Absurdy Służby Zdrowia

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2011-04-21, 11:01

miron pisze:że nic mi nie da i kazała usiąść to mi przejdzie.

Dobrze, że nie kazała Ci skakać na jednej nodze :lol: Ech, nie mają leków po prostu i zwyczajnie selekcjonują "przypadki" :-?
Obrazek

miron
Posty: 52
Rejestracja: 2011-02-03, 11:12
Lokalizacja: Krosno

Postautor: miron » 2011-04-28, 10:13

cd. historii z palcem.
Po upływie 7 dni przychodzę do szpitalnej poradni chirurgicznej, aby ściągnąć szwy. Na dzień dobry usłyszałem, że ściągnąć szwy to oni mi mogą, ale za tydzień, bo teraz nie mają na to czasu. Nóż się człowiekowi w kieszeni otwiera. Koniec historii jest taki, że pojechałem do domu i szwy sam sobie ściągnąłem. Mam w tym doświadczenie bo niedawno żonie przy ściąganiu szwów i jakoś tak "zapomnieli" o paru i musieliśmy sami sobie z tym poradzić.

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2011-04-28, 11:13

a mówili że jeteśmy w czołówce lecznictwa...
jednak prawdę nasze Babki prawią
pacjencie lecz się sam,nie zawracaj gitary medykom,oni też muszą odpocząć...
co w duszy,to i w oczach

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2011-04-29, 09:00

A tutaj napiszę. W sumie to jest absurd, bo lekarz jest lekarzem, ale...... Do niedawna rodzinnego lekarza mieliśmy u siebie, niby super, bo na miejscu, ale...i to duże ALE..... Zdarzyło się, że musiałam spędzić w przychodni 2,5 godziny, żeby dostać opiekę na Delfina, za każdym razem był problem z uzyskaniem opieki, czyli pytania: a po co, gdzie jedziemy, do jakiego lekarza, noż kurde, to nie jest pełnopłatny dzień wolnego, a nawet gdybym chciała być tylko w domu, bo mąż ma deprechę, to też mam do tego prawo. Tylko raz w tygodniu przyjmował po południu, rejestracja tylko rano od 8 osobiście, telefoniczna od 9, jeśli jakimś cudem udało mi się dodzwonić to i tak nie było już numerków, a na następny dzień nie można było się rejestrować, no i te cholerne NUMERKI, nie podana godzina, nawet w przybliżeniu, tylko numerek, numerek, który był i tak nic nie wart. Problem z załatwieniem wizyty domowej, problem ze wszystkim. Samego lekarza jeszcze bym zniosła, ale panie w rejestracji, KOSZMAR, lata 70te w pełnej krasie, czyli ja uniżony pacjent nieśmiało proszę łaskawą panią .... Miarka się przebrała, za namową koleżanek zapisałam się do przychodni odległej od nas o 12 km (taka spora wieś), a tam normalnie bajka :shock: Miłe panie w rejestracji, podana godzina wizyty (raz czekaliśmy 10 minut), można zarejestrować się na dowolny dzień, codziennie jest ktoś do 17, nie ma problemu z wizyta domową, lekarz chętny do pomocy, dużo spraw można załatwić telefonicznie, no i podejście do pacjenta, niczego, w przypadku Delfina nie bagatelizuje, bo jak stwierdziła ostatnio przy bólu brzucha, z racji SM i przyjmowanych leków, niektóre choroby mogą mieć nietypowe objawy, no i troska o mnie :-) mam "prikaz", że jeśli coś mi będzie dolegać to absolutnie nie mogę tego lekceważyć, bo ja jestem potrzebna mężowi i muszę dbać o siebie bardziej niż inni dookoła. Normalnie prawdziwi LEKARZE. A tak wracając do tematu, spora część absurdów z jakimi spotykamy się w służbie zdrowia nie wynika z chorych przepisów, tylko z braku odrobiny dobrej woli.

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2011-04-29, 09:52

spora część absurdów z jakimi spotykamy się w służbie zdrowia nie wynika z chorych przepisów, tylko z braku odrobiny dobrej woli.


Tak świat mógłby być całkiem inny gdyby tylko zmienić zachowania niektórych ludzi....
Nadzieja umiera ostatnia ...

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2011-04-29, 10:55

Tak świat mógłby być całkiem inny gdyby tylko zmienić zachowania niektórych ludzi....


niektórych ludzi to za mało. trzeba zmienić zachowanie w 90%społeczeństwa żeby świat był inny, lepszy. ale do tego to trzeba dużo czasu/lat żeby to wszystko się pozmieniało...

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2011-05-15, 11:39

Opowiem autentyczną historię z pracy. Pracuję w Laboratorium Szpitalnym, które obsługuje równiez osoby wykonujące badania odpłatnie.
Nie możemy się doprosić o zniżki na badania dla zatrudnionych w laboratorium. Szpital ( wszystkie oddziały i przychodnie przyszpitalne) mają zniżki, Dyrekcja Szpitala i Rada Nadzorcza ma zniżki na badania, a my wykonujące te badania- płacimy 100 % ceny.

Ostatnio była Społeczna, Darmowa Akcja wykonywania badań w kierunku zakażenia wirusem HCV . Z trudem uprosilyśmy Szefa o mozliwość pobrania i nam ( bo jak społeczna , to i dla nas.). Ale Szef kazał tak długo pobierać pacjentom z miasta, aż się testy skończyły i dla nas brakło. :-(

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2011-05-15, 11:55

ewa przykra sprawa :13: aż mi się nóż w kieszeni otwiera ,to chyba pierwszy przypadek o którym slyszalam ze w kwestii PRZY KORYCIE NAJSMACZNIEJ itp ,a wy przy korycie 100 % stawki ,noż mi już dziurę zrobił :((((((a my wykonujące te badania- płacimy 100 % ceny. to nie absurd to skandal !!!!!!
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2011-05-15, 16:39

aura pisze:to nie absurd to skandal


To życie i układy w Służbie Zdrowia.
A z Akcją Bezpłatnych Badań to ładnie zrobił. Jak pozwolił pod naciskiem próśb , to i tak w konsekwencji nam nie zrobił, bo kazał odłożyć aż brakło odczynnika a akcja się skończyła.
Wszyscy mają zrobione , tylko nie pracownicy laboratorium.
Takich przykładów mogłabym podać więcej.

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2011-05-15, 17:44

ewa m pisze:
aura pisze:to nie absurd to skandal


To życie i układy w Służbie Zdrowia.
A z Akcją Bezpłatnych Badań to ładnie zrobił. Jak pozwolił pod naciskiem próśb , to i tak w konsekwencji nam nie zrobił, bo kazał odłożyć aż brakło odczynnika a akcja się skończyła.
Wszyscy mają zrobione , tylko nie pracownicy laboratorium.
Takich przykładów mogłabym podać więcej.



Znaczy się dyplomatycznie :-D
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2011-05-16, 08:30

:mrgreen: owszem, dyplomata z niego , jak z kiszonego ogórka trampek.

Awatar użytkownika
anula;)
Posty: 6100
Rejestracja: 2010-02-11, 16:59

Postautor: anula;) » 2012-01-02, 15:03

A tak nagle mi się przypomniał ten temat ... :lol: Był ktoś dzisiaj moze u lekarza ? Po receptę ? Ja byłam ... ale opiszę to kiedy indziej :1: Administracja łaciny nie lubi :14: ;-)
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... :rece2: EF 4

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2012-01-02, 17:30

Ja byłam! Akurat dzisiaj wypadła mi wizyta kontrolna w ramach badania klinicznego FTY. Zdiagnozowano rzut - poprosiłam o wypisanie Solu do przyjmowania poza szpitalem i okazalo się, że nie ma go już na liscie refundacyjnej. Inny lek refundowany wypisano mi bez trudności. Ktos sprawdzil w komputerze i wszystko bylo jasne. Pani doktor nie włączyła się do ogólnopolskiego protestu wyrażającego się w przybijaniu pieczątku 'refundacja do decyzji NFZ'. W pokoju lekarskim panował jednak nastrój ogólnej irytacji - moja lekarka narzekala szczegolnie na sytuację, kiedy do Izby Przyjec zglasza się pacjent wymagajacy pomocy, a w sprawie ubezpieczenia musi polegac wyłącznie na jego słowie, bo delikwent nie ma przy sobie żadnego papierka. No i to sprawdzanie kazdego leku ew. refundowanego, tez troche przeszkadzalo.
Moim zdaniem, ten skrajnie uciążliwy dla pacjentow protest lekarzy nie ma mocnego uzasadnienia. W końcu żaden lekarz nie ma 'w repertuarze' setek leków, a prawie każdy ma do dyspozycji komputer, gdzie w miare szybko można wszystko sprawdzic. Jesli komputera brak - jest lista, alfabetyczna przecież. Trzeba naprawdę zlej woli, zeby pacjentowi leczonemu od jakiegos czasu, a nawet i 'świeżemu' przybic na recepcie taka pieczatkę.

Inna sprawa, ze kiedy slucha sie wiceministra zdrowia, ma sie wrazenie, że nie docierają do niego zadawane w prostym jezyku proste pytania, a odpowiedzi nie maja zadnej wartosci praktycznej. No i to wrażenie bałaganu, poprawianie listy w ostatniej chwili, a w wypowiedziach skierowanych do pacjentów wiecej polityki, niz rzeczowej informacji.

Podsumowując , moja lekarka zaskoczyła mnie pozytywnie, okazała mi więcej troski niż się spodziewalam. Co do reszty - sądzę, że za jakiś czas wszystko się ułoży. Cudów, rzecz jasna, nie należy sie spodziewać - dziura budżetowa jest, jaka jest.
Pozdrawiam i życzę możliwie najrzadszych kontaktów ze służbą zdrowia.

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2012-01-02, 17:39

Wow to w razie rzutu co będą aplikować ?
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2012-01-02, 17:51

W szpitalu podaja solu b.z. Oczywisty absurd sluzby zdrowa - pacjent zajmuje 5 dni łózko (koszty!!!) w sytuacji gdy często moglby miec lek podany ambulatoryjnie. Ale nie bede rozwijala tematu - pojawil sie juz na forum.


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 219 gości