Hyde Park ( ale nie o SM)

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-08-14, 18:44

oj drogie te zdjęcia funduje nam państwo...
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
anula;)
Posty: 6100
Rejestracja: 2010-02-11, 16:59

Postautor: anula;) » 2013-09-15, 08:23

Po dwóch miesiącach poszukiwań odpowiedniego nerwu ...poddaję się :lol:
Ale zachęcam zachecam do prób wszelakich -przynajmniej rehabilitacja jest jak sie patrzy :-D

Niektórym to az...za dobrze
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... :rece2: EF 4

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2013-09-15, 13:07

zosiako pisze:oj drogie te zdjęcia funduje nam państwo...
oj drogie drogie :) moje ostatnie to 300 zł i 6 pkt hehe
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-09-15, 18:48

"Sprzedałam " szwagierce efekty uszkodzenia nerwu :lol: :lol: .Stwierdziła ,że sobie klapki z wypustkami relaksującymi stopy kupi ... :-D :-D .
Blanka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2013-09-16, 18:25

Debiutuję w tym temacie, bo w sumie nie wiem, gdzie mogłabym napisać o moim dzisiejszym osiągnięciu :-D Udało mi się błysnąć, a blask mojej inteligencji i spostrzegawczości rozświetlił całą ulicę...
Zamówiłam sobie w sklepie internetowym toster, samo w sobie nie jest jeszcze wydarzeniem, ale postanowiłam, że będę nowoczesna i skorzystam z paczkomatu. Profilaktycznie poczytałam na stronie, łatwizna, upewniłam się u koleżanki, łatwizna... Podjeżdżam, parkuję, wysiadam, wyjmuję telefon ... i niby wszystko ok - jest monitor, jest jakaś klawiatura, naciskam klawisze i... hm efekt zerowy... obok kieszeń, żeby wsunąć kartę, miejsce do do przyłożenia karty... no ale ja już zapłaciłam... ekran nadal martwy... nerwowo chodzę dookoła samochodu... konsternacja... niby zawsze mogę zadzwonić na infolinię... no ale trochę wstyd... chowam dumę w kieszeń i dzwonię do koleżanki, mówię - są klawisze, są dziurki do kart, jest monitor... ale nic nie działa... aaaaaaa
A ona na to niepewnie, a ten monitor nie jest przypadkiem dotykowy? :oops:
Kurcze! Wydawało mi się, że taka nowoczesna jestem, a tu trzeba spojrzeć prawdzie prosto w oczy... jestem człowiekiem starej daty jednak (żeby nie powiedzieć wapniakiem), dla mnie takie urządzenie, to musi mieć klawiaturę, dzięki której coś się dzieje. To że mogę popukać w ekran, to mi tak od razu do głowy nie przychodzi... :564:
W trybie pilnym zostałam sprowadzona ziemię.
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 4126
Rejestracja: 2010-03-02, 08:58
Wiek: 58
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zibi » 2013-09-16, 18:37

sylseb, ale byłaś tylko Ty i paczkomat. A ja stary warsiawiak, który może raz w roku przebija się przez miasto komunikacją miejską, musiałem w autobusie pełnym ludzi zmierzyć się z biletomatem. To dopiero ludzie mieli ubaw :oops: Widziałem te twarze z szyderczym uśmiechem i wołające do mnie oczy - słoik :!: buraczek :!: Po trzech podejściach dumny wyciągnąłem z magicznej skrzynki bilet i wysiadłem, bo właśnie był mój przystanek :lol:
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2013-09-16, 19:23

Byłam sprytna, miałam możliwość wyboru paczkomatu pod Manufakturą (duże centrum, sporo ludzi się kręci), albo pod Netto - tam trochę mniej ludzi. Szczęśliwie wybrałam Netto...

Ja z biletomatami miałam przygodę z zakodowaniem biletu na karcie (taki pomysł sprytnych mędrców z Łodzi, bilet bez zakodowania nie jest ważny, kupić mogę przez internet, ale przez wiele miesięcy po zakupie i tak trzeba było iść do punktu i go zakodować; teraz trochę to poprawili, "kanar" też może zakodowac przy pierwszym sprawdzeniu, uff, kamień z serca). No i oczywiście raz trafiłam na automat... tylko do sprzedaży biletów jednorazowych (namiętnie szukałam, gdzie tutaj przyłożyć kartę :mrgreen:), a za drugim razem maszynka w prządku, ale znowu trzeba było dotknąć ekranu, żeby się włączył :23: Te dotykowe ekrany będą mnie prześladować.
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 4126
Rejestracja: 2010-03-02, 08:58
Wiek: 58
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zibi » 2013-09-29, 09:14

Mając w zamiarze wyciągnięcie żony spod pierzyny powiedziałem jej dziś taki wierszyk:

Aż z lasu wyszedł straszny wilk,
a w paszczy zębów kupę.
Pomyślał sobie, warto by zatopić zęby w pupę
:lol:
..................................

Działa :23:

Pozostało mi już tylko ścielenie łóżka :-D
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-09-29, 14:13

Zibi - zastosowałes metodę z dowcipu , sexik czy golfik? :mrgreen:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 4126
Rejestracja: 2010-03-02, 08:58
Wiek: 58
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zibi » 2013-11-04, 12:07

Z tym zdjęciem jest śmieszna historia

Obrazek

Kask włożyłem sobie dla jaj instruując pracowników o zasadach przeprowadzki. Po czym jedna z pracownic spotykając mnie chwilę później na holu wali do mnie taki tekst:
- Panie Zbyszku, mógłby pan codziennie chodzić w tym kasku.
- Po co ? - pytam zdziwiony
- A bo skojarzył mi się pan z takim...... nooooo..... męskim show :oops:

W tym momencie wyglądałem tak :shock: (jak to człowiek do końca nie wie z kim pracuje :1: )
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI

dareczek705
Posty: 437
Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Postautor: dareczek705 » 2013-11-04, 14:23

Dobrze że chciała żebyś śpiewał.Mnie się kojarzysz z YMCA i ich przebojem.

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 4126
Rejestracja: 2010-03-02, 08:58
Wiek: 58
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zibi » 2013-11-17, 17:25

Dzisiaj skończyłem zamówioną apteczkę. Ktoś wypił obydwa winka, a dla mnie została po nich skrzyneczka... do przerobienia na "jakąś fajną apteczkę".
Kobieta dała mi wolną rękę - to jej zrobiłem :lol:

Obrazek

Obrazek
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 4126
Rejestracja: 2010-03-02, 08:58
Wiek: 58
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zibi » 2013-11-17, 18:08

Chciałbym Wam opowiedzieć jak byłem na mszy o uzdrowienie. Msze święte i modlitwa o uzdrowienie odbywają się w drugą sobotę miesiąca o godz. 19.00 W parafii św. Wincentego Pallottiego w Warszawie, ul. Skaryszewska 12 (ludzi tłum !).
Najpierw jest zwykła msza na którą przynosi się wodę, sól i olej oraz jeśli ktoś ma to swoje stałe lekarstwa. Prowadzący ksiądz egzorcysta dokonuje ich poświęcenia i tłumaczy jak z tego korzystać. Później jest dwugodzinna modlitwa, rozważania i młodzież śpiewa. Jeśli idzie się na taką mszę z natchnieniem i pozytywnym nastawieniem (dobrze jest skorzystać ze spowiedzi) to wrażenia są niesamowite np. mój syn podszedł do konfesjonału i kiedy ksiądz egzorcysta popatrzył mu w oczy i jak syn twierdzi czułem, że wie o mnie wszystko. Potem podobno zadał mu tylko jedno pytanie i syn twierdzi, że aż dostał drgawek z wrażenia :-P W trakcie rozważań ksiądz np. mówi o niektórych modlących się osobach - , na co choruje i co teraz czuje. W trakcie rozważań sam wpada jakby w pewien natchniony tras. Autentycznie siedząc w tłumie czuje się obecność jakiejś wielkiej siły, czegoś dziwnego. Przez ostatnią godzinę, modląc się miałem wrażenie że płynę w powietrzu, nie czułem pod sobą krzesła a nogi jakby nie dotykały ziemi. W trakcie tej głośnej rozmowy księdza z Bogiem niektórzy ludzie np. krzyczą, głośno płaczą lub na głos modlą się na swój niezrozumiały sposób. Na koniec każdy (kto chce) podchodzi do ołtarza a trzech księży egzorcystów modli się nad każdym indywidualnie kładąc mu obie ręce na głowie. Kilka osób traci jakby przytomność, ale ksiądz nie pozwala ich dotykać ani podnosić. Po kilku minutach wstają sami z lekkim zachwianiem. Mnie to nie spotkało, ale kiedy ksiądz trzymał swoje ręce na mojej głowie miałem wrażenie, że od głowy aż do stóp płynie przeze mnie dziwny, przyjemny prąd.
Całość trwa około 3 godzin.
Aha, jeszcze jedno - modliłem się nie za moje uzdrowienie :-)
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2013-11-18, 08:39

Zibi dobrze,że tam poszedłeś i skorzystałeś! Piątka w serduszku i koronie za to,że mi,nam o tym opowiedziałeś! Dziękuję.

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 4126
Rejestracja: 2010-03-02, 08:58
Wiek: 58
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zibi » 2013-11-23, 17:56

Wreszcie, wreszcie i jeszcze raz wreszcie po tylu przeciwnościach losu skończyłem moją prywatną kapliczkę. Diabeł się na nią zawziął i cały czas coś szło mi nie tak. A na koniec diablisko zostawił na niej trwały ślad. Kiedy już na koniec wkręcałem haczyk, żeby figurkę zamknąć haczyk ukręcił mi się w ręku jakby był z plasteliny i... został, bo wykręcić się już nie da :7: (widać go niestety obok drugiego zamknięcia)

Obrazek
otwarta

Obrazek
zamknięta i podświetlona

Obrazek
i z dodatkowym lampionem
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 199 gości