W czasie kiedy non stop smutnego się dzieje u mnie to tak sobie siedzę i czytam kawały aby się rozweselić choć na chwilę więc pomyślałam, że się z Wami też podzielę w grupie lepiej się pośmiać
a więc lecę dalej
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Małżeństwo 90latków wybrało się do doktora.
Najpierw wchodzi facet. Lekarz pyta go jak minął mu dziś dzień.
On na to "Wspaniale" Bóg jak zwykle był dla mnie dobry. Gdy wszedłem dziś do kibla zapalił mi światło a jak skończyłem to zgasił."
Doktor pokiwał głową dał tabletki i kazał wejść żonie.
Powiedział co przed chwilą usłyszał od jej męża a ta momentalnie zerwała się z miejsca i biegnie w kierunku drzwi
Lekarz "zaraz nie skończyłem z panią jeszcze, co się stało?" Na to kobieta "Ten skurwysyn znowu nasrał do lodówki!"
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Facet lekko na bani wraca do domu. Żona od razu, sra-ta-ta-ta, pijak, tylko wódka ci w głowie... Facet sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
- OK, przyniosłem test, zara zobaczymy jaka ty obeznana i kulturalna jesteś!
Żona:
- Zobaczymy, czytaj.
- Taaak, pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty.
- Ha, no chociażby dolar i euro.
- Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych.
- Jejku, mogę ci co najmniej 10 podać.
- Wierzę. Pytanie trzecie. Podaj mi 2 rzeki w Islandii... Milczysz? Ha, wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, żadnych zainteresowań!
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i pyta:
- jak ja się znalazłem na świecie?
Tata tak myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian cię przyniósł.
Jasiu:
- tato, czemu ty jesteś taki głupi?
Tata:
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
Jasiu:
- bo my mamy taką fajną mamę a ty pierdolisz bociany?
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Najskrytsze marzenia mężczyzny:
1. córka na okładce "Cosmopolitan"
2. Syn na okładce "Przeglądu sportowego"
3. Kochanka na okładce "Playboya"
4. Zona w programie "Ktokolwiek widział ktokolwiek wie..."
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Przyjeżdza Kowalski z pracy, patrzy, a tam u sąsiada przed domem nie wiadomo skąd pojawił się wielki kort tenisowy, na którym grały Williams z Sharapową. Zdziwiony puka do sąsiada i pyta:
- Powiedz mi Stasiu, skąd u Ciebie przed domem wziął się taki wielki kort, i czemu grają na nim takie gwiazdy tenisa?
- Słuchaj, znalazłem wczoraj na strychu taką starą lampę, jak się okazało, z Dżinem. A wiesz,
Dżin jak to Dżin, spełnia życzenia. Jak chcesz, to mogę Ci go nawet pożyczyć na jeden dzień. Tylko uważaj, jest już lekko starawy i czasami niedosłyszy.
Bierze Kowalski lampę, po powrocie do domu od razu ja pociera i wylatuje z niej Dżin.
-Drogi Dżinie, chcę górę złota!
Dżin tylko pstryknął palcami i mówi:
-Bardzo proszę, jest już przed Twoim domem.
Kowalski patrzy przez okno, a tam góra błota, a nie złota!
Zdenerwowany niesie lampę do sąsiada i wykrzykuje:
-Co to ma być, chciałem górę złota, a ten mi przed domem zrobił wielką górę błota ! Co ja teraz z tym zrobie!?
-A to Ty kurwa myślałeś, że ja chciałem wielkiego tenisa !?
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok "tirówek".
Żona pyta:
- Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane?
- One zarabiają na nierządzie.
- A co to znaczy?
- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić
- Oj, bardzo dużo, kochanie.
- To może i ja bym stanęła ? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne...
Mą
ż unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam.
- A co muszę zrobić - pyta żona.
- Stan tu, ja stane 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
- Ile?
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
- Józek, ale on mówi, że ma tylko 7 dych. Zrobić to?
- Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga... Oczom żony ukazuje się instrument długi aż do
kolana klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
- Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i woła:
- Józek nie bądź świnia ! Pożycz mu te trzy dychy!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzać, że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.
W trosce o pogodę ducha,czyli odrobina humoru na każdy dzień
Moderator: Beata:)
Budzi się Adam w raju po ciężkiej popijawie i czuje, że coś jest z nim nie tak. Maca się po całym ciele, maca i nagle woła przerażony:
- Co się stało, gdzie są wszystkie moje żebra?!
Na to głos z góry:
- A kto wczoraj panienki zamawiał?
- Co się stało, gdzie są wszystkie moje żebra?!
Na to głos z góry:
- A kto wczoraj panienki zamawiał?
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
Kumpel do kumpla:
- Słyszałem że masz nową dziewczynę?
- Noooooo
- A fajna chociaz w łóżku?
- W sumie to nie wiem. Jedni mówią że fajna inni ze nie fajna.....
Kumpel wywiązał się wobec kolegi z obietnicy załatwienia pań do towarzystwa.
- Wiesz co, ale one niezbyt piękne.
- Dobra, stary, trochę gorzały i jako będzie!
- Tyle wódki to my nie mamy.
Coś z zupełnie innej beczki!!
Może ktoś z was lubi Stinga? Mam do sprzedania dwa bilety, koncert w Łodzi 21.11.12 o 18. Mam bardzo podbramkową sytuację, bilety kupiłam w sierpniu, a dzisiaj okazało się, że nie mogę, czego bardzo żałuję. Proszę o pomoc!!!!
Ania
Małaania pisze:Może ktoś z was lubi Stinga? Mam do sprzedania dwa bilety, koncert w Łodzi 21.11.12 o 18. Mam bardzo podbramkową sytuację, bilety kupiłam w sierpniu, a dzisiaj okazało się, że nie mogę, czego bardzo żałuję. Proszę o pomoc!!!!
świetny kawał Co prawda nie załapałem puenty, ale to już mój problem
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI
ZIBI
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 352 gości