej delegacji. Zrobiłem grubo ponad 1500 km. i wyglądałem Was w Elblągu, Trójmieście, Koszalinie, Kołobrzegu i Słupsku oraz pomniejszych mieścinach. Szczerzyłem zęby do wszystkich, ale że nikt mi nie odmachał to kupiłem sobie 2 kg. gąsek od babiny pod lasem i wróciłem do domu (teraz szykuję słoiczki).
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI
ZIBI
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 659 gości