Zabawa- piszemy opowiadanie.
Moderator: Beata:)
PKN?...Piękno Kraju Naszego stanęło mu przed oczami .Łzy tęsknoty za leśniczówką ojczystą zalśniły w psich oczach.Co też kot porabia beze mnie ...o K....a !Ze zidiocenia wywołanego nostalgią wyrwało go przyciąganie ziemskie i widok zblizającej się w zawrotnym tempie Pragi...hm...a może to były Ząbki? Wyciągnął z resztek budy zachomikowaną gumę do żucia ,nadmuchał porządny balon i zaczął procedurę wyhamowywania ,przy czym jego kły wychynęły zza winkla warg niczym skamieniałe sekwoje ...
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... EF 4
...bo czuł i tak mu się wydawało, że nie może wylądować w miejscu, które aż kpi od myśli dziwnych i niezrozumiałych, które psują jego spokojną psią naturę.Uciekł w głąb swoich myśli, by znaleźć tam wytłumaczenie i odpowiedź na pytanie-quo vadis homo sapiens??Poczuł smutek połączony z gumą żucia i smak mięty przez rumianek i nagle spadł na ...
łapy ,łapy cztery łapy ...I pomyślał sobie tak:-ok-sapiensy niech idą w lewo,a ja pójdę sobie w prawo (który to kierunek kojarzył mu się z prawością jako taką i studiami swego pana). Wypluł wdzięcznie rumianek spomiędzy zębów,zakopał resztki budy,czochrając się o wysmukłą brzozę uwolnił się od obroży i łańcucha , i wolny niczym bezpański pies dziarskim truchcikiem ruszył na podbój świata.Przez moment przemknęła mu myśl-co będzie jeśli zatęsknię za ludźmi? Ech...przecież wszyscy mnie lubią ..na zimę miło będzie zaszyć się z powrotem w przytulnym kątku i wsłuchiwać się w ludzkie pogaduszki.Zresztą...przecież to tylko bezpłatny urlop ,bo jakby nie było- jestem przecież bernardynem pogodynką,i beze mnie susły nie będą wiedziały:pada panie czy nie pada...
Tymczasem Margarita ..
Tymczasem Margarita ..
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... EF 4
-
- Posty: 1010
- Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
ktoś kto od dawna ich obserwował , przez głowę szybko zaczęły przelatywać jej wspomnienia ostatnich zdarzeń ,okropność ! Zaczęła szybko żałować tego co zrobiła , to było bardzo nieroztropne ,teraz nie ma koło siebie nikogo na kogo mogła do tej pory liczyć .Powoli zaczęła wpadać w panikę gdy nagle mężczyzna przemówił do niej spokojnym tonem , ciepłym aksamitnym głosem ...
zosieńka3
i nagle wpadł jej przewrotny pomysł do głowy (bo jak wiadomo u kobiety choćby najprostszy pomysł, mimowolnie stanie się przewrotny). Przysunęła walizkę z pieniędzmy do faceta. Ten zajrzał do środka a kiedy ją zamknął Margerita przytuliła się do niego swoim ciałem a ich usta spotkały się w namiętnym pocałunku. Margerita błądziła po jego ciele swoimi wszędobylskimi rączkami aż namacała uchwyt stojącej obok walizki. Szybko wsunęła ją pod rozłożystą spódnicę ( hmmm ? chyba parę odcinków wstecz była bez spódnicy ?) no cóż, więc wsunęła ją pod swą rozłożystą spódnicę a w to miejsce postawiła inną taką samą walizkę (bo jak wiadomo każda kobieta ma w podróży dużo walizek), Obydwojgu z powodu zgoła innych powodów rosło ciśnienie w różnych członkach ciała. Jej w główce, jemu też...
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI
ZIBI
-
- Posty: 1010
- Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
musi znaleźć sposób ,myślała gorączkowo aż się spociła , zaczęły jej gwałtownie rosnąć paznokcie i wypadać włosy a na ich miejscu zaczęła pojawiać się ostra ruda szczecina .Po chwili facet zauważył że z kobietą coś się dzieje dziwnego , przeleciało mu przez myśl że może zmienia się w wilkołaka,teraz to i on się spocił ,
odepchnął Margaritę z całych sił aż upadła i nakryła się nogami z rozłożystą spódnicą
a ten co sił w nogach łapiąc za neseser swój podmieniony przez Margaritę pognał przed siebie nie oglądając się ...
odepchnął Margaritę z całych sił aż upadła i nakryła się nogami z rozłożystą spódnicą
a ten co sił w nogach łapiąc za neseser swój podmieniony przez Margaritę pognał przed siebie nie oglądając się ...
zosieńka3
co dalej dzieje się z Margaritą. A u niej przez ten pot i ogromne podniecenie zaczęła spływać tapeta a twarzy po całym ciele bo miała tego z półtora kilo. Margarita zaniepokoiła się czemuż ten nieznajomy tak szybko się zwinął przecież już robiło się tak gorąco i chciała go zapytać czy w końcu nie mogliby.....
Bob budowniczy zawsze da rade.
-
- Posty: 1010
- Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
czy w końcu nie mógłby ją wziąć przecież już tak bardzo tego chciała ,ale jak to zwykle mężczyzna nie znający się na kobiecych potrzebach pewnie odpowiedziałby na jej "weź mnie "że on nigdzie nie idzie ,więc gdzie ma ją wziąć i pewnie zrobiłby głupią minę na jej prośbę i też uciekł gdzie pieprz rośnie .I tak Margarita starła się ochłonąć i rozważała sytuację i tak myśląc powoli doszła do wniosku że właściwie to ...
zosieńka3
-
- Posty: 1010
- Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 435 gości