u mnie neurologicznych problemów brak - sprawy nowotworowe i problemy z kręgosłupem występują
a ja mam dosyć mojego uczulenie, uczucenia którego nie ma, a jednak jest ;/ nie ma bo wszystkie testy, które zrobiłam pokazują, że nie jestem alergiczką, a co jakiś czas na twarzy mam masakryczne uczulenie plus na całym ciele trochę lżejsze... Pojawia się i znika ;/ od grudnia mam tylko zmieniane leki i przepisywane maści sterydowe hmm które miałam już chyba wszystkie i które też wcale nie pomagają... Ostatnie 4 dni miałam masakrę na twarzy teraz w poszczególnych miejscach na ciele (noga, lewa dłoń) i zwariować można. Ile ja wydałam i nadal wydaję pieniędzy na te wszystkie maści, kremy, żele, tabletki i nie byłoby mi szkoda gdyby coś mi pomogło. Ja już nie wiem gdzie iść: dermatolodzy, alergolodzy, testy płatkowe, testy pokarmowe, testy na pleśnie i grzyby, testy na pyłki, testy z krwi i ciągle wszystko w normie
i każdy lekarz rozkłada ręce mówiąc, że nie potrafi mi pomóc
był czas, że przez miesiąc totalnie przestałam jeść produkty, które mogą uczulać zero owoców, zero glutenu, kakaa, orzechów, pomidorów i uczulenie było dalej ;/
używam balsamów, kremów, żeli tylko do skóry atopowej - proszek i płyn do płukania zawsze ten sam - ja już nie wiem co mam zrobić i jak sobie pomóc... ;/
ZNA KTOŚ JAKIEGOŚ DOKTORA HOUSEA ???
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...