Absurdy Służby Zdrowia

[Zibi]

A uwierzycie, że ten prostak, pomimo iż jak twierdził nie ma czasu na pacjentów z SOR-u, pierwszą stronę wyniku konsultacji okulistycznej przeznaczonej dla neurologa poświęcił na opis, że nagrywam wypowiedzi lekarza bez jego zgody itd. ble, ble, ble. No musiał się wyżalić, a pisząc to ze złośliwym uśmieszkiem myśli, że mi zaszkodzi, gnojek. Po pierwsze to wbrew pozorom i błędnemu rozumieniu przepisów polskiego prawa miałem prawo nagrywać moją rozmowę z lekarzem bez jego zgody. Zgodę lekarza potrzebuję tylko na upublicznienie nagrania, ale już nie jako np. dowód w sądzie.
Najpóźniej w weekend piszę skargę do Dyr. szpitala. Oczywiście jestem świadomy, że sprawę zamiotą pod dywan, ale przynajmniej będą musieli się pogimnastykować, żeby udzielić mi odpowiedzi w trybie administracyjnym.
SM-ki lubią być złośliwe

[zosiako]

Zibi -pisz i daj do wiadomości - Izba Lekarska, Rzecznik Ochrony Praw Pacjenta oraz prasa lokalna (nie musisz wysyłać, ale zawsze można wpisać) przynajmniej napocą się nad odpowiedzią

[sylseb]

Zibi szacun
Ja właściwie miałam wczoraj lajtową przygodę i tylko straciłam tak naprawdę jakieś pół godziny, ale jak to się działo to się trochę zagotowałam
Dostałam tradycyjne coroczne skierowanie na badania (krew i tym razem również mocz) i rezonans. Rezonans nawet szybko mi wyznaczyli, bo 2 marca na 25 marca (żeby nie było niedomówień, tego roku . A wczoraj poszłam na do laboratorium w Barlickim na pobranie.
Słuchajcie, jak myślicie, ile osób było w laboratorium do obsługi petentów (znaczy nas).
Uwaga - 4 !
A ile osób pobierało krew?
Uwaga - JEDNA. Trzy siedziały i przyjmowały skierowania - jedna brała karteczkę i wpisywała do zeszytu, druga przygotowywała probówki, a trzecia siedziała przy komputerze i w sumie nie wiem, co robiła.
W każdym razie przed laboratorium tłum się kłębił, bo w międzyczasie przyszło kilka osób, które wchodzą bez kolejki (co jest zrozumiałe i tu się nie czepiam), ale jedna z nich - osoba po przeszczepie - miała mieć jakieś specjalne badania, a do tego były kłopoty z pobraniem. Ale udało się... przedwczesna radość, pielęgniarka pobierająca nie zauważyła, że to inne badania i trzeba jeszcze raz...
A ja się zastanawiałam o której dojadę do pracy

[jaszmurka]

widze ze wczorajszy dzień to dzień SOR-U ...mój najmłodszy syn wrócił ze szkoły z płaczem ze noga go boli, po krótkiej rozmowie okazało się ze na 2 lekcji miał zderzenie na lekcji wf-u z kolegą, do końca lekcji siedział na ławce bo go noga bolała, na przerwie poszedł sam do pielęgniarki ta dała mu masc ( nawet nogi nie obejrzała) kazała wrócic na lekcji i tak biedne dziecko siedziało 3 lekcje ze spuchnieta noga. Oczywiście SOR i pół dnia z głowy. Wyszlismy z informacją ze stłuczenie stawu skokowego , bez recepty. Dziś oczywiście awanture w szkole zrobiłam, a jak oczywiście stwierdzono ze dziecko mogło przyjść i powiedzieć ze bardziej go boli...ta... a teraz czeka mnie walka o dokumenty na odszkodowanie

[homag]

Dziś oczywiście awanture w szkole zrobiłam

Popieram, bo zasranym obowiązkiem uczyciela od wufu jest opieka nad uczniami. Sam osobiście powinien pójść z Twoim synem do pielęgniarki i podjąć w związku ze zdarzeniem na lekcji jakieś konkretne działania.

[jaszmurka]

dokładnie a on się tłumaczył ze czeste sa zderzenia na lekcji a opuchnieci nie widać od razu, ze pielegniarka zrobiła co do niej należy. Jak powiedziałam ze mogłaby powiedzieć młodemu ze jak mu nie przejddzie to ma przyjść wiec stwierdził ze rzeczywiście zabrakło tego zdania na moje stwierdzenie ze dlaczego żaden nauczyciel nie obejrzał mu nogi? nic się nie odezwał cały czas mówiąc ze młody sam powinien powiedzieć ze bardziej go boli. Zmieniajac temat zapytał czy zrobiłam rtg? na koniec powiedział ze w takim razie wpisze do książki wypadków zdarzenie wczorajsze no tylko trafic człowieka moze

[blanka]

U lala się temat rozkręcił .Też-właśnie dziś- mogłabym tu dołożyć swojego .
W skrócie-żeby usłyszeć 3 zdania , o które mi chodziło siedziałam z telefonem przy uchu próbująć się połączyć ,lub wykręcając złe numery podawane mi przez dyspozytora .Do szpitala oczywiście dzwoniłam