Nerwy mam niesamowite, wczoraj zarządca bloku uszczęśliwił nas rozliczeniem za wodę i ciepło. Za wodę super, wielgachna kartka i nadpłata 141 zł (warto przy kupnie sprzętów zapłacić nieco więcej), a pod spodem mała karteczka,której mało brakowało, bym nie zauważyła, a tam rozliczenie za ciepło, NIEDOPŁATA 343 PLN i to za 11 miesięcy (mieszkanie mamy od lutego) myślałam, że szlag jasny mnie trafi. w bloku nie mamy podzielników, bo co poniektórzy twierdzą, że to się nie opłaca, K.....A, jak płacić to za swoje, a nie za sąsiadów, którzy maja saunę w domu i całą zimę w krótkich spodenkach.
Tyle kasy za 36metrów, SZAŁ w marcu będzie spotkanie wspólnoty i będziemy żądać podzielników.
Kącik złego humoru
Moderator: Beata:)
Walcz Iffonka,chociaż powiem Ci,że jak mieszkałam w bloku i zamontowali nam podzielniki to mimo oszczędzania,podkrecania sezon grzewczy zakonczył się niedopłatą w wysokości 650zł.
Renia , mam to samo z nogami. Bola jednakowo -codziennie. Tylko jednego dnia pieką i jest mi w nie strasznie gorąco,drugiego zimno , że nawet góralskie skarpety nie pomagają!!
Renia , mam to samo z nogami. Bola jednakowo -codziennie. Tylko jednego dnia pieką i jest mi w nie strasznie gorąco,drugiego zimno , że nawet góralskie skarpety nie pomagają!!
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........
Dzisiaj mój nerw uruchomił się samoczynnie najgorsze, że jestem sama w domu i nie mam na kim.....
te cholerne nogi tak mnie dobijają, nie chcą nosić a bolą
Iffonko, Sylwiątko ma rację z tymi podzielnikami ciepła, znajomi mają
płacą i marzną,
ja nie mam, płacę o połwę mniej i w koszulkach polo zimujemy
Musisz koniecznie przed zapłaceniem rachunku iść do zarządcy, niech naliczą Ci za te miesiące co korzystałaś, albo następny rachunek od.....
Nie płać przed sprostowaniem !
te cholerne nogi tak mnie dobijają, nie chcą nosić a bolą
Iffonko, Sylwiątko ma rację z tymi podzielnikami ciepła, znajomi mają
płacą i marzną,
ja nie mam, płacę o połwę mniej i w koszulkach polo zimujemy
Musisz koniecznie przed zapłaceniem rachunku iść do zarządcy, niech naliczą Ci za te miesiące co korzystałaś, albo następny rachunek od.....
Nie płać przed sprostowaniem !
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Na starym mieszkaniu mieliśmy podzielniki, zawsze był zwrot, wiem, że w tym roku administratorzy szaleją z opłatami, ale szokujące jest rozliczenie: kwota wpłacona (ogólnie dla całego bloku) minus kwota za wykorzystane ciepło= różnica podzielona na 1m kw powierzchni mieszkalnej i potem prosty rachunek, ile metrów mieszkania tyle do zapłaty. więc jeśli ktoś nie płacił przez kilka miesięcy, to i tak pozostali lokatorzy pokryli zaległości, podzielnik to jedyna możliwość zmuszenia do racjonalnego korzystania z ciepła, bo raczej nie jest normalne wietrzenie przez cały dzień mieszkania przy -10 stopniach i chodzenie boso w krótkich spodenkach w tymże mieszkaniu.
Ja mam zmontowane podzielniki elektroniczne( wcześniej były zwykłe ze szklaną rurką i płynem)Dawniej przy rozliczaniu były zawsze awantury w spółdzielnie mieszkaniowej.
Ja osobiście po pierwszym rozliczeniu małem nadpłatę ale większośc mieszkańców miało dużą niedopłatę .Zebrało się pod administracją ok.600 osób.Było gorąco ,że prezes wezwał policję .Później miałem minimalną nadpłatę a potem to już tylko z każdym rokiem coraz większą niedopłatę.Od 3 sezonów grzewczych mam zamontowane podzielniki elektroniczne i jak narazie mam nieduże ale nadpłaty .
Ale ciągle człowiek sobie musi żałować ciepła .No chyba ,że duży mróz na dworze to wtedy sobie z umiarem daje czadu A tak wogóle to z tym rozliczaniem to muszą być jakieś przekręty.Jedni chodzą w 3 pokojowym mieszkaniu w spodenkach całą zimę i mają nadpłatę.Inni w kawalerce chodzą w swetrach i kocu narzuconym na siebie i mają dużą niedopłatę .W róznych spółdzielniach różnie z tym jest. Chyba a nawet napewno kombinują i jedni i drudzy.Jak coś spółdzielni nie pasuje to wystarczy zmienić wpółczynnik.Napewno na koszty wpływa aktualna cena węgla a przez to ceny ciepła dostarczanego do bloków przez ciepłownie.
Ja osobiście po pierwszym rozliczeniu małem nadpłatę ale większośc mieszkańców miało dużą niedopłatę .Zebrało się pod administracją ok.600 osób.Było gorąco ,że prezes wezwał policję .Później miałem minimalną nadpłatę a potem to już tylko z każdym rokiem coraz większą niedopłatę.Od 3 sezonów grzewczych mam zamontowane podzielniki elektroniczne i jak narazie mam nieduże ale nadpłaty .
Ale ciągle człowiek sobie musi żałować ciepła .No chyba ,że duży mróz na dworze to wtedy sobie z umiarem daje czadu A tak wogóle to z tym rozliczaniem to muszą być jakieś przekręty.Jedni chodzą w 3 pokojowym mieszkaniu w spodenkach całą zimę i mają nadpłatę.Inni w kawalerce chodzą w swetrach i kocu narzuconym na siebie i mają dużą niedopłatę .W róznych spółdzielniach różnie z tym jest. Chyba a nawet napewno kombinują i jedni i drudzy.Jak coś spółdzielni nie pasuje to wystarczy zmienić wpółczynnik.Napewno na koszty wpływa aktualna cena węgla a przez to ceny ciepła dostarczanego do bloków przez ciepłownie.
Nie ma ideału, niestety. Należę do tych co mają chłodne mieszkanie. 2 ściany zewnętrzne i trzecia od klatki schodowej, jedynie jedną ścianą przytulam sie do sąsiadki. Od strony jej sypialni, więc tam mało grzeje.
Lubie jak w mieszkaniu jest ciepło i wywietrzone, niestety coś za coś. Wietrzę krótko i grzeję tak sobie. Płacę około 150 zł mieś za ogrzewanie.
Ale miałam nadpłatę, 67 zł za zawsze to coś. Jaka była tamta zima? cieplejsza od obecnej?
Lubie jak w mieszkaniu jest ciepło i wywietrzone, niestety coś za coś. Wietrzę krótko i grzeję tak sobie. Płacę około 150 zł mieś za ogrzewanie.
Ale miałam nadpłatę, 67 zł za zawsze to coś. Jaka była tamta zima? cieplejsza od obecnej?
Umieram,przynajmniej czuje jakbym umierała.Nic mnie nie boli i właśnie w tym jest problem.Jak bolało wiedziałam ze żyję, a teraz takie to dziwne.Nogi miękkie słabe jakby zmęczone,ręce tak samo.W głowie mi się kręci i nawet mocna kawa nie pomogła.Całkowicie nie łapie kontaktu z otaczającym mnie światem. Niech mnie ktoś mocno kopnie
"it's hard to kill human soul even with chainsaw"
Dzięki za kopniaka szkoda ze te wirtualne nie bolą Zrobiłam jeszcze jedną kawę jak nie pomorze pełznę do sklepu po dopalacza (energy drinka ), jak to nie pomoże to wskoczę chyba do wanny z zimna wodą....no a jeśli woda nie pomoże to poddaje i czekam na powolna śmierć.
"it's hard to kill human soul even with chainsaw"
Reniu.strachujesz strasznie,przynajmnie mnie
a moze byś ślubnemu kiśla upichciła,w czółko tkliwie buziaczka dała
zawszeć to bodziec do działania
Rudezuo,wirualne pieszczoty nie bolą,fakt ale jak bana dostaniesz za posiew defetyzmu
pościeradło białe w pogotowiu miej.
z piesem na spacer,okna umyj... bo dzielnicowy podejżeć nie może
rudezuo ,chyba niskociśnieniowsczką jesteś ?
a moze byś ślubnemu kiśla upichciła,w czółko tkliwie buziaczka dała
zawszeć to bodziec do działania
Rudezuo,wirualne pieszczoty nie bolą,fakt ale jak bana dostaniesz za posiew defetyzmu
pościeradło białe w pogotowiu miej.
z piesem na spacer,okna umyj... bo dzielnicowy podejżeć nie może
rudezuo ,chyba niskociśnieniowsczką jesteś ?
co w duszy,to i w oczach
Sama nie wiem jak z tym moim ciśnieniem jest bo maszyna która to sprawdzała uległa nieumyślnej destrukcji Z tego co mi wiadomo to moje serducho ( mam Tachykardie) czasem tak właśnie wariuje ze puls wysoki a ciśnienie niskie ale dzisiaj przysięgam na bogów czuje się wyjątkowo podle.
"it's hard to kill human soul even with chainsaw"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 191 gości