: 2011-05-01, 20:43
No to też napisze o czym marzę marzę o ty by sm nie zawładnęło naszym życiem jeśli już się wprosiło to niech nie będzie dokuczliwe, na tyle, by mąż mógł jeździć samochodem,pracować. Jakby nie patrzeć jazda samochodem to jego lek na stresy a praca mimo,że warunki jak za komuny robi to co lubi. I marze jeszcze by wygrać w lotto i nie martwić się o przyszłośc - nie miliony tak skromnie tzn. bym mogła kupić malutki domek z ogrodem (czego nam brakuje strasznie) a nie kisić się w wynajmowanym i zrobić prawo jazdy bo nie mam. Byłoby miło gdybym to pisząc mogła wyczarować taką przyszłość....jak mówią pozytywne nastawienie to połowa sukcesu.