Kącik złego humoru
Moderator: Beata:)
Kącik złego humoru
Po kolejnym 2 godz masażu czuję mięśnie i w końcu nie rozlalam kawy niosąc i mogę bez pomocy założyć nogę na nogę co było niemożliwe tak bardzo się cieszę i chcę powiedzieć że warto próbować chociaż może na chwilę ale warto w sobotę kolejny masaż pozdrawiam i życzę dobrego dnia
Kącik złego humoru
Benka jesteś Wielka . Też bym chciała nie rozlewać kawy, ale na razie nalewam max 3/4 kubka . Jedni pracują, inni kombinują . Może kiedyś zmądrzeję...
Anka
Kącik złego humoru
Ann nie przejmuj się na wszystko przychodzi czas ja na masaż decydowałam się ok 3 lat i mąż wczoraj pyta dlaczego tak późno? Nie wiem te decyzje muszą przyjść same to wszystko jest takie skomplikowane takie czasami niepojęte i trudne....
Kącik złego humoru
Masz rację, też uważam że do wszystkiego trzeba dojrzeć . Bardzo się cieszę że masaż Ci pomaga . Trzymaj się
Anka
Kącik złego humoru
Nic mnie nie cieszy. Nie mam na nic siły i nic mi się nie chce. Jem tylko z rozsądku ale generalnie i tak po tym jest mi niedobrze. Czuję się nikomu niepotrzebna.Mam tylko ochotę spać. Wizytę u neuro mam na początku maja ale nie wiem czy jechać bo w sumie po co. Ogólnie jest do d... y znowu jestem sama w domu. Idę sobie poplakac i spać. Sorki ale tylko tu mogę szczerze powiedzieć co czuję
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
Kącik złego humoru
zosiako pisze:Source of the post Sorki ale tylko tu mogę szczerze powiedzieć co czuję
Nie przepraszaj Zosiu..ja zganiam swoje gorsze funkcjonowanie na pogodę, na ten duży wiatr, skoki ciśnienia.
zosiako pisze:Source of the post Czuję się nikomu niepotrzebna.
I tak nie myśl nigdy, przenigdy, bo to nie jest prawdą na sto procent, a po za tym po co sobie jeszcze " dowalać " skoro choroba i czynniki jej towarzyszące i tak wystarczająco mieszają w naszych chorych głowach. O tym, że " głowa do góry " to wiesz i niepotrzebnie o tym piszę. Każdy zjazd fizyczny i psychiczny powoduję, że wpadamy w marazm i poczucie bezsilności oraz nicniechcenia. To mija, naprawdę. Popłakać polecam, bo ponoć słabość kobiet tkwi w ich łzach, więc pozbyć się trzeba ich szybko.
Zosiu..
Wojtek
-
- Posty: 80
- Rejestracja: 2018-05-18, 17:33
Kącik złego humoru
Zosiako płacz...ja też raz na jakis czas zamykam się w łazience i cicho płaczę.Po tym jest mi delikatnie lżej.Niby piekna pogoda wiosna ale bez zdrowia tego nie docenimy.Mi jedyną frajde sprawia dobre jedzenie i kawa z deserem dlatego celebruję to tak długo jak się da.Czasem wystarczy że boli mniej a już lżej na duszy.Gdy jestem sam w domu nic mi się nie chce.Wyjscie na świeże powietrze jest fajne pod warunkiem że nie wiaże sie z zawrotami i bólem nóg a o to ciężko...Może weź coś na uspokojenie.Ja biorę gdy mi ekstremalnie ciężko...
Kącik złego humoru
Zosiu aby nie za długo to trwało może zajmij czymś tą główkę najlepiej czymś co lubisz co sprawi że wrócisz trochę do normalności u mnie teraz na topie dieta tylko musi być zdrowa jest naprawdę co robić czasami się nie chce ale potem jak człowiek się dobrze poczuje to jest dobrze nie tylko na duchu ale ogólnie jest lepiej jesteśmy z Tobą Zosiu
Kącik złego humoru
Kochane smutaski "a po nocy przyjdzie dzień... " . Czasem trzeba popłakać, potem oczy pięknie błyszczą. Jako fanka i ambasadorka piguł polecam witaminy z grupy b. Od paru dni suplementuję i czuję jakby więcej energii. Nawet jeśli to tylko efekt placebo, to polecam, nadmiar tej wit organizm sam usunie w toalecie. Zosiu, nie jesteś sama, wystarczy tu zajrzeć . Prosiaku, celebruję z Tobą, ale ja tylko kawę i jeśli wytrzymasz do ok 13 zanim się pozbieram z wyra .
Anka
Kącik złego humoru
I przyszedł ten kolejny dzień proponuję dzień bez smutku ja idę na rowerek i kawka już była Ann może warto już trochę powstawać wcześniej przecież już wiosna Zosiu może spacerek z rana ptaszki już tak pięknie rozrabiają może smutki by poszły gdziś w świat udanej niedzieli
Kącik złego humoru
Benka, wstaję na kawę . 11 to całe 2 godziny wcześniej. Masz rację że szkoda dnia, ale tak ciężko się zwlec. Miłego rowerkowania i miłego dnia wszystkim
Anka
Kącik złego humoru
Dołączam do kawoszy, którzy są już po..spacerek odpada, za duże wyzwanie, a po za tym pada deszcz..może w tym tygodniu otworzę sezon rowerowy..może. Również pozdrawiam wszystkich.
Zosiu
Zosiu
Wojtek
Kącik złego humoru
Dziękuję za wsparcie. Tylko tu je mam bo Wy wiecie.
Niestety spacer odpada - to już nie dla mnie. Dystans 100m to maraton i więcej nerwów niż radości. A jeszcze kilka lat temu 40km na rowerze to nie było wyzwanie. Ehhh...
Niestety spacer odpada - to już nie dla mnie. Dystans 100m to maraton i więcej nerwów niż radości. A jeszcze kilka lat temu 40km na rowerze to nie było wyzwanie. Ehhh...
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
Kącik złego humoru
zosiako pisze:Source of the post Dystans 100m to maraton i więcej nerwów niż radości.
A wiadomo jak skołatane nerwy nam nie służą. Wolę jechać autem 100 km niż spacer sobie zafundować 100 metrowy. Ten mój sezon rowerowy, to takie są plany. Najgorzej jest zatrzymać się i zejść z roweru. Sama jazda ujdzie.
A w wojsku będąc jeszcze, jako młody i przystojny poborowy, na marsze 40 km nocne się chodziło..i nogi nie bolały i szło się ze śpiewem na ustach, z plecakiem..całą noc..dzisiaj już tylko śpiew na ustach pozostał..choć już nie ten repertuar.
Wojtek
Kącik złego humoru
Dołączam do klubu . Strój kąpielowy, buty i czepek zakupione już w listopadzie, basen wybrany, podobniejakdzień i godzina. Hamuje mnie tylko jedna wątpliwość - czy ja z tego basenu wyjdę o własnych siłach? Dziś dołączył żal nad kocinami - gdzie ja z nimi dojdę na smyczkach? Jedynie mogę ich wozić za miasto do lasu, ale nie połażę z nimi. A kiedyś uwielbiałam łazić nad morzem... a teraz nie dość, że sama nie dam rady, to jeszcze mam 2 więźniów, którzy przez mnie też siedzą w domu... I jutro cholerny poniedziałek
Anka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 334 gości