Kącik złego humoru
Moderator: Beata:)
-
joanna_nick
- Posty: 912
- Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
- Lokalizacja: Warszawa
Jukka - trzymaj się dziewczyno i... jak się nie da inaczej, to przeczekuj...
czekaj na wiatr, co rozgoni ciemne skłębione zasłony
czekaj na wiatr, co rozgoni ciemne skłębione zasłony
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene
Beata:) pisze:Damy radę, a jesień i zima długa, więc nie tylko na deszcz musimy być przygotowani. Będziemy tu sobie dodawać otuchy, wspierać się nawzajem i ...oby do wiosny, tej w naszych sercach też
Będzie dobrze, tylko nie dajcie się zwariować. Pamiętacie informację, że udowodniono niesamowicie wysokie IQ osób z Sm? No właśnieTo nic, że nie wiem, czy te badania były sponsorowane przez Mensę
Liczą się statystyki
Jutro będzie tylko lepiej, a pojutrze - lepiej niż jutro.
Wszystkim daję wirtualnego buziaka i wierzę w Was, jak mało kto
Boszzz jak sobie przypomnę poprzednią zimę która nie chciała się skończyć to już mi gorzej...nie lubię zimna, nie lubię ciemna, najchętniej zapadłabym w sen zimowy, a tu trzeba trwać jak zombi (bo u mnie to tak wygląda
) i tak przez pół roku... ech...IQ...tia...pamiętam...no ale damy radę...dla wszystkich potrzebujących
Uśmiechnij się
Dorota
DK - KWC
Dorota
DK - KWC
Beata:) pisze:Jukka napisał/a:
czy hydroxyxyna środkach uspokajających.
Hydroxyzyna na taki porządny nerw nie działa
U mnie działa. Jeszcze go wzmacnia. Próbowałam 2x, za drugim razem, żeby się upewnić. Trzeciego razu nie będzie. Dziś był tylko mentowal. Może gdyby jednorazowa dawka wynosiła 30 kropli to by pomogło... w sensie liczenie do 30 bardziej uspokaja niż liczenie do 5
Zośka, Wojtek, Sylwia
Na mnie to tak nie działa. Literatura musi współgrać z moim nastrojem a nie być jego przeciwwagą. Ja na doła muszę mieć coś drastycznego, krwawego (ale fabuła, nie dokument). No i wokal też się liczy. Za wcześnie mi się skończył Kongres futurologiczny w wykonaniu Ferencego... aż żałuję, że nie mam więcej audiobooków w jego wykonaniu. Za to Gosztyłę to mam w literaturze ciężkiej (książki to są też dosłownie, wagowo ciężkie), czyli też jeszcze nie na teraz. Czyli raczej muza... Ale jak się parę miesięcy temu patetyczny Veljanov do mnie przyczepił, tak się odczepić nie może
Zakupy zrobione, kolacja jeszcze nie (a ciężka będzie, kompatybilnie do nastroju), Młode śpią, więc już mi lepiej.
sylseb pisze:Jukka, a może coś lekkiego na słuchawki... jakąś Chmielewską, albo Trzech Panów w Łódce (nie licząc psa oczywiście)... albo Musierowiczową (Szósta klepka rules! albo Kłamczuch, czy Kwiat kalafiora, w każdym razie coś z pierwszych tomów)
Na mnie to tak nie działa. Literatura musi współgrać z moim nastrojem a nie być jego przeciwwagą. Ja na doła muszę mieć coś drastycznego, krwawego (ale fabuła, nie dokument). No i wokal też się liczy. Za wcześnie mi się skończył Kongres futurologiczny w wykonaniu Ferencego... aż żałuję, że nie mam więcej audiobooków w jego wykonaniu. Za to Gosztyłę to mam w literaturze ciężkiej (książki to są też dosłownie, wagowo ciężkie), czyli też jeszcze nie na teraz. Czyli raczej muza... Ale jak się parę miesięcy temu patetyczny Veljanov do mnie przyczepił, tak się odczepić nie może
Zakupy zrobione, kolacja jeszcze nie (a ciężka będzie, kompatybilnie do nastroju), Młode śpią, więc już mi lepiej.
malinapisze:Jukka dam Ci i ja milion buziaków
Odsyłam z %
x 10 000 000Czemuś buziaki od Maliny skojarzyły mi się z : niech żyje nam towarzysz Stalin, co usta słodsze ma od malin. Ja tam wolałabym nie próbować ust towarzysza, buziaki od Maliny w zupełności wystarczą
malina
Tak, znam to. Wqrw to uczucie zdecydowanie silniejsze niż zdenerwowanie i jak dla mnie dla tego pierwszego synonimy nie istnieją. No to jeszcze raz
i wypijmy za błędy na górze 
i wypijmy przy stole za błędy na dole Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 338 gości