MARZENIA

[Wiesia]

po wczorajszym przymierzaniu ciuszków na bazarze stwierdziłam,że jeszcze bardziej muszę sie zawziąć i schudnąć tak trochę więcej.Czy ja muszę taka być?Są takie ładne ciuszki,wiem to nie markowe,ale ładne i przede wszystkim na moją kieszeń, można wybrać,ale do licha ja jestem za gruba.Muszę schudnąć więcej.To moje marzenie na dzisiaj i postanowienie na najbliższy czas.A co tam,może się uda i marzenie do spełnienia do kolekcji spełnionych

[krzyn]

no mam nadzieje ,że o ło matko 4:50 nie wstałaś katować ćwiczyć) by zrzucić jakieś wyimaginowane kilogramy . marzenie kolacja przy świecach ,jakiś aperitif ,i he he kawał słodkiego tortu .

[Wiesia]

Ty okropny krzynie,modlę się już do chociaż jednego bezika,albo kanapki z miodem.A Ty śmiej się,śmiej,zobaczymy ile uda mi sie zrzucić.Rodzina też już krzyczy,że za bardzo osłabnę,ale ja tak miałam przez 2 m-ce

[krzyn]

miodziku ci u mnie pod dostatkiem ,pyszny lipowy , dla (serduszka) gryczany ,no i spadziowy

[Wiesia]

no nie,nie mów mi nigdy gdzie mieszkasz,bo jak coś Ci się stanie to będzie moja wina

[krzyn]

no i puenta marzenia he he

[Wiesia]

czyjego?mojego,bo nie bedę jadła czy Twojego bo nie chcesz żyć?Tylko nie czytaj dosłownie,bo mnie sie cos stanie.

[krzyn]

na kamieniu wykują epitafium ha ha "żył marnie,ale za to zginął pięknie,bo od niewieściej rączki" Wiesiu żartuje .

[Wiesia]

wiem,rozumiem.Ja jestem dzisiaj taka padnięta i umordowana,a niczego przeciwbólowego nie mam.co może pomóc?zajrzę w zapasy męża,często dokucza mu kręgoslup, ja mam gdzieś jakąś zawiesinę przeciwbólową,można?

[Wiesia]

to sie nazywa Nimesil,mogę?

[krzyn]

nie! bierzesz zastrzyki ,będzie tego wszystkiego za dużo.

[Wiesia]

no dobrze,ale mnie wszystko boli.

[Wiesia]

zaczynam,obiecuję,ze nigdy w życiu nie będę marzyła o czymś,co nie jest w zasięgu ręki.Mam jedno,chyba w życiu ostatnie marzenie,żeby samopoczucie moje było długo takie jak przed kilkoma dniami,nie takie jak wczoraj.Niczego już nie chcę od życia,tylko powolutku po prostu żyć.

[Ania]

Wiesiu..... marzenia trzeba mieć! Czasem się nawet spełniają

[Bynik]

Faktycznie, spełniają sie Kiedyś będąc na jakiejś imprezie komunijnej i będąc rozleniwiony przyjemną atmosferą, szepnąłem żonie, że nie chce mi się jutro iść do pracy, więc może sobie jakiś kilkudniowe lewe L-4 załatwię. I spełniło się. Wychodząc z imprezy złamałem nogę i miałem 2 miesiące legalnego wolnego