W trosce o pogodę ducha,czyli odrobina humoru na każdy dzień
Moderator: Beata:)
----------------------------------------------------------
Jechało dwóch policjantów radiowozem i nagle jednego z nich rozbolał żołądek.
Mówi do kolegi:
- Piotrek, zatrzymaj samochód, muszę na chwilę iść w krzaki. Zatrzymali się, wyszedł. Po chwili znowu krzyczy do kolegi:
- Piotrek, rzuć mi bloczek z mandatami - nie mam się czym podetrzeć!
- Czyś ty zwariował? Weź 10 złotych i sobie podetrzyj.
Po pewnym czasie pechowy policjant wychodzi z krzaków, ale jest jakoś dziwnie upaprany.
- A ty coś taki umazany?
- Miałem tylko osiem pięćdziesiąt...
Dopóki żyjesz nie ma takiej rzeczy na którą by było za późno.
Uśmiechnij się
Będzie dobrze!
Uśmiechnij się
Będzie dobrze!
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
Babcia siada przy stoliku, a dziadek idzie zamówić zestaw (pepsi, hamburger i frytki).
Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc nalewa do nich równiutko po połowie, następnie bierze frytki i robi dwie równiutkie porcje, następnie wyjmuje nożyk i kroi równiutko hamburgera na pół.
Całą tą sytuację obserwuje student, żal mu się ich zrobiło podchodzi i mówi:
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale może kupić państwu drugi taki zestaw?
Babcia:
- Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jesteśmy małżeństwem od 70 lat i my się tak wszystkim po równo dzielimy.
Student odchodzi, ale zauważa, że babcia siedzi cichuteńko, a dziadek się zajada.
Podchodzi znowu i pyta:
- Dlaczego pani nie je?
- Czekam na zęby.
Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc nalewa do nich równiutko po połowie, następnie bierze frytki i robi dwie równiutkie porcje, następnie wyjmuje nożyk i kroi równiutko hamburgera na pół.
Całą tą sytuację obserwuje student, żal mu się ich zrobiło podchodzi i mówi:
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale może kupić państwu drugi taki zestaw?
Babcia:
- Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jesteśmy małżeństwem od 70 lat i my się tak wszystkim po równo dzielimy.
Student odchodzi, ale zauważa, że babcia siedzi cichuteńko, a dziadek się zajada.
Podchodzi znowu i pyta:
- Dlaczego pani nie je?
- Czekam na zęby.
Dopóki żyjesz nie ma takiej rzeczy na którą by było za późno.
Uśmiechnij się
Będzie dobrze!
Uśmiechnij się
Będzie dobrze!
Żona mówi do męża lekko poirytowana jego niezaradnością życiową:
- Boże, jaka ty jesteś pierdoła, jesteś straszną pierdołą! Jesteś taką pierdołą, że w konkursie na największą pierdołę na świecie zająłbyś drugie miejsce.
- Dlaczego drugie? - pyta mąż.
- Bo taka jesteś pierdoła! - odpowiada żona.
- Tato, czy to prawda, że Edison skonstruował pierwsze urządzenie mówiące?
- Nie synku. Pierwsze skonstruował Pan Bóg. Edison skonstruował pierwsze, które da się wyłączyć.
- Tato, a czemu mamę tak często boli głowa?
- Bo przynoszę do domu mało pieniędzy.
- A dlaczego przynosisz mało pieniędzy?
- Bo dużo wydaję na kobiety, których głowa nie boli.
- Jak twoja żona reaguje na późne powroty do domu?
- Bardzo historycznie!
- Chciałeś chyba powiedzieć: histerycznie?
- Nie nie, dobrze powiedziałem. Wywleka jakieś fakty, które miały miejsce 30 lat temu
Mąż i żona oglądają w telewizji program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż:
- Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie radosnym i smutnym jednocześnie.
- Masz największego penisa wśród swoich kumpli.
Dziadek dał Jasiowi 20 dolarów na urodziny. Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi:
- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.
- Ale jak?
- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje mi pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia:
-Czemu tak mało?
Mąż przyłapał żonę z kochankiem.
- Niewierna - krzyczy mąż i bierze z szuflady pistolet.
- Nie!!! - krzyczy żona - chyba nie zabijesz ojca własnych dzieci.
Żona wróciła ze sklepu z dwunastką piwa, kartonem wódki, 4 butelkami whisky i dwoma bochenkami chleba. Mąż pyta zdziwiony:
- Mamy jakąś imprezę?
- Nie.
- Więc po co nam dwa chleby?
- Jak sądzisz, Franek, czy maseczka z ogórków poprawia mój wygląd?
- Oczywiście, Marysiu. Ja nie rozumiem tylko, po co ty ją za każdym razem zmywasz?
Nareszcie zgraliśmy się z żoną w seksie. W tym samym czasie rozbolała nas głowa.
Kłótnia małżeńska:
- A z kim będę miała twoje dzieci, to jest moja osobista sprawa!
Malinowska opowiada córce ze wzruszeniem:
- Twój ojciec kochał klęczeć u mych stóp!
- Co? Ja?! W życiu! - słychać z kuchni.
- Nie wtrącaj się - odkrzykuje żona - chyba wyraźnie mówię: JEJ ojciec.
Mama beszta syna, który wybrał się do klubu ze striptizem:
- Jak mogłeś! To obrzydliwe! Pewnie widziałeś tam rzeczy, których nie powinieneś zobaczyć!
- Tak - odpowiada syn. - Widziałem tam ojca.
Niedługo po tym jak nasze ostatnie dziecko wyjechało na studia, mój mąż odpoczywał przy mnie na kanapie z głową na moich kolanach. Ostrożnie zdjęłam jego okulary.
- Wiesz, kochanie - powiedziałam słodko - bez okularów wyglądasz tak samo przystojnie, jak wtedy, kiedy się pobieraliśmy.
- Kotku - odpowiedział z szerokim uśmiechem - bez okularów widzę, że wciąż wyglądasz pięknie!
Dwóch kumpli przy piwie:
- Podobno niedawno się ożeniłeś?
- Tak.
- Nooo, to teraz już wiesz, czym jest prawdziwe szczęście.
- Tak, wiem, ale już jest za późno.
- Boże, jaka ty jesteś pierdoła, jesteś straszną pierdołą! Jesteś taką pierdołą, że w konkursie na największą pierdołę na świecie zająłbyś drugie miejsce.
- Dlaczego drugie? - pyta mąż.
- Bo taka jesteś pierdoła! - odpowiada żona.
- Tato, czy to prawda, że Edison skonstruował pierwsze urządzenie mówiące?
- Nie synku. Pierwsze skonstruował Pan Bóg. Edison skonstruował pierwsze, które da się wyłączyć.
- Tato, a czemu mamę tak często boli głowa?
- Bo przynoszę do domu mało pieniędzy.
- A dlaczego przynosisz mało pieniędzy?
- Bo dużo wydaję na kobiety, których głowa nie boli.
- Jak twoja żona reaguje na późne powroty do domu?
- Bardzo historycznie!
- Chciałeś chyba powiedzieć: histerycznie?
- Nie nie, dobrze powiedziałem. Wywleka jakieś fakty, które miały miejsce 30 lat temu
Mąż i żona oglądają w telewizji program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż:
- Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie radosnym i smutnym jednocześnie.
- Masz największego penisa wśród swoich kumpli.
Dziadek dał Jasiowi 20 dolarów na urodziny. Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi:
- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.
- Ale jak?
- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje mi pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia:
-Czemu tak mało?
Mąż przyłapał żonę z kochankiem.
- Niewierna - krzyczy mąż i bierze z szuflady pistolet.
- Nie!!! - krzyczy żona - chyba nie zabijesz ojca własnych dzieci.
Żona wróciła ze sklepu z dwunastką piwa, kartonem wódki, 4 butelkami whisky i dwoma bochenkami chleba. Mąż pyta zdziwiony:
- Mamy jakąś imprezę?
- Nie.
- Więc po co nam dwa chleby?
- Jak sądzisz, Franek, czy maseczka z ogórków poprawia mój wygląd?
- Oczywiście, Marysiu. Ja nie rozumiem tylko, po co ty ją za każdym razem zmywasz?
Nareszcie zgraliśmy się z żoną w seksie. W tym samym czasie rozbolała nas głowa.
Kłótnia małżeńska:
- A z kim będę miała twoje dzieci, to jest moja osobista sprawa!
Malinowska opowiada córce ze wzruszeniem:
- Twój ojciec kochał klęczeć u mych stóp!
- Co? Ja?! W życiu! - słychać z kuchni.
- Nie wtrącaj się - odkrzykuje żona - chyba wyraźnie mówię: JEJ ojciec.
Mama beszta syna, który wybrał się do klubu ze striptizem:
- Jak mogłeś! To obrzydliwe! Pewnie widziałeś tam rzeczy, których nie powinieneś zobaczyć!
- Tak - odpowiada syn. - Widziałem tam ojca.
Niedługo po tym jak nasze ostatnie dziecko wyjechało na studia, mój mąż odpoczywał przy mnie na kanapie z głową na moich kolanach. Ostrożnie zdjęłam jego okulary.
- Wiesz, kochanie - powiedziałam słodko - bez okularów wyglądasz tak samo przystojnie, jak wtedy, kiedy się pobieraliśmy.
- Kotku - odpowiedział z szerokim uśmiechem - bez okularów widzę, że wciąż wyglądasz pięknie!
Dwóch kumpli przy piwie:
- Podobno niedawno się ożeniłeś?
- Tak.
- Nooo, to teraz już wiesz, czym jest prawdziwe szczęście.
- Tak, wiem, ale już jest za późno.
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 802
- Rejestracja: 2014-04-21, 06:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Nauczyciel pyta dzieci w szkole co dla nich znaczy słowo rarytas.
Małgosia odpowiada.
-Dla mnie rarytsem są owoce.
Odpowiada Staś.
-Dla mnie świeża bułeczka z masełkiem i szyneczką
-A dla ciebie Jasiu ?
-Dla mnie tyłeczek 16-letniej dziewczyny.
-Jasiu jutro przyjdziesz z ojcem muszę z nim porozmawiać.
Na drugi dzień Jaś przychodzi sam i siada w ostatniej ławce.
-Jasiu dlaczego przyszedłeś bez ojca i siadłeś na końcu ?
-Ojciec nie przyjdzie.Powiedział że skoro nie kręcą pana tyłki szesnastolatek to jest pan pedałem i żebym się trzymał jak najdalej.
-
Małgosia odpowiada.
-Dla mnie rarytsem są owoce.
Odpowiada Staś.
-Dla mnie świeża bułeczka z masełkiem i szyneczką
-A dla ciebie Jasiu ?
-Dla mnie tyłeczek 16-letniej dziewczyny.
-Jasiu jutro przyjdziesz z ojcem muszę z nim porozmawiać.
Na drugi dzień Jaś przychodzi sam i siada w ostatniej ławce.
-Jasiu dlaczego przyszedłeś bez ojca i siadłeś na końcu ?
-Ojciec nie przyjdzie.Powiedział że skoro nie kręcą pana tyłki szesnastolatek to jest pan pedałem i żebym się trzymał jak najdalej.
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 506 gości