Kącik złego humoru

[Beata:)]

Blania, chcesz przecinki? Oddam za darmochę, bo kropek to trzeba postawić sporo, żeby odczarować to, co i tak leci swoim własnym trybem. Przecinki dopiero zaczynam rozpracowywać, ale stawiają na nogi od czasu do czasu, a dobra i ta chwila

Najgorzej jest jak człowiek nie ma na coś wpływu

Dlatego też trzeba się zmierzyć jak równy z równym
Lewa, lewa, lewa. Chwila, moment, już pędzę i niech moc, wszelakie moce - będą z Tobą

[renia1286]

"Naucz się z pogodą ducha przyjmować to, czego nie możesz zmienić, odważnie zmieniać to, co możesz, a przede wszystkim naucz się mądrze odróżniać te dwa stany.”

Dostałam, to od Beatki i często go czytam ale chyba czas na zmiany. Blanko chcesz, to Ci dam.
Ja tak nie umiem godzić się i "z pogodą ducha przyjmować...." Za dużo spada na niektórych i mnie najnorlmalniej w świecie szlag trafia i pogodę ducha też.

Dlatego też trzeba się zmierzyć jak równy z równym

Trzeba być nie lada wojownikiem, Ty jesteś wiem ale ja najczęściej wymiękam.

Blanko wiedz, że całym sercem każdego dnia jestem z Tobą
Dziewczyny Beata, Blanka dla Was pokropkuję i poprzecinkuję , może jak obcy, to skuteczniejsze będzie. .,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,., .,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,
Niech moc będzie z Wami
A teraz lewa, lewa....

[Ola92]

To ja się pożalę, że w czwartek na uczeli zleciałam z ostatnich schodów i zaliczyłam lądowanie z telemarkiem na dupce, a stopa wygięła mi się w tak dziwny sposób, że nadal boli. Tak czy siak ponoć zrobiłam to z taką gracją i finezją, że nikt nic nie słyszał, tylko znajomi zobaczyli że nagle siedzę na dupce pod schodami...
Potem pobiegłam na juwenalia i troszkę alkoholu wystarczyło żebym przestała czuć część twarzy wokół ust, więc radosna zabawa w deszczu i błotku się skończyła na strachu...

A poza tym leje i nie jest dobrze...

[Izulka5555]

Mnie dzisiaj też wyłożyło... Wylałam na siebie wrzącą herbatę, potem zalałam kawą świeżo uprany obrus a następnie zbiłam talerz. Brawo Izka, brawo.

Teraz sobie leżę plackiem w łóżeczku, piję aromatyczną zieloną herbatę i użalam nad własną bezproduktywnością. Ostatnie 3 tygodnie, poza sprzątaniem w domu/ugotowaniem obiadu i posiadaniem zapalenia płuc, nie robię nic. Zaległości z materiałem mam takie, że jak patrzę na książki, nuty i partytury to mi się niedobrze robi a mój zlasowany mózg postanowił stanowczo odmówić przyswojenia wiedzy. Natomiast kochana ręka co raz upuszcza smyczek... Gdzie się podziała moja pamięć, gdzie moja determinacja i siła? No idea.

[Karolci1990]

O widzę że ktoś tu jest z branży muzycznej. Rozumiem że ciężej Ci Izulka grać. Ja mam to samo na fortepianie ale gram póki mogę nie poddaje się chociaż czasami jest ciężko. . A jeszcze do tego mam straszne problemy żeby się na pamięć programu nauczyć a tu za miesiąc egzamin Ale mam nadzieję że się jakoś wyrobię.

[Izulka5555]

Ja to tak bardziej hobbystycznie, niestety...

Mam koncert raptem za 3 tygodnie i ten sam problem, zwłaszcza źle się dzieje w kwestii utrzymania smyczka. Na ostatniej próbie zjechała mi ręka, przez co dźwięk wyszedł "delikatnie" nieczysty - grubo ponad pół tonu za nisko. Wiadomo, trzeba trzymać klasę, więc z podniesioną głową dokończyłam utwór, który nota bene był bardzo łatwy, ale się załamałam. W efekcie chciałam z występu zrezygnować, jednak chyba pani dyrygent wyczytała mi w myślach i od razu po słowach "Czy mogę zająć chwilkę?" odrzekła "Nawet nie próbuj stchórzyć, wystąpisz i koniec." Tak więc jestem w ciemnej, głębokiej...

Fortepian, piękny instrument, jako kurdupelek też grałam. Pamiętam etiudy, och Boże, jaka to była zmora dla dziecka piłować pasaże i tę całą resztę. "Ojej, zapomniałam z domu nut!"

[Karolci1990]

No ja pomimo że jestem już duża to też piłuję gamy, pasaże i etiudy. No ale etiudy już są w miarę fajne to można pograć tylko że są troszkę długie.

[aura]

Piękna sprawa taka umiejętność gry na fortepianie zazdraszczaym w pozytywnym znaczeniu ,szczęśliwi ci którzy mogą to robić

[zosiasamosia]

O rety, ale się nazbierało , miejmy nadzieję, że dzisiejsze słońce rozproszy choć trochę Wasze smutki

[jaszmurka]

miejmy nadzieję, że dzisiejsze słońce rozproszy choć trochę Wasze smutki

Zosiu jakie słońce? u nas nadal szaro i ponuro

[zosiasamosia]

u nas nadal szaro i ponuro

U nas zimno, ale namiastka słońca jest, dobre i co , mam jednak wrażenie, że ta fatalna pogoda udziela się wszystkim i sprzyja kiepskiemu nastrojowi, a do tego dochodzą jeszcze problemy życia codziennego i tak ziarnko do ziarnka , tylko że miarka nie jest tą o jakiej wszyscy marzą
Dźwigajcie się ludziska

[blanka]

Dzięki dziewczyny .Fajnie ,że jesteście .Batmana posyłam dalej -niech leci do Wszystkich .
Buziolki [wczoraj sięgnęłam zenitu , przepraszam ,zatrułam kącik ]

[Marika]

Blaniu - bo gdy jest naprawdę źle ... to jest ten ( bardzo pomocny!!!) kącik- można przysiąść, pożalić się i zawsze ktoś się odezwie, powie miłe słowo, poczęstuje kawą i ciasteczkiem. Ja dzisiaj mam swój zły dzień - za oknem słońce a ja ...................

[Beata:)]

zatrułam kącik ]

No wiecie co, ale wymyśliła ta nasza Blania. Zostaw sobie jeszcze tego Batmana na chwilę. Oddasz, jak zrobi swoje.

Ja dzisiaj mam swój zły dzień - za oknem słońce a ja ...................

Marika, niedziela prawie się kończy i mam nadzieję, że jutro będzie dla Ciebie tym tylko dobrym dniem, a przynajmniej lepszym niż dzisiejszy.

Spojrzę w górę - łzy osuszę;

To Twoje słowa, więc trzymam Cię za słowo, że tak właśnie zrobisz

Trzymajcie się Wszyscy, bo jutro zaczynamy nowy tydzień. Będzie lepszy - obiecuję

[Marika]

Beatko - dziękuję Jutro ciąg dalszy rehabilitacji i dodatkowo masaż - będę miała mniej czasu do myślenia - więc będzie lepiej