Kącik złego humoru

[Ann]

Source of the post I dobra, już przestaję

Nie przestawaj . Dobrze jest przeczytać coś tak pozytywnego, wiesz jak to podnosi na duchu? Widzieć, że ktoś mimo choroby znajduje jeszcze siły na pasje I dzieli się nimi z nami tu na forum. Przynajmniej ja odbieram od Ciebie jakieś bardzo optymistyczne wibracje. Dzięki

[sylseb]

Ann miło mi czytać i nawet wiem, co Wam podrzucę, ale to muszę na kompie znaleźć.
A moje aktualne zainteresowania to przez sm... Nie chciałam zakładać konta na fb, a jak się zdecydowałam, to zaczęłam od grup esemowych, a potem odkryłam pasjonatów Łodzi, zdjęć miasta z różnych lat, łączenia starych zdjęć z nowymi (nazwali to retrofotografie, super rzecz), no i spacery, i spotkania w muzeach i moim ulubionym Centrum Dialogu. Była nawet degustacja kawy z Rwandy I większość za free, albo za kilka złotych.
Naprawdę mega sił nie trzeba, bo na spacerze wczoraj były głównie emerytki, za to było nas podobno 134 osoby!
Polecam żeby się zainteresować, bo w każdym większym i mniejszym mieście można trafić na takich szaleńców

[homag]

Source of the post A moje aktualne zainteresowania to przez sm

Jakiś pozytyw chorowania.
Naprawdę czuć emocje i pasję w tym co piszesz..na żywo zapewne jeszcze bardziej wszystko wyczuwalne.
Pisz i wklejaj zdjęcia..a będziemy czytać i podziwiać.

[Ann]

Source of the post w każdym większym i mniejszym mieście można trafić na takich szaleńców

Wiem, że w Gd też coś takiego jest. Przeraziły mnie te spacery, bo ja jak tylko mogę, to spaceruję w aucie . Boję się, ale jak będziesz dalej tu nas zachęcać to może w końcu się odważę, a tam można się dowiedzieć ciekawych rzeczy. Wiem, że u nas to jest organizowane dzielnicami . Taki ze mnie tchórz - chciałabym, a boję się . Pisz, jak się odważę, to na Twoje konto pójdzie dobry uczynek do kolekcji I moja wdzięczność

[sylseb]

To zapraszam na spacer po zaginionym kwartale Łodzi:
https://www.youtube.com/watch?v=pFP5EkZ ... l3MS-ESaEU
Byłam na spacerze (oczywiście spacer ) z apką refotografii, spójrzcie na to co przygotował na FB Stefan Brajter
https://www.facebook.com/ReFotografieStefanaBrajtera
Nałożenie na stare fotki aktualnego stanu robi niesamowite wrażenie.

Taki ze mnie tchórz - chciałabym, a boję się .

Ja też się zastanawiam, czy dam radę (w te afrykańskie upały nie chodziłam i trochę żałuję), ale przecież można zawsze przerwać i zawrócić do domu, a co się zobaczy i usłyszy zawsze zostanie.

[benka 2]

Niesamowite te dziewczyny forumowe tak miło poczytać a ja jadę dalej szukać poprawy mojego kiepskiego chodu idę dziś. na badanie nietolerancji pokarmowych nie wiem czy to będzie kolejna próba na wydanie paru groszy ale muszę spróbować bo mówią że wszystko zależy od odżywiania jak przejdę kolejną próbę to napiszę o co chodzi

[homag]

Filmik o Łodzi tej dzisiaj, i tej kiedyś bardzo dobrze zrobiony. W "pigułce" podane fakty, które mnie zainteresowały, a przecież z Łodzią nic mnie nie łączy. I muza ciekawa. Wygląda na to, że właściwie nic nie zostało z architektury z tamtych czasów, Co nie zniszczyła wojna, wykończyła komuna po wojnie.

Source of the post bo mówią że wszystko zależy od odżywiania

Dobrze mówią..więc warto szukać.

[sylseb]

Source of the post Filmik o Łodzi tej dzisiaj, i tej kiedyś bardzo dobrze zrobiony. W "pigułce" podane fakty, które mnie zainteresowały, a przecież z Łodzią nic mnie nie łączy.

Bo to właśnie dobry film, żeby zainteresować I jak Cię nie łączy - a ja??? Żarcik taki
Ja - Łodzianka od urodzenia - wiedziałam, że park śledzia to dlatego, że handlowali rybami, ale wyobrażałam sobie targowisko, a nie że to zwarta zabudowa i że takiego parku jak teraz to nie było. A przecież Mama mnie tam na spacery woziła i wiedziała, czyli albo mnie zainteresowało, albo nie mówiła... A już sprawa numeracji ulicy Wschodniej od piątego numeru, to szok! Czyli jednak - specjalnie lub przypadkowo - dali znać, że trochę inaczej to wyglądało.

[homag]

Source of the post I jak Cię nie łączy - a ja??? Żarcik taki

Miasto, którego właściwie cała zabudowa, parki, skwery itd. przestały istnieć, kryje w swojej historii niejedną tajemnicę i dramat. O większości nikt nikt się nie dowie. Ale narrator bardzo ciekawie ( głos odpowiedni do takiej prezentacji ) wprowadza widza w tamte czasy, a wiadomo, że każda niejasność w historii, zawsze wzbudza ciekawość..tym bardziej rodzimej mieszkanki miasta nad Łódką.
Dalszego zgłębiania tematu i dalszej fascynacji swoim miastem Ci życzę.

[benka 2]

Badanie na nietolerancje pokarmowe zrobione wyniki za 2 tyg nie wiem czy dam radę jeszcze walczyć z tym choróbskiem nie mam już siły jestem coraz słabsza a tu ciągle coś jeszcze kolejna komisja na dniach jakby to była szansa na uleczenie jak często słyszę na komisji że może wynajdą jakiś złoty środek na wyleczenie dlatego tylko na 3 lata. ciężkie wakacje mnie czekają w tym roku no trudno jak zawsze pod górkę...sory za te smutki

[Ann]

Source of the post zapraszam na spacer po zaginionym kwartale Łodzi

Filmik I zdjęcia właśnie obejrzany z ogromnym zainteresowaniem. Ktoś miał dobry pomysł żeby ponakładać na siebie ujęcia z przeszłości I współczesności, no I ciekawy komentarz . Wstrząsające zobaczyć co ludzie potrafią zniszczyć innym .

Source of the post kolejna komisja na dniach

Nie daj się, Benka , mnie też to czeka niebawem, pod koniec lata komisja pozarentowa, a na wiosnę rentowa. Oni pewnie nas tak ganiają żeby się upewnić, że cudów nie ma I nikt nie doznał niekontrolowanego uzdrowienia . Kciuki zaciśnięte

[benka 2]

Dzięki Ann i wzajemnie

[homag]

Source of the post sory za te smutki

No co Ty Benka..i miejsce, i czas, i czytacze..wszystko na odpowiednim miejscu. O diecie na forum jest sporo wpisów. Temat rzeka, na pewno trzeba się z nim zmierzyć, choćby ze względu na nasze zdrowie w ogólnym znaczeniu, niekoniecznie w kontekście sm.

Z tymi komisjami to są jaja. Cześć mam za sobą, a najbliższe za 3 lata. Zastanawia mnie zawsze jedno..skoro za każdym razem na komisji ( a było ich już ok dziesięciu ) jestem w gorszym stanie niż poprzednio, na co liczą lekarze. Może, że wcześniej " nogi wyciągnę ", bo z tych roczników już "biorą", albo tak jak pisze Ann, na cud. Jak zwykle chodzi o kasę. Gdybyśmy dostali "papierek" na stałe, lekarze straciliby możliwość gonić nas co kilka lat po urzędach, a co za tym idzie, brać pieniądze za bycie komisją.
Dołączam kciuki..będzie dobrze.

[benka 2]

Jak Wojtek odpowie to wszystko wydaje się prostsze a ja miałam nadzieję na stałą rentę a to moja 4 komisja chyba nie ma szans trudno może jak nas doniosą to wtedy zrozumią co to za choroba a z tym odżywianiem to chyba prawda że jesteś tym co jesz piję 2 dni zioła dużo b. dużo nie podjadam słodkości i czuję się dobrze a myślałam że bez słodkości umrę może to tylko w główce wystarczy poukładać i życie stanie się prostsze i łatwiejsze zobaczymy

[sylseb]

piję 2 dni zioła dużo b. dużo nie podjadam słodkości i czuję się dobrze a myślałam że bez słodkości umrę może to tylko w główce wystarczy poukładać i życie stanie się prostsze

Ja też się staram nie podjadać... łatwo nie jest, bo ze słodyczy trudno mi zrezygnować, oj trudno. Staram się jeść mniej, ale ostatnio duuuuużo odpoczywam, czyli po prostu leniuchuję, może znowu po wyjeździe na rehalibitację dostanę "kopa", bo po powrocie z wakacji jakoś nie mogę powrócić do regularnych ćwiczeń.