Strona 499 z 559

Kącik złego humoru

: 2017-01-04, 18:11
autor: blanka
roma pisze:Source of the post Koniec mojej wolności
- Roma ,nie na długo . Jakoś nie chce mi się wierzyć ,żeby ta aura jakoś specjalnie długo potrwała :firends: .

Kącik złego humoru

: 2017-01-07, 12:55
autor: Zgredzia
Drugi miesiąc na zwolnieniu. Nie jest dobrze. Mam pytanie, to dla mnie ważne : czy w sm zanikają mięśnie? Moja lewa noga jakoś dziwnie mi szczupleje. Coraz bardziej boję się.

Kącik złego humoru

: 2017-01-07, 13:11
autor: zosiako
Zgredziu strasznie mi przykro...moja lewa noga jest znacząco szczuplejsza od prawej. Mam porażenie nerwu strzalkowego i dlatego mięśnie pracują coraz gorzej. Moim zdaniem powinnaś to skonsultować z lekarzem i podjąć działania. 3maj się i zdrowiej :kiss:

Kącik złego humoru

: 2017-01-07, 16:52
autor: Zgredzia
zosiako pisze: Moim zdaniem powinnaś to skonsultować z lekarzem i podjąć działania.

Dziekuję zosiako za odpowiedź. Ja nic innego ostatnio nie robię tylko konsultuje swoje dolegliwości z neurologiem. Kolejną wizytę mam na 27 stycznia. Ja już dawno widziałam, że te nogi są jakieś inne, szczuplejsze, ale myślałam, że mi się wydaje. Wczoraj zmierzyłam sobie obwód obydwu ud i jest różnica 3,5 cm. A jakie działania można podjąć? Czy ten proces da się zatrzymać, cofnąć? Cały czas jestem na sterydach i tak sobie myślę, że chyba niepotrzebnie się truję. Również pozdrawiam :yes:

Kącik złego humoru

: 2017-01-07, 17:58
autor: zosiako
Zgredziu nie mam pojęcia czy Twoje dolegliwości i szczuplejsza noga mają takie samo podłoże jak u mnie... ja brałam zastrzyki na odbudowę nerwów niwalin teraz szprycuję organizm milgamma w międzyczasie chodzę (hehehe) na rehabilitację przyślij czym tylko elektrostymulacja cokolwiek daje, bo po ćwiczeniach i wirowce jest jeszcze gorzej. Nogę, dzięki podpowiedzieć Anulki, trzymam w ciepłe. Jeżeli jakakolwiek informacja Ci się przyda to dobrze :yes: . A może spróbuj do lekarza rehabilitacji się udać lub pozostali forumowicze Cię wesprą lepszymi pomysłami. Zdrówka :kiss:

Kącik złego humoru

: 2017-01-07, 18:10
autor: blanka
Zdrówka dziewczyny :kiss: ,siły .. dla waszych nóżek też :yes:

Kącik złego humoru

: 2017-01-07, 18:12
autor: anesia
Zgredziu niestety nie jestem zorientowana w Twoim problemie i dlatego nie bardzo mogę podpowiedzieć :girlcry:
Życzę Ci by jak najszybciej znalazła się osoba, która będzie w stanie Ci pomóc :serce:
Pozdrawiam Cię gorąco, życzę dużo zdrowia i siły w walce o nie :kiss: :firends:

Kącik złego humoru

: 2017-01-08, 13:26
autor: homag
Zgredzia pisze:Source of the post Moja lewa noga jakoś dziwnie mi szczupleje

To przybij piątkę Zgredzia, bo moja też.
Jeżeli Twoja lewa noga jest mniej sprawna od prawej i poruszasz ją z pewnym ograniczeniem, mięśnie będą na niej zawsze mniejsze, czy chcesz tego, czy tez nie, zwłaszcza czworogłowy. Taka sama będzie różnica między osobami spędzającymi czas na siłowni, a siedzącymi całe dnie przed tv.
Aby zminimalizować ten stan w jakiś sposób, musisz wykonywać ćwiczenia, do których używasz właśnie mięśnia czworogłowego, dwugłowego..np. orbitrek, rowerek, przysiady. Jeżeli korzystasz z pomocy jakiegoś rehabilitanta podpytaj go o to. Wiem, że przy niedowładzie którejś z kończyn nie jest łatwe wykonywanie ćwiczeń o charakterze siłowym, bo po pierwsze ta słabsza noga robi się wówczas całkiem do doopy, no i przede wszystkim normalnie brakuje nam na to siły. Dlatego powoli i małymi kroczkami. Jak mam dłuższą przerwę niż miesiąc w ćwiczeniach i wejdę na orbitrek, nie daję rady więcej niż kilka minut porządnie " pobiegać ", a po np. dwóch tygodniach już spokojnie 15 minut ćwiczę i to bez zmęczenia. Trening czyni mistrza. Trzymaj się Zgredzia :)

Kącik złego humoru

: 2017-01-19, 13:26
autor: anesia
Sama nie wiem co mam myśleć :dash1: Od kilku lat mam drętwe palce u stóp i to drętwienie od kilku tygodni postępuje .
Najpierw przesuwało się dalej obejmując połowę podeszwy każdej ze stóp, teraz przesuwa się stroną zewnętrzną i zaczyna obejmować pięty :zaszokować: Nie wiem czy można to traktować jako rzut, gdyż do tej pory każdy z rzutów objawiał się zaburzeniami czucia, ale tym objawom towarzyszyły również m.in. zaburzenia równowagi, problemy z zawrotami głowy. Najczęściej te zaburzenia występowały po jednej stronie, a tym razem równocześnie obejmują dwie stopy. Otrzymałam skierowanie do szpitala w celu odbioru leku Copaxone i zastanawiam się czy nie dorwać lekarza ( do tej pory comiesięczny odbiór leku zaczynał się i kończył tylko na otrzymaniu leku) i naświetlić problem. Obawiam się, że mogą pozostawić mnie znowu na kroplówki Solu, a sterydy sami wiecie na jedno pomogą na inne zaszkodzą (boję się m.in. pogłębiającej martwicy kości) :cry: tym bardziej, że gdyby to był rzut to postępuje powoli i obejmuje "tylko" drętwienie stóp. Solu-medrol za każdym razem na zaburzenia czucia innych części ciała pomagał, ale nie działał na stopy :szalony2: Kiedyś uskarżając się lekarce rodzinnej na drętwienie stóp odpowiedziała, że z tym można funkcjonować gdyż ten objaw nie powoduje problemów z chodzeniem tylko dyskomfort. I co o tym wszystkim myśleć ???
Liczę na Waszą pomoc :delikatna: :firends:
Zapomniałam dodać, że lekarka rodzinna zasugerowała kiedyś,że może to drętwienie / mrowienie jest od kręgosłupa.
Wcześniej stwierdzono u mnie przepuklinę jm L5-S1, L4-L5 be istotnej stenozy kanału kręgowego i bez kompresji st.uk.nerwowego.

Kącik złego humoru

: 2017-01-19, 17:18
autor: zosiako
Anesiu :firends: moim zdaniem konsultacja z lekarzem przydałaby się bardzo. W tzw międzyczasie spróbuj z duuuuzymi dawkami magnezu . A ten dyskomfort to niech pani doktor sobie w .... ciekawe co by zrobiła gdyby jej ten problem dotyczył. Moim zdaniem to niekoniecznie musi być początek rzutu bo dotyczy obu stron ale to tylko moje myśli więc jak pisałam wyżej- do lekarza :firends:

Kącik złego humoru

: 2017-01-19, 18:58
autor: sylseb
Wiecie co, trochę może wydawać się nie na temat, ale spotkałam się (i nawet skorzystałam) z takiej rehabilitacji trochę mniej klasycznej. Mianowicie trafiłam do dziewczyny od osteopatii i terapii mięśniowo-powięziowej. I powiem tak, nie wierzę, że mnie to uleczy, no bo mieliny raczej nie odbuduje, ale naprawdę po tych zabiegach fajnie się czuję i nawet przez jakiś czas nie utykam nawykowo. A dodatkowo miałam problem z lewym barkiem i okolicami łopatki, które z SM nie były związane i naprawdę pomogło. Ale zaszokowana byłam po pierwszym zabiegu, że właściwie wydawało mi się, że nic nie było robione. Ale kolejne były już naprawdę ciekawe. A skoro, anesia, piszesz o tym, że z kręgosłupem masz problemy, to pomyśl o tym. Poczytaj trochę w necie. Skoro te mrowienia mogą być od kręgosłupa, to może warto się tym zająć.
Zdarzają mi się migreny z aurą i kiedyś powiedziałam, że trochę się niepokoję, bo - po długiej przerwie - miałam trzy ataki w ciągu tygodnia - zaproponowała mi pracę nad przepływami krwi w obrębie szyi, czyli możliwość poprawienia ukrwienia mózgu. Bez operacji, zabiegów inwazyjnych...
Nie jestem osobą, która rzuca się na różne dziwne terapie i nawiedzonych uzdrowicieli, ale ... dobrze mi się z panią Olą współpracuje, a to co mówi do mnie trafia - że może czas próbować pracy z ciałem, żeby jak najdłużej być sprawnym i naprawiać to, co jest do naprawienia. Tak jak pisałam wcześniej, w cuda nie wierzę, ale skoro zwykła medycyna tak naprawdę oferuje nam tylko sterydy w czasie rzutów (dzięki Bogu, że są sterydy), to może spróbować czegoś innego?

Kącik złego humoru

: 2017-01-19, 20:41
autor: zosiako
Sylwia masz 100% rację z rehabilitacją tylko jest 1 zasadniczy problem a mianowicie w znalezieniu kogoś kto naprawdę się na tym zna :yes:
np elektrostymulacja w szpitalu polegała na stopniowym zwiększaniu natężenia prądu do pełnego skurczu a potem stopniowe rozluźnianie - i to pomagało, teraz mam tylko możliwość stymulacji pulsacyjnej, która nie przynosi żadnych efektów :girlwestchnienie: teraz szukam akupunktury - gabinetów i "specjalistów" jak mrówków tylko kogoś naprawdę polecanego znaleźć to wyzwanie :girlwestchnienie: także Sylwia cieszę się że Tobie udało się kogoś znaleźć kto potrafi pomóc :) gdybym miała troszkę bliżej poprosiłabym Cię o namiary na p. Olę :yes:

Kącik złego humoru

: 2017-01-20, 08:24
autor: anesia
zosiako pisze:Source of the post spróbuj z duuuuzymi dawkami magnezu

Zgonie z Twoim zaleceniem Zosiu zwiększyłam dawkę z 200 na 300 mg, ale chyba zwiększę do 400 mg :yes:
W wakacje umówiłam się na wizytę prywatną do neurologa z innego szpitala, specjalizującego się w SM. Wtedy też powiedziałam o problemie z drętwymi palcami u stóp i dowiedziałam się, że to pasuje na rzut gdyż przebiega dwustronnie :zaszokować:
Dziwne gdyż żaden z wcześniejszych rzutów ( a trochę ich było) tak nie przebiegał :szalony2:
sylseb pisze:Source of the post Mianowicie trafiłam do dziewczyny od osteopatii i terapii mięśniowo-powięziowej

Bardzo zainteresowałaś mnie swoją wypowiedzią :girlwestchnienie: :yes:
sylseb pisze:Source of the post Nie jestem osobą, która rzuca się na różne dziwne terapie i nawiedzonych uzdrowicieli, ale ... dobrze mi się z panią Olą współpracuje, a to co mówi do mnie trafia - że może czas próbować pracy z ciałem, żeby jak najdłużej być sprawnym i naprawiać to, co jest do naprawienia.

Super Sylwia, że trafiłaś na taką osobę i z racji tego,że mieszkamy w Łodzi poproszę Cię o namiary na p.Olę na priv.
Dziewczynki bardzo Wam dziękuję za podzielenie się swoimi opiniami, za okazaną pomoc :firends: :giveheart: :serce: :kiss: :firends:

Kącik złego humoru

: 2017-01-23, 17:31
autor: anesia
zosiako pisze:Source of the post moim zdaniem konsultacja z lekarzem przydałaby się bardzo

I tak też Zosiu uczyniłam :kiss: Byłam w szpitalu po odbiór leku i porozmawiałam na temat moich problemów z neurolog pod, której opieką byłam leżąc na oddziale (moja lekarka po nocnym dyżurze poszła do domu), która wysłuchała mnie i uspokoiła, że nie bardzo to wszystko pasuje jej na rzut :girlwestchnienie: spytała się o MR kręgosłupa i prosiła by na tym bardziej się skupić. Zaleciła wspomagająco zażywanie tabletek Tiolip. Zapytałam się jej czy to postępujące drętwienie nie oznacza by postać rzutowo remisyjna SM (od 20 lat) przekształciła się w postać wtórnie postępującą, usłyszałam, że moje funkcjonowanie na to nie wskazuje. Na koniec poprosiła by nie zadręczać się zbytnio wątpliwościami... ta rozmowa mi pomogła :good: Nie ukrywam, że zgodnie z powiedzeniem "nie ma tego złego..." dobrze, że mojej neurolog nie było i trafiłam na tą doktorową , znalazła czas by mnie wysłuchać, doradzić, wesprzeć...czego niestety nie mogę powiedzieć o lekarce, która prowadzi mnie w programie :obrażony:
Sylwia bardzo się cieszę, że mogę skorzystać z Twojej pomocy :firends:

Kącik złego humoru

: 2017-01-23, 20:41
autor: sylseb
anesia pisze:Na koniec poprosiła by nie zadręczać się zbytnio wątpliwościami...

To niewątpliwe racja, ale to jest takie trudne, kurcze, ja od razu mam czarne myśli. Zresztą nie tylko w sprawie zdrowia, taki charakter. Potrafię obudzić się w środku nocy i wymyślać najgorsze scenariusze (nieważne, praca/zdrowie/jakieś problemy codzienności), a potem rano sama pukam się w głowę, że chyba trochę przesadzam. Po czym przy najbliższej okazji... znowu się zamartwiam :histeryczka: .
Fajnie, że trafiłaś na osobę, która potrafiła Cię nieco uspokoić, że miała dla Ciebie trochę czasu. No i mam nadzieję, że w taki lub inny sposób dojdziesz do tego, jak sobie poradzić z niepokojącymi objawami. Trzymam kciuki.