Strona 7 z 53

: 2011-09-14, 12:39
autor: aura
Dziś ugotowałam kartoflankę , wyszła pychotka :) tylko mini mini minusi - kluseczki twardawe wyszły (ja takie lubie a reszta hm hm trochę pocierpi )

: 2011-09-14, 12:50
autor: niusiek84
aura pisze:Dziś ugotowałam kartoflankę , wyszła pychotka


:5: :-P , zgadzam się - pychotka!

A ja dziś nie mam pomysłu..... zupełnie.
Może warzywa na patenię i pierś kuraka grilowana ... :-/ pewnie pójdę na łatwiznę i tak zrobię.

: 2011-09-14, 13:18
autor: I N E S
królik dośw. pisze:
I N E S pisze:strogonow


Ach! Smaku mi narobiłaś. To samo w sobie nie jest żadnym przewinieniem. Ale to, że narobiłaś mi smaku w chwili, gdy ja na jutrzejszy obiad, jakieś dwie godziny temu, wyjąłem z zamrażalnika sporą część łopatki, zostawiając na kiedy indziej piękny kawałek młodej wołowiny, to już przestępstwo. ;(


wybacz :-( jeśli masz ochotę to zapraszam, jeszcze trochę zostało :-P

dziś póki co zupa z papierka, może kolacja będzie lepsza :roll:

: 2011-09-14, 13:46
autor: królik dośw.
I N E S pisze:wybacz :-(


Wybaczone. Już dawno. Uśmiechnij się :)

I N E S pisze:jeśli masz ochotę to zapraszam, jeszcze trochę zostało :-P


Łakomy królik, może by i przykicał sprawdzić, czy potrawa smakuje dokładnie tak, jak to sobie wyobraża. Albo choćby i dla samego jej zapachu. Jednak na myśl, o tym, co zrobiłaby mu trusia, dowiedziawszy się o goszczeniu gdzieś po za domem, kładzie uszy po sobie i cofa się w najciemniejszy kąt swojej klatki. ;)

I N E S pisze:dziś póki co zupa z papierka, może kolacja będzie lepsza :roll:


Króliczy obiad nie staje do rywalizacji na lepszość :( Łopatka uduszona w warzywach nie wyszła tak kolorowa, jak uszaty miał nadzieję. Pewnie to, dodane w nadmiarze, brokuły sprawiły, że całość jakaś taka bura. Czai się teraz w garnku i czeka na pierwszego odważnego. W desperacji przyjdzie chyba zasypać paskudztwo ryżem.

Wiadomość z ostatniej chwili!. Łopatka uratowana. Królik poświęcił pół kubeczka śmietanki, dwie łyżeczki przecieru pomidorowego, łychę kukurydzianej mąki, zamieszał, zabełtał, zaczarował ...a wtedy to coś w garnku zrobiło się ładniejsze i nawet zjadliwe. Ale i tak zostanie podane z ryżem :)

: 2011-09-14, 13:52
autor: renia1286
aura pisze:Dziś ugotowałam kartoflankę , wyszła pychotka

ludziska oszaleję, nie nadążam za Wasmi, ślinotok murowany :-P
weź no napisz mi jak to robisz na pw. czy tu.
u mnie dzsiaj fasolowa ale pyszna wyszła :-P

: 2011-09-14, 15:32
autor: miKaKa
A ja dzisiaj poszłam na łatwiznę na obiad zrobiłam makaron z serem :-)

: 2011-09-14, 18:33
autor: I N E S
barszcz ukraiński, papryka faszerowana, pierś nadziewana kurkami, ziemniaczki, uff... tydzień mogę już nie jeść :-D

: 2011-09-15, 07:42
autor: niusiek84
obiad mam w planie owszem ha ha ,

ale co zrobić to już nie bardzo :-/ .

:mrgreen:

: 2011-09-15, 08:06
autor: Ania W.
niusiek84 pisze:ale co zrobić to już nie bardzo :-/ .


Ech, no właśnie...Mi też już brak pomysłów. ;-)

Dziś jednak kasza jęczmienna, gulasz wołowy, ogórek kiszony.

PS Będzie na 2 dni :lol:

: 2011-09-15, 11:29
autor: Jolcia
dziś kotlety ziemniaki i surówka na więcej niema siły :22: :22:

: 2011-09-15, 11:42
autor: nati_1978
Ja dzisiaj serwuję fasolkę szparagową żółtą w sosie pomidorowy z ryżem:)) Można dodać delikatną kiełbaskę lub paróweczki.Pychota....

: 2011-09-15, 13:52
autor: homag
Ania W. pisze:Dziś jednak kasza jęczmienna, gulasz wołowy, ogórek kiszony.


Tak jakbym czytał swój jadłospis..
Codziennie kasza z gryki lub jęczmienia.Czasem ryż brązowy.Obowiązkowo ogór i kapusta kiszona.. ;-)
Zjadłoby się Aniu coś z tych cudów,serwowanych tu na forum.. :lol:

: 2011-09-15, 14:02
autor: Ania
Dzisiaj zostaję u mamy. Podobno będą pierogi :lol:

: 2011-09-15, 14:22
autor: aisza
U mnie są frytki i kotlety mielone oraz czerwona papryka na surowo:)

: 2011-09-15, 14:27
autor: Ania W.
homag pisze:Zjadłoby się Aniu coś z tych cudów,serwowanych tu na forum.. :lol:


Ech.... :roll: Oj tak... :roll:

Jednak ja się do obiadków przyzwyczaiłam. :-)
Gorzej ze śniadaniami i kolacjami, bo lubię dżemik, miodzik.... :roll: