Kącik złego humoru

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

konwalia
Posty: 3720
Rejestracja: 2011-01-09, 18:48
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postautor: konwalia » 2013-11-18, 18:45

Ojejku mma problem z ciśnieniem. Od paru tygodni szaleje ze mną ciśnienie, kiepsko się czuje. :14:
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-11-18, 20:38

Jadziu - przy obecnej pogodzie nawet osoby, które na co dzień problemów z ciśnieniem nie mają, źle się czują, więc Ty musisz bardzo uważać. :588: :588: :588:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Jolcia
Posty: 3827
Rejestracja: 2010-03-28, 13:56
Wiek: 63
Lokalizacja: okolice Poznania
Kontaktowanie:

Postautor: Jolcia » 2013-11-19, 10:00

JADZIU :588: :588:

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2013-11-20, 18:16

Jadziu Kochana to ja razem z Tobą w tym kąciku i poza nim :588: :588: :588: Trzymaj się damy radę bo kto inny jak nie my !!! :588: :588: :588:

U mnie stało się - tryb życia bez dnia wolnego non stop na obrotach spowodował spadek... Na szczęście nie jest to jeszcze rzut :23: i od dziś siedzę w domu na L4 ;/ bleee, nie lubię tego ;/
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...

konwalia
Posty: 3720
Rejestracja: 2011-01-09, 18:48
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postautor: konwalia » 2013-11-20, 19:09

malinko :588: :588:
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2013-11-21, 17:49

malina :/, trzymaj się kobietko- u mnie to samo- spadek formy :588:

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2013-11-21, 22:06

Iwona333 pisze:u mnie to samo- spadek formy
:588: oby szybko wszystko wróciło do normy :588:
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...

olgap1976
Posty: 100
Rejestracja: 2012-04-10, 18:48
Lokalizacja: warszawa

Postautor: olgap1976 » 2013-11-21, 22:13

zły humor:) sprawdziłam totka nadal nic znowu rano do pracy

joanka
Posty: 560
Rejestracja: 2012-07-08, 20:55

Postautor: joanka » 2013-11-22, 19:46

...u mnie od paru dni strach ,który jako tako trzymałam w ryzach i był mały urósł do wielkości mount everestu...boję się tego co przyniesie ze sobą choroba..że z każdym kolejnym rzutem będzie tylko już tylko gorzej...boję się bólu...boje się już chyba wszystkiego
Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś – praktycznie biorąc – nikt już nie jest zdrowy.
Bertrand Russell
SM 1999-2012, LTT dodatnie 2013-bb ?

olgap1976
Posty: 100
Rejestracja: 2012-04-10, 18:48
Lokalizacja: warszawa

Postautor: olgap1976 » 2013-11-22, 21:05

Boje się podjąć leczenia, ale i boje się, ze jak nie spróbuje to będę żałować:( boje się skutków ubocznych leczenia biologicznego, może nie powinnam czytać tych wszystkich negatywów w necie na temat leczenia biologicznego.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez olgap1976, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2013-11-23, 00:12

Yyyy, a co ja tu widzę? Obrazek Jakieś spadki formy i nastroju, jakieś strachy? Ja Wam dam Smutasy moje Obrazek Pierś do przodu, głowa do góry i ani mi się waż poddać temu nastrojowi ;-)
Czas jest wstręciuchem, bo albo gna do przodu- gdy jesteśmy szczęśliwi, albo ciągnie się jak khm khm... - gdy jest nam źle. Jednak tylko on potrafi wszystko i tylko on ma dla nas, schowaną w kieszeni, receptę. Tik, tak, tik, tak- no kurcze, nie umie nam powiedzieć czegoś innego? Jakieś konkrety? Merytoryczne odpowiedzi? A on: cisza... i tylko tik.. tak..tik.. tak..
Hm... a wiecie, że podobno dwie rzeczy popychają ludzi do działania? Interes i właśnie strach. Największego kopa dostajemy ze strachu ;-) Potrafi nas totalnie sparaliżować, ale potem szybko zaczynamy myśleć, działać. Gdy boimy się o bliskich, o innych, o przyszłość, o siebie, o nie załatwione sprawy, o zawalone sprawy i te zapomniane też, o wszystko.
Kurcze, ależ ma wielką moc sprawczą :mrgreen: Tylko... ech, musimy pamiętać, że jeśli go- ten nasz strach- polubimy i wręcz zaadoptujemy, to on wcale a wcale nam się za to przygarnięcie nie odwdzięczy. Musimy go wykorzystać i ...adios maleńki ;-)
Buziak dla Was :588: i do przodu. Lewa, lewa, lewa... Święta się zbliżają, choinka i te sprawy ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2013-11-23, 10:40

Beata:) pisze:Musimy go wykorzystać i ...adios maleńki

Beata ma rację, musimy go wykorzystać ;-) Moim zdaniem nie ma nic gorszego , niż nie mieć o co ani o kogo się bać a więc...adios maleńki :-)
Dziewczyny pierś do przodu i jedziemy dalej. :588:
Malinko ale Ty zwolnij deczko :mrgreen: :588:
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2013-11-23, 13:34

olgap1976 pisze:boje sie skutków ubocznych leczenia biologicznego
Olga nie ma leku bez skutku ubocznego każda "głupia" witaminka posiada skutki uboczne :)
olgap1976 pisze:moze nie powinnam czytać tych wszystkich negatywów
czytać możesz bo zawsze warto być świadomym ale pamiętaj, że Twój organizm to indywidualista i wcale nie musisz mieć tych wszystkich skutków ubocznych :->
joanka pisze:boję się tego co przyniesie ze sobą choroba..że z każdym kolejnym rzutem będzie tylko już tylko gorzej...
Kochana może, a nie musi :roll: jedyne co muszi to właśnie się nie bać tylko brnąć do przodu i codziennie powtarzać sobie będzie dobrze :23: SM uwielbia nerwy, smutki i złe samopoczucie więc musimy robić mu na przekór uśmiech i pozytywne myślenie to jest to czym tego gada możemy pokonać !!! Ja miałam 2 rzuty i oby dwa uczepiły się oczu i ogólnie głowy :) oczopląs, podwójne widzenie, paraliż twarzy, zawroty głowy i oby dwa ustąpiły, a ja znowu widzę normalnie więc co rzut to nie gorzej !!! Strach jest bo to normalny odruch ale
renia1286 pisze:musimy go wykorzystać Moim zdaniem nie ma nic gorszego , niż nie mieć o co ani o kogo się bać a więc...adios maleńki

musimy go pokonywać i walczyć z tym gadem eSMesowatym !!! Buziaki dla Was :588: :588: :588:

renia1286 pisze:Malinko ale Ty zwolnij deczko
Reniu zwolniłam bo siedzę w domu na L4 co mnie strasznie drażni ;/ ale okna umyte, pranie zrobione, obiad jest i kończę resztę sprzątania i myślę o jakimś cieście :) teraz odpoczywam chwilkę bo coś mnie dopadło zmęczenie ale zaraz biorę się dalej do dzieła :) nawet książkę zaczęłam czytać :23: i załatwiłam sprawę z firmą remontową - wstępne ustalenia są i już niedługo będzie to własne upragnione M :)
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...

joanka
Posty: 560
Rejestracja: 2012-07-08, 20:55

Postautor: joanka » 2013-11-23, 21:58

dzięki dziewczyny za słowa otuchy-po prostu czasami ta cholera co siedzi z tyłu głowy wyłazi na pierwszy plan i zaczyna rządzić :evil:
za to jedyny plus choroby ( bo jak tak piszecie o nerwach) to ja choleryk istny z natury kompletnie się uspokoiłam, koło d...py mi wszystko lata, właściwie nic nie jest w stanie mnie wyprowadzić z równowagi :mrgreen:
Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś – praktycznie biorąc – nikt już nie jest zdrowy.
Bertrand Russell
SM 1999-2012, LTT dodatnie 2013-bb ?

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-11-24, 23:29

joanka pisze:boję się tego co przyniesie ze sobą choroba..że z każdym kolejnym rzutem będzie tylko już tylko gorzej...boję się bólu...boje się już chyba wszystkiego

Jestem 7 lat od diagnozy, i chyba 17 od pierwszego rzutu. Nadal chodzę, nawet szybko i funkcjonuję w miarę normalnie. I ja nie rzutów się boję, tylko zmiany postaci choroby na postępującą, ale to przy okazji rzutu. Czekam: steryd zadziała, czy nie. Bo już wiem od neuro - jak działa, to znaczy, że to wciąż rzutowo remisyjna. Podobno rzut w SMie oznacza to samo, co normalnie gorączka przy chorobie - że organizm się broni. Więc nie bój się rzutów.
joanka pisze:kompletnie się uspokoiłam, koło d...py mi wszystko lata, właściwie nic nie jest w stanie mnie wyprowadzić z równowagi :mrgreen:

I tego Ci zazdroszczę, bo mnie koło d..y tylko Młodzież lata. Nawet jak tę d..ę posadzę na krześle, żeby odpoczęła. A z równowagi wyprowadza mnie wszystko.


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 304 gości