Kącik złego humoru

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Kącik złego humoru

Postautor: Ann » 2019-10-28, 20:11

Benka, ja od ok 15 lat na diecie wege. Jelita też dużo lepiej pracują :yes: . Nie wiem jakiego typu problemy jelitowe miewasz, ale moje najlepiej rozwiązują jabłka I śliwki :girlhaha:
Anka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Kącik złego humoru

Postautor: sylseb » 2019-10-28, 20:26

I kolejna "przygoda" :diablo: Spieszyłam się do taksówki i mało nie rąbnełam w korytarzyku przy wyjsciu z klatki. To potykanie się zaczyna mi przeszkadzać :dash1:
Pozdrawiam
SylwiU

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Kącik złego humoru

Postautor: Ann » 2019-10-28, 20:58

Ja się nauczyłam metody "spiesz się powoli" kiedy połamałam na asfalcie górne jedynki I kiedy spadłam z 13 schodów w efektownych fikołkach :szalony2: . Dbaj o zęby I o kości :zaszokować: .
Anka

benka 2
Posty: 896
Rejestracja: 2018-02-23, 12:13

Kącik złego humoru

Postautor: benka 2 » 2019-10-29, 05:26

Ann u mnie śliwki wykluczone ale jabłka tak Ann co skłoniło Cię do przejścia na dietę?15 lat to sporo moje gratulacje :good: Sylwia Ty akrobatko jak nie zwolnisz to możesz dostać złoty medal za zasługi :wink:

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Kącik złego humoru

Postautor: sylseb » 2019-10-29, 06:15

benka 2 pisze:Sylwia Ty akrobatko jak nie zwolnisz to możesz dostać złoty medal za zasługi :wink:

Byleby nie pośmiertnie :wink:
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Kącik złego humoru

Postautor: homag » 2019-10-29, 16:50

Ann pisze:Source of the post ja od ok 15 lat na diecie wege

Szacunek..ja dopiero skromne 1,5 roku mniej więcej..
Spieszenie się powoli jest już wyborem z konieczności, a nie własnej nieprzymuszonej woli. Ale ile więcej " rzeczy " można zauważyć, no i jedynki sobie żyją. :wink:
Wojtek

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Kącik złego humoru

Postautor: Ann » 2019-10-29, 20:16

benka 2 pisze:Source of the post co skłoniło Cię do przejścia na dietę?


Głównie diagnoza I związane z nią zalecenia ograniczenia tłuszczów zwierzęcych :biggrin: , a ja jestem "zerojedynkowa", nie umiem trochę, umiem wcale albo dużo aż do bólu, tak mam ze wszystkim. Oczywiście nie przyszło łatwo I całkowite odstawienie mięsa zajęło mi ok. pół roku. Teraz motywują mnie ostatnie trendy eko I chciałabym odstawić nabiał. Wiem jak, ale potrzebuję więcej czasu żeby ogarnąć przygotowanie jedzenia, więc pewnie od połowy stycznia zacznę się przestawiać. Już próbowałam w okresach wolnego czasu, jeśli lubisz gotować, to daje dużą frajdę, bo odkrywasz całe bogactwo nowych smaków :girllove: . Mam na koncie całe serie nieudanych prób, ale o nich pamięta tylko mój mięsolubny m.
Anka

benka 2
Posty: 896
Rejestracja: 2018-02-23, 12:13

Kącik złego humoru

Postautor: benka 2 » 2019-10-30, 05:42

Super Ann ja dopiero od trzech m-cy na diecie nabiał całkowicie odstawiony wydaje mi się że bez mięsa łatwiej niż bez nabiału to tylko moje zdanie ale mam takie wrażenie jeżeli coś pomaga i jest nam z tym dobrze to wszystko można tylko trzeba chęci i silnej woli a potem to już leci :) Powodzenia :)

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Kącik złego humoru

Postautor: Ann » 2019-11-11, 16:46

CUD!!! Mój organizm powrócił do mobilizacji jak za młodych lat: "chorujemy tylko w weekendy bo w tygodniu trzeba chodzić do pracy". Mieliśmy wirusa w szkole I najpierw padła jedna koleżanka na tydzień, potem druga na cztery dni, a ja dzielnie dobrnęłam do piątku, przeleżałam grzecznie długi weekend I jutro zdrowa do roboty :taniecgirl:. Co za odporność :bb: . Może kiedyś uda mi się tak zmobilizować mój organizm żeby zapomniał o niepełnosprawności? :biggrin:
Nadzieja matką głupich, ale ja lubię sobie czasem pomarzyć :delikatna:
Anka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Kącik złego humoru

Postautor: sylseb » 2019-11-11, 18:20

Ann, tak trzymaj!
A ja zaczynam odpoczywać od spacerów :-(, to już ostatki miałam w sobotę i w niedzielę. Trzymajcie kciuki za pogodę w niedzielę, jeszcze chcę się wybrać na ostatnią eksplorację (dosłownie!). I potrzebne jest, żeby było sucho (najważniejsze) i niezbyt zimno. No bo wczoraj trochę przemarzłam, ponad 3 godzinki na świeżym powietrzu, ale warto było. Więc - żeby utrzymać tytuł grupy - ponarzekam na koniec sezonu :lol:
Pozdrawiam
SylwiU

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Kącik złego humoru

Postautor: Ann » 2019-11-11, 18:37

Sylwia, kciuki zaciśnięte :good: , a jak zrobisz znowu jakieś fajne fotki to też chętnie pooglądamy :wink:
Anka

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Kącik złego humoru

Postautor: homag » 2019-11-11, 20:56

Ann pisze:Source of the post Nadzieja matką głupich, ale ja lubię sobie czasem pomarzyć :delikatna:

Ann, intensywne marzenie przekłada się w jakimś stopniu na naszą podświadomość, a ta wiadomo może wszystko..więc może i amnezja w temacie sm też jest możliwa. Czego Ci życzę. :)
Cieszy forumowe grono fakt niepadnięcia Twego wraz z koleżankami. :yes:

Są i kciuki za naszą spacerowiczkę Sylwię..taa fotki trza wkleić.. :)
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Kącik złego humoru

Postautor: sylseb » 2019-11-12, 06:41

Ann pisze:Mieliśmy wirusa w szkole I najpierw padła jedna koleżanka na tydzień, potem druga na cztery dni, a ja dzielnie dobrnęłam do piątku, przeleżałam grzecznie długi weekend I jutro zdrowa do roboty :taniecgirl:.

Mam wrażenie, że osoby długotrwale chore podchodzą do nieobecności w trochę inny sposób - wiemy, że możemy wypaść z powodu "stałej" choroby, więc mobilizujemy organizm, żeby tak funkcjonował, aby trzymać ewentualne zwolnienia na wszelki wypadek. Ann, Ty masz gorzej, bo urlopów raczej brać nie możesz, czyli trochę trudniej, a do tego większe narażenie na wirusy. I dlatego Brawo Ty :)

A co do moich spacerów, to zdjęć robię raczej mało, bo głównie słucham o Łodzi. No ale coś, co nazwane zostało wyprawą eksploracyjną zakończyło się paroma fotkami, bo wszystko działo się na naszym łódzki cmentarzu żydowskim. W sumie nie wiem, czy kogoś coś takiego zainteresuje, a poza tym, czy to jest właśnie ten wątek. Wrzucę więc jedną fotkę - szukaliśmy macew nietypowych, nie "spod sztancy" i było to niesamowicie fascynujące zadanie. A przy okazji dowiedziałam się trochę o podejściu Żydów do śmierci, pochówku, symbolach nagrobnych itp.
lew_1.jpg
Lew, księgi kotara, co prawda wykonawca trochę nie panował nad skalą i proporcjami, ale efekt ciekawy
Pozdrawiam
SylwiU

benka 2
Posty: 896
Rejestracja: 2018-02-23, 12:13

Kącik złego humoru

Postautor: benka 2 » 2019-11-12, 06:51

Oj fajnie się czyta że wszystko jest ok.Ann tak masz poukładane w główce że po weekendzie do pracy i tak ma być aby tak dalej siła naszej woli jest niepojęta czasami i tak trzymaj :good: Sylseb to wspaniale że brniesz i udaje Ci się pokonywać takie trasy chyba Jesteś we wspaniałej kondycji super super :yes: zdjęcia też chętnie pooglądam :kiss:

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Kącik złego humoru

Postautor: Ann » 2019-11-12, 17:59

Zdjęcie z cmentarza żydowskiego piękne, to musiała być ciekawa exploracja :yes: . W Sopocie jest mały cmentarz żydowski naprzeciwko katolickiego, niby stary I opuszczony, a jednak świeczki ktoś tam zapala. Za młodu też tam chadzałam zapalić symboliczną świeczkę przy okazji Wszystkich Świętych, bardziej z ciekawości jak inne religie dbają o swoich zmarłych.
Anka


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 306 gości