Nasze pocztówki z wakacji
Moderator: Beata:)
- joanna_nick
- Posty: 912
- Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
- Lokalizacja: Warszawa
Dzięki Wojtku
zauważyłam, że ostatnio... nie mogąc być ciałem na wodzie, siadam i ślipię się w te fotki i... całkiem dobrze mi to robi - mój duch chłonie zapach wiatru, słońca i... żagli
Jeśli ktoś chce to zapraszam w podróż po mazurskich jeziorach... kiedyś miałam zamiar opisywać moje peregrynacje na blogu, ale jak to ja niemal na zamiarze się skończyło - wstawiłam fotki, napisałam wstęp i... coś mnie oderwało... a potem już zapał poszedł na urlop
ale fotki można oblukać
Moje Mazury 2010
zauważyłam, że ostatnio... nie mogąc być ciałem na wodzie, siadam i ślipię się w te fotki i... całkiem dobrze mi to robi - mój duch chłonie zapach wiatru, słońca i... żagli
Jeśli ktoś chce to zapraszam w podróż po mazurskich jeziorach... kiedyś miałam zamiar opisywać moje peregrynacje na blogu, ale jak to ja niemal na zamiarze się skończyło - wstawiłam fotki, napisałam wstęp i... coś mnie oderwało... a potem już zapał poszedł na urlop
ale fotki można oblukać
Moje Mazury 2010
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene
Oto moja ostatnia w tym roku "pocztówka z wakacji" (oficjalnie zakończyłem sezon wędkarski.
A to dość smutna relacja z ostatniej wyprawy:
Weekend - pomimo złych prognoz zasiadka nad starorzeczem Bugu. Sobota prawie bez kontaktu z rybą, widać że będzie zmiana pogody, wiatr co chwila zmienia kierunek. Niedziela - od rana pada i wieje. Nad wodą pojawiają się miejscowi, odpinają łódki, wszyscy mają spinningi i żywcówki. Łowię lina 35 cm. Robię sobie z nim zdjęcie i niosę go z powrotem do wody.
- Puszczasz go Pan ? - pyta jeden z łódki.
- To będzie już ostatni - śmieje się drugi.
Pytam o co chodzi ?
- Panie liny to tu brały cały sierpień. Jednego dnia pomagałem koledze zważyć je w stodole. To samych linów miał 17.5 kg. W tamtym roku jeszcze lepiej brały, ale teraz coś słabiej z linem. W ogóle mało ryby. (UWAGA - dopuszczalny limit dobowy 2 szt.)
Dlaczego mnie to nie dziwi ? Jeszcze z rok takiej rzezi, to tylko żaby tam będą pływać
Oto ostatni lin starorzecza
A to dość smutna relacja z ostatniej wyprawy:
Weekend - pomimo złych prognoz zasiadka nad starorzeczem Bugu. Sobota prawie bez kontaktu z rybą, widać że będzie zmiana pogody, wiatr co chwila zmienia kierunek. Niedziela - od rana pada i wieje. Nad wodą pojawiają się miejscowi, odpinają łódki, wszyscy mają spinningi i żywcówki. Łowię lina 35 cm. Robię sobie z nim zdjęcie i niosę go z powrotem do wody.
- Puszczasz go Pan ? - pyta jeden z łódki.
- To będzie już ostatni - śmieje się drugi.
Pytam o co chodzi ?
- Panie liny to tu brały cały sierpień. Jednego dnia pomagałem koledze zważyć je w stodole. To samych linów miał 17.5 kg. W tamtym roku jeszcze lepiej brały, ale teraz coś słabiej z linem. W ogóle mało ryby. (UWAGA - dopuszczalny limit dobowy 2 szt.)
Dlaczego mnie to nie dziwi ? Jeszcze z rok takiej rzezi, to tylko żaby tam będą pływać
Oto ostatni lin starorzecza
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI
ZIBI
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Joanna , choć zdecydowanie wolę pewniejszy grunt pod nogami to wspomnienia z mazurskich jezior bezcenne
Zibi , ostatnia rybka w tym sezonie jak zwykle - imponująca ( choć faktycznie marny jej los )
Malina , niewątpliwie nakarmiłaś zmysły , po prostu cudnie i tak... ciepło
Piękny jest ten świat...
Zibi , ostatnia rybka w tym sezonie jak zwykle - imponująca ( choć faktycznie marny jej los )
Malina , niewątpliwie nakarmiłaś zmysły , po prostu cudnie i tak... ciepło
Piękny jest ten świat...
.........jest coś, co Nas łączy.......
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości