Kącik pozytywnych wibracji

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Kącik pozytywnych wibracji

Postautor: keyara » 2011-12-22, 22:20

:3: Jak pomyślałam i za pozwoleniem Beatki zakładam temat ,w którym możemy się pochwalić wszystkim co daje nam chwile szczęścia i radości.

Chwalmy się tym ,że spotkało nas coś dobrego ;-)

Zibi - na baterie też starczy miejsca :1: :1: :1:
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2011-12-22, 22:46

keyara, radosny kącik .. przecież mamy też radosne chwile, z których jesteśmy dumni, cieszę się , że taki dział powstał :mrgreen: .

Ja na start pochwalę się, że dziś nadziałam się na swego ulubinego sąsiada, porozmawiałam jak z człowiekiem, dodałam troszkę dramatyzmu ... i w tej chwili mam ciszę nad głową :shock: :mrgreen: :-D :-) .
Uważam to za mały - wielki sukces, zobaczymy oczywiście co będzie potem, ale dziś jestem dumna z siebie.
No to skoro tak słodzę, to pochwalę się, że mam już wszystkie mięsa zapeklowane, tylko upiec, pół roboty jutro mniej. :mrgreen:

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2011-12-22, 22:54

niusiek84 pisze:radosny kącik .. przecież mamy też radosne chwile, z których jesteśmy dumni, cieszę się , że taki dział powstał .


:23: przyznaję się trochę zgapiłam od siebie -tatuatorzy też ludzie i lubią sie chwalić czasem
A na serio brakowało mi czegoś takiego tutaj ;-)

To ja sie też pochwalę ,że przeszłam do czynów i powiększam rodzinkę - od jutra bedę ja ,synu i kot ;-) - <mikolaj> odbieram kociaka w nocy po 22,00 i zamierzam młodemu do łóżka wpuścić - szkoda ,że kamery nie mam ,bo już wiem jaka to będzie niespodzianka ;-) :mrgreen:
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2011-12-22, 23:01

keyara pisze:odbieram kociaka w nocy po 22,00 i zamierzam młodemu do łóżka wpuścić - szkoda ,że kamery nie mam ,bo już wiem jaka to będzie niespodzianka
O matko bosko ... jak mały to noc nie przespana ....
Fajna sprawa, ale dopóki podrośnie, to uchiech, złości i trosk po pachy.
Nasz kiciul pierwszą noc , dreptał nam po głowach do rana :22: .
Ale nie ma to tamto - koty są wdzięczne, głaskając rozładowują stres, napięcie.... uspokajają. A jak się nauczą odgłosu otwieranej lodówki - może się walić , palić ... one jak taran przybiegną pod nią.
A tak nie lubiłam kotów... :shock: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2011-12-22, 23:10

Taaadaaam i temat jest :3: Lubię takie szybkie akcje :-D :-D Aniu, dla Zibiego załatwimy specjalne baterie ;-) Takie wiesz, non stop :lol: :lol: :1:

No to jadę z tym koksem, żeby Ani off topów w nóweczka- temacie nie robić :mrgreen:
Co mi ostatnio dało szczęście? Mam nadzieję, że nie musimy tu tylko o tych poważnych, ale i o maluczkich, które są dla nas w danym dniu nadzieją na uśmiechnięte jutro? :oops:

Dzisiaj ucieszyło mnie... o jaaa, w sumie dużo spraw. Może to, że choinka pięknie ubrana, a ja nastrojowy ludek jestem, że przeczytałam dzisiaj coś, co mnie mile zaskoczyło, że córka dostała różę od tego, z którym idzie na studniówkę, że mój Szanowny ślubny rzekł (gdy mruknęłam coś pod nosem, jak zwykle ) - spokojnie maleńka, damy radę :1: , co normalnie doprowadza mnie do pasji, a dziś - uspokoiło :lol: Oooo, w sumie to na dzisiaj, czyli bilans całkiem niezły ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-12-23, 07:24

Ja też jestem dzisiaj zadowolona , bo nawet nie wiem jak, ale udało mi się. Przygotowałam sama wszystko na Święta. Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy, nie wierzyłam, że dam radę ale poradziłam sobie. :10:
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2011-12-23, 10:44

reniu1286, :588: :23: :23: :23:

A ja dziś miałam miłą niespodziankę, w tym roku mieliśmy tylko przystrojony balkon i małą choinusię :-) odpuściliśmy sobie żywą choinkę, bo mąż zwyczajnie nie doniósłby, dziś rano mąż zadzwonił żebym otworzyła drzwi wejściowe .... a tam :shock: duża żywa choinka :shock: .
:23: :23: :23:
Pewnie prosił uczni z pracy żeby pomgli mu .... sam nie wniósłby, jak ja się cieszę.
On wie ,że dla mnie święta bez żywej choinki są smutne. <mikolaj> <mikolaj>
Beatko Twoje wróżby andrzejkowe się spełniły.

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2011-12-23, 12:33

renia1286, :23: :23: :23:

Beata:) pisze:? Mam nadzieję, że nie musimy tu tylko o tych poważnych, ale i o maluczkich, które są dla nas w danym dniu nadzieją na uśmiechnięte jutro?


Ja myślę !!! Te najmniejsze dobre rzeczy chyba są najbardziej wartościowe ,składają się na całosc naszej radości .Mnie zawsze na poprawę nastroju działa taka opowieść :
niby nic ,a jednak

Stary profesor stanął przed swymi studentami, wziął duży słój i wypełnił go po brzeg kamieniami. Potem zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny, oni zaś potwierdzili. Wtedy wsypał do słoika trochę żwiru i lekko potrząsnął. Żwir stoczył się w wolną przestrzeń między kamieniami. Profesor ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni ze śmiechem przytaknęli. Profesor wziął pudełko piasku i wsypał go, potrząsając słojem. W ten sposób piasek wypełnił pozostałą jeszcze wolną przestrzeń. Profesor powiedział:

Chciałbym, byście wiedzieli, że ten słój jest jak Wasze życie. Kamienie – to ważne rzeczy w życiu: Wasza rodzina, Wasz partner, Wasze dzieci, Wasze zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego, Wasze życie i tak byłoby wypełnione. Żwir – to inne, mniej ważne rzeczy: Wasze mieszkanie, Wasz dom albo Wasze auto. Piasek symbolizuje całkiem drobne rzeczy w życiu, w tym Wasza ciężką pracę.

Jeżeli najpierw napełnicie słój piaskiem, nie będzie już miejsca na żwir, a tym bardziej na kamienie. Tak jest też w życiu. Jeśli poświęcicie całą Waszą energię na drobne rzeczy, nie będziecie jej mieli na rzeczy istotne. Dlatego dbajcie o rzeczy istotne – poświęcajcie czas Waszym dzieciom i Waszemu partnerowi, dbajcie o zdrowie. Zostanie Wam jeszcze dość czasu na pracę, dom, zabawę itd. Zważajcie przede wszystkim na duże kamienie – one są tym, co się naprawdę liczy. Reszta to piasek.
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 4126
Rejestracja: 2010-03-02, 08:58
Wiek: 58
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zibi » 2011-12-23, 18:19

no proszę, okazuje się, że dla pozytywnych wibracji nie trzeba wymieniać baterii, wystarczy telefon (też ma wibracje) i to telefon od przyjaciela. Na tylu jestem różnych forach, ale żywa dusza do mnie nie zajrzy a tu dryń, dryń i dzwoni kolega, z którym wiele lat temu pracowałem. Pamięta :-D , pyta o zdrowie, co słychać i składa życzenia. I kto by pomyślał ... :23:
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2011-12-27, 12:35

Kot -bezimienny jest nareszcie kochany ,przytulaśny .
Przez kilka dni był niebieskookim utrapieniem rodem z egzorcysty.W końcu się uspokoił ,nie drze się tylko leży na kolanach i mruczy. :23:

Z innych pozytywnych rzeczy : przetrwałam z rodzicami trzy dni ,bez wspominania mojego byłego.I za to im dzieki.
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

Awatar użytkownika
roma1134
Posty: 4829
Rejestracja: 2011-01-30, 22:15
Lokalizacja: polska

Postautor: roma1134 » 2011-12-27, 18:05

kot nareszcie uwierzył , że spotkało go szczęście :7:

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2011-12-27, 19:05

No to ja się pochwalę tym,ze jestem z siebie dumna po przepracowaniu 5 dni po półrocznym chorobowym.A miałam czołgać się jak dżdżownica :lol: A nie jest tak źle

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-12-28, 13:57

Iwona333 pisze:miałam czołgać się jak dżdżownica A nie jest tak źle

oj tam zaraz dżdżownica :lol: wiedziałam, że dzielna z Ciebie dziewczyna i dasz radę :588: Iwony są uparte, mam jedną taką , to wiem ;-) :-D
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2011-12-28, 17:31

Jest mi strasznie ciężko ale nic dziwnego jak pół roku przeleżałam :-/ Kolejny dzień zaliczony ;-) Tak strasznie miło mi było jak mnie tak radośnie witali-choć też zołza czasem jestem ;-)

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2012-01-08, 20:03

:1: no i stal się kolejny cud - było tak źle ,że na oparach szłam .... Dostałam kopa i znowu do przodu ;-)

Wystarczy chwila rozmowy i akumulatory naładowane.Miłe spotkanie z dobrym duchem i znowu siła na chwilę wróciła (mam nadzieję ,że dłuższą chwilę)
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 182 gości