dziś to mam kiepski dzień. wybrałem się do apteki i na pocztę w 1/3 drogi przypomniało mi się że zapomniałem zabrać listu do wysłania to fru do domu
Później gdy już zaliczyłem to wszystko to w połowie drogi do domu przypomniało mi się że zapomniałem kupić torebki żeby prezent spakować, zawróciłem i żółwim tempem do sklepu. Gdy już miałem wszystko załatwione to można iść do domku
a tu nagle niespodzianka mnie spotyka, prawie w tym samym miejscu gdzie zawróciłem miałem przytulanie się z chodnikiem, zaliczyłem glebę
sam nawet nie wiem jak to się stało
ale podnieść się było już ciężko, noga zrobiła się ciężka i bezwładna
parę sekund posiedziałem i udało się jakoś wstać
pewien Pan pomógł mi pozbierać zakupy i mogłem dalej pełzać do domu
a tam zauważyłem ręka sina, troszkę spuchła i jak ruszam palcami to bolało
po paru godzinach wybrałem się do szpitala na izbę przyjęć a tam okazało się że to tylko stłuczenie i zrobił się krwiak, założyli opatrunek i za parę dni mam przyjść do kontroli...