Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Reniu ja też zaciskam swoje dwa nagie kciuki musi być dobrze

tyle chciałam Wam napisać , ale nie wiem co brak mi słów .'
Dziękuję że jesteście, wszyscy i każdy z osobna

Teżem tszymała... a jaaak... tylko ja nieśmiała jezdem to się nie wychylam
Mam nadzieję Reniu ze bedzie oki!

Reniu,też trzymam kciuki.

Moje dzisiaj-na spacer za zimno, bo nie było gdzie zadka posadzić, ale ,jak,to ja-wymyśliłam...spacerki po schodach-na górę i z góry!A co, każda rehabilitacja jest dobra

A jaki ubaw mieli sąsiedzi, pewnie myślą,że zwariowalam i do domu nie mogę trafić.Czekałam,aż mnie który zaczepi.....ale chyba bali się mnie ruszać

Myszona pisze:ja-wymyśliłam...spacerki po schodach-na górę i z góry!A co, każda rehabilitacja jest dobra

No jasne, że każda rehabilitacja dobra... Pomysł świetny... Wykorzystanie schodów jako ścieżki spacerowej.

Następnym razem może jakiś sąsiad się dołączy... W grupie raźniej.

Ania W. pisze:Następnym razem może jakiś sąsiad się dołączy... W grupie raźniej.

No właśnie
Moje dzisiaj i sprawa na dzisiaj i jutrzejsze dzisiaj i pojutrzejsze- w Hyde Parku.
Ciekawa jestem, jakie są wasze zdania.

Myszona pisze:wymyśliłam...spacerki po schodach-na górę i z góry

widać, że my sąsiadki, bo ja też tak robię . Schodzę do piwnicy po kilka razy , żeby nie było, że ze mną coś nie teges Pomoc sąsiedzka jest wprost nieoceniona.

renia1286 pisze:

Myszona pisze:wymyśliłam...spacerki po schodach-na górę i z góry

widać, że my sąsiadki, bo ja też tak robię . Schodzę do piwnicy po kilka razy , żeby nie było, że ze mną coś nie teges Pomoc sąsiedzka jest wprost nieoceniona.

ja chcę, czy nie chcę, to tez się tak rehabilituję
mieszkam na 5-tym piętrze bez windy i robie tę trasę kilka razy dziennie, często z obciążeniem dziesięciokilowym

Spacer po schodach to sama przyjemność:). Jak się tak człek przeleci kilka razy dziennie z piętra do piwnicy toż to sama radość;) a jak jeszcze coś podźwiga ze sobą to gnaty bolą,że hej

aisza pisze:Spacer po schodach to sama przyjemność:):

Dokładnie tak. Dla mnie to też niezła rehabilitacja.

Właśnie zaraz przyjdzie do mnie rehabilitantka i poćwiczymy.

Moje dzisiaj to skupianie się co mi bedzie potrzebne na wyjazd .Troche mnie zaskoczyl tak szybki wyjazd do Dąbka 20.02. i musze pozałatwiac pare spraw w ciągu tygodnia Troche tez sie denerwuje bo ostatnio w szpitalu słyszałam nie co rzeczy o Dąbku i sama niewiem czy dam radę

madlen1985 pisze:sama niewiem czy dam radę

Dasz, a czemu miałbyś nie dać rady?
Wzmocnisz swoją kondycję i poznasz nowych ciekawych ludków.

Powodzenia, będzie oki.

Madlen dasz radę, a niby czemu miało by być inaczej?


Moje dzisiaj ,to w końcu normalny spacer po lekkim mrozie, od razu lepiej!

moje dziś ,koszmarny ból głowy .

ach te bóle głowy , świat bez tego byłby piękniejszy.