Kącik złego humoru

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Kącik złego humoru

Postautor: homag » 2019-02-25, 21:12

Długo byłem skowronkiem ( całe lata pobudka o 4:00), a teraz bliżej mi do sowy, a właściwie puchacza. :biggrin:
A podobno na starość mniej człowiek potrzebuje snu..jestem zaprzeczeniem. I dobrze, bo spanie jest w porząsiu. :buba:
Wojtek

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Kącik złego humoru

Postautor: Ann » 2019-02-25, 22:13

Bo pewnie byłeś skowronkiem z przymusu :wink: bo praca
homag pisze:Source of the post spanie jest w porząsiu.

To przywilej młodych, nie postarzaj się :girlhaha: przecież jesteśmy młodzi i inteligentni, skoro choroba dożywotnia, to przywileje też :good:
Anka

benka 2
Posty: 896
Rejestracja: 2018-02-23, 12:13

Kącik złego humoru

Postautor: benka 2 » 2019-02-26, 06:20

Nie wiem czy umiałabym nie być skowronkiem całe ćwierć wieku nim jestem i nie mogę się doczekać wolności :lol: czy jest to możliwe w naszej chorobie :dash1:

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Kącik złego humoru

Postautor: sylseb » 2019-02-26, 06:54

homag pisze:Source of the post Długo byłem skowronkiem ( całe lata pobudka o 4:00), a teraz bliżej mi do sowy, a właściwie puchacza. :biggrin:
A podobno na starość mniej człowiek potrzebuje snu..jestem zaprzeczeniem. I dobrze, bo spanie jest w porząsiu. :buba:


Ależ ja bardzo potrzebuję snu, ja po prostu nie mam problemu z pobudką :) A to, że nie mam problemu żeby znowu zasnąć, jak wstać nie muszę i potrafię spać w ciągu dnia - to chyba już wpływ choroby. Chyba jednak lepiej tak, niż p[rzewracanie się z boku na bok :girlwestchnienie:
Pozdrawiam
SylwiU

benka 2
Posty: 896
Rejestracja: 2018-02-23, 12:13

Kącik złego humoru

Postautor: benka 2 » 2019-02-26, 11:19

A ja miałam w tym tygodniu najpiękniejszy sen na świecie :girlwestchnienie: śniłam że idę prosto i szybko tak jak chodziłam szlam i szlam przed siebie,do dziś to czuję nie mogę opisać tej radości :dash1: życzę Wam takich snów :girllove:

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Kącik złego humoru

Postautor: Ann » 2019-02-26, 16:55

Przepiękny sen :girlwestchnienie:. Dobrze że chociaż pomarzyć jeszcze możemy
Anka

prosiak1947
Posty: 80
Rejestracja: 2018-05-18, 17:33

Kącik złego humoru

Postautor: prosiak1947 » 2019-02-26, 17:20

A mi się śniła górska wspinaczka...ech....

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Kącik złego humoru

Postautor: homag » 2019-02-26, 21:05

Ann pisze:Source of the post skoro choroba dożywotnia, to przywileje też :good:

To takie oczywiste, że aż mi do głowy nie przeszło..
sylseb pisze:Source of the post Ależ ja bardzo potrzebuję snu

Rano jest to najbardziej dla mnie odczuwalne..zwlec się z wyra jakoś, a potem już samo wszystko się z automatu odbywa. :wink:
Moje koteły nie rozumieją, że sobota i pan by może sobie dłużej polulał..przychodzą, gonią się, robią wszystko, bym wstał i michy im napełnił..rozpuściłem towarzystwo, ale z drugiej strony kuweta nieświeża, to tak średnio przyjemnie da nich. :)
benka 2 pisze:Source of the post śniłam że idę prosto i szybko tak jak chodziłam szlam i szlam przed

Benka, we wszystkich moich snach ( a co noc jakieś tam obrazki i historie są wyświetlane pod moją kopułką ) chodzę normalnie i biegam..nigdy w żadnym śnie nie byłem chory. I najprzyjemniejsze jest to, że podczas snu wiem, że jestem chory i mam spore problemy z chodzeniem, a tu taka surprise.
Wszystkim również życzę podobnych odczuć..miło się je rano wspomina. :)

Czas snu, jego ilość i jakoś, padanie na ryj w ciągu dnia, ma chyba sporo wspólnego z chorobą.
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Kącik złego humoru

Postautor: sylseb » 2019-02-27, 06:52

homag pisze:Benka, we wszystkich moich snach ( a co noc jakieś tam obrazki i historie są wyświetlane pod moją kopułką ) chodzę normalnie i biegam..nigdy w żadnym śnie nie byłem chory. I najprzyjemniejsze jest to, że podczas snu wiem, że jestem chory i mam spore problemy z chodzeniem, a tu taka surprise.

No, mam podobnie. Nigdy nie lubiłam biegać, a teraz - kiedy nie mogę - to zdajrza mi się, że śnią mi się jakieś moje wyczyny biegowe :girlwestchnienie: I jazda na rowerze :girlwestchnienie: I matura z matematyki :girlwestchnienie: (a mam w tym roku 30 rocznicę :girlhaha: ) - żeby było śmieszniej, nigdy z matmą nie miałam kłopotów, a jak matura - to z matematyki. Z polskiego to tylko w formie, że nie zdążyłąm się przygotować do ustnej :girlhaha:

homag pisze:Czas snu, jego ilość i jakoś, padanie na ryj w ciągu dnia, ma chyba sporo wspólnego z chorobą.

Też mi się tak wydaje, bo to niemożliwe, żeby aż takie gwałtowne wyłączenie prądu było... i zapanować na powiekami nie można, naprawdę nie można! Dzwine...
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Kącik złego humoru

Postautor: homag » 2019-02-27, 10:39

sylseb pisze:Source of the post Też mi się tak wydaje, bo to niemożliwe, żeby aż takie gwałtowne wyłączenie prądu było

Yhmm..czasem ogarnia nas tak wielka potrzeba snu, że nie ma zmiłuj..albo ziewamy non stop z zapałkami pod powiekami, gdy jesteśmy w pracy i myślenie nie działa zupełnie wówczas, a jak to jest w domu, to wiadomo, wtyczka z kontaktu i jazda. :biggrin:

Wydaje mi się, że jeżeli codziennie nie myślimy o sobie jak o osobach chorych, podświadomość w czasie snu tak nas traktuje i wyświetla tylko te filmy, które nam się dobrze kojarzą. :wink:
Dlatego nie śni mi się matura z matematyki :biggrin:
Wojtek

benka 2
Posty: 896
Rejestracja: 2018-02-23, 12:13

Kącik złego humoru

Postautor: benka 2 » 2019-02-27, 13:19

Pamiętam te bezsenne noce z przed leczenia borelki to był koszmar trwało to dwa lata ani jednej nocy nie przespałam w całości :cry: rodzinna lekarka mówiła że borelka nie lubi interferonu i to było chyba przyczyną tych nocnych koszmarów :cry: teraz śpię od 21 do 4 i mi to wystarcza na razie :girlhaha: co dalej życie pokaże :yes: ale jednak rzadko mi się coś śni a dobre sny są wskazane :biggrin: sory że ponownie poruszam temat borelki ale nie każdy ma takie szczęście i załapać dwie choroby :)

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Kącik złego humoru

Postautor: Ann » 2019-02-27, 18:55

I wstajesz o 4??? :shok: mi się zdarza dopiero zasypiać w tych okolicach kiedy nie muszę wstawać do pracy...
Anka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Kącik złego humoru

Postautor: sylseb » 2019-02-28, 06:15

Ann pisze:Source of the post I wstajesz o 4??? :shok: mi się zdarza dopiero zasypiać w tych okolicach kiedy nie muszę wstawać do pracy...

A ja już przy biureczku, stukam w klawiszę i zbieram się do kolejnego dnia... Kawka czeka... jest doooobrze
Pozdrawiam
SylwiU

benka 2
Posty: 896
Rejestracja: 2018-02-23, 12:13

Kącik złego humoru

Postautor: benka 2 » 2019-02-28, 06:29

Witaj w klubie Sylseb :) Ann nie muszę wstawać o 4 ale się budzę no i zazwyczaj wstaję dzień jest taaki długi :biggrin: fajnie być rannym ptaszkiem :biggrin:

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Kącik złego humoru

Postautor: sylseb » 2019-02-28, 14:09

Tylko, żeby nie było jak w tym dowcipie - patrzę, a tu koło łóżka plamak krwi, która się ciągle powiększa... pochylam się, zaglądam pod łóżko, a tam... ranne pantofle :lol:

Kurcze, coś nie w tym wątku chyba piszemy :wink:
Pozdrawiam
SylwiU


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 111 gości