Śniło mi się

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Śniło mi się

Postautor: Jukka » 2013-04-30, 15:13

Każdy z nas miewa sny. Niektórych nie pamiętam w ogóle, o innych zapominamy chwilę po przebudzeniu a inne do końca dnia albo i przez parę dni pozostają w naszej pamięci.

Pamiętam, że w pierwszej ciąży tuż przed badaniami prenatalnymi śniło mi się, że prowadzący ciążę gin. po badaniu powiedział: przykro mi, ta ciąża nadaje się wyłącznie do usunięcia. Obudziłam się przerażona... A wydawało mi się, że starałam się jakoś szczególnie nie przywiązywać do dziecka, bo z uwagi na to, że brałam inteferony dopóki nie zorientowałam się, że jestem w odmiennym stanie, istniało prawdopodobieństwo poronienia w pierwszym trymestrze. Ten sen i moja reakcja na niego uświadomiły mi, że bardziej się martwię o to dziecko, niż mi się wydawało. Oczywiście na jawie wszystko było inaczej - łącznie z tym, że to nie mój gin wykonywała badania prenatalne tylko jego żona :-)

Dziś śniło mi się, że dostałam maila z wynikami konkursu, w którym brałam udział. I było tam moje nazwisko... wśród osób, które "niestety ale nie zostały wyróżnione" :mrgreen: Ale ja (chyba na szczęście) nie miewam proroczych snów... więc mój sen oznaczać może tylko - że dziś nie będą ogłoszone wyniki konkursu.

Jakiś czas temu, dość niedawno, miałam sen, który mnie przeraził. Już się prawie budziłam czyli to było tak na pograniczu jawy i snu. Śni mi się, że leżę w szpitalu i w tym śnie patrzę na siebie z perspektywy osoby leżącej na łóżku i widzę swoją dłoń z wbitą strzykawką. Na sali ktoś umiera, a ja słyszę, jak ktoś mi mówi: zrób coś, bo ty też zaraz umrzesz. I w tym momencie zdaję sobie sprawę, że nie mogę nic: poruszyć się, odezwać się ani nawet oddychać. Obudziłam się biorąc głęboki oddech. Nie wiem czy to był bezdech senny czy co innego, ale długo dochodziłam do siebie. Serce mnie bolało.

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 4126
Rejestracja: 2010-03-02, 08:58
Wiek: 58
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zibi » 2013-05-02, 08:30

Śniło mi się dzisiaj, że rozmawiam z mamą i bratem, którzy mi sugerują, że kiedyś ustalaliśmy, że się zamienimy na mieszkania. Oczywiście ja wkurzony, bo nie pamiętam żebyśmy coś takiego ustalali. Poza tym jaki to mówię im dla mnie jest interes ? "Tamto mieszkanie" (hihi, rodzice i brat mają własne domy) jest mniejsze i do remontu, po drugiej stronie miasta.
Budzę się rano a żona mówi żebym zadzwonił do brata po szlifierkę do podłogi, to odnowimy parkiet i pomalujemy jeden pokój :shock: Dzwonię, brat nie odbiera. Już jestem lekko wkurzony. Dzwonię do mamy i dowiaduję się, że brat właśnie buduje zadaszenie pod grilla i szlifierka jest w użyciu. :14: Pożyczy jak sam skończy. No co nie był to sen proroczy ? ;-)
A propo's proroczych snów, to wiele sprawdzających się ma moja żona. Wiele razy to aż się boję jej słuchać, np. wyśniła sobie z dokładnością do miesiąca śmierć babci i dziadka. Opowiedziała mi te sny, a potem bach najpierw dziadek, a za rok babcia. Oboje w wyśnionych miesiącach. Sama też z miesiąc przed faktem wyśniła sobie kłopoty ze skarbówką (niewłaściwe rozliczenie starej działalności gosp.)
I jak tu snom nie wierzyć ? :roll:
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-05-02, 09:24

Prorocze to ma moja matka. Ale symboliczne - czyli jak się jej śnią kwiaty albo dzieci = kłopoty. Więc jak się jej śniła ciągle moja Młoda to się trochę bała. No ale jednak co innego jakieś dzieci a co innego ukochana wnuczka, za którą tęskni.

Awatar użytkownika
anula;)
Posty: 6100
Rejestracja: 2010-02-11, 16:59

Postautor: anula;) » 2013-06-24, 04:38

Zasnęłam ja sobie dzisiaj koło 1 w nocy ,obudził mnie koło 2 własny płacz.. Nooo ...szloch - nie uzywajmy wielkich jednostek miar ..Poduszka topiła sie raczej w mm sześciennym wody a nie w hektolitrze ;-)

Ale -do rzeczy.Śniła mi sie moja nieżyjąca Babcia..(też) . Mam w tej chwili dosyć ...skomplikowaną sytuację.. Być może zostanie przeniesiona nasza pielegniarka srodowiskowa,która jest też po prostu moim prawdziwym Przyjacielem (płci żeńskiej i w habicie,ale to Jej jedyne mankamenty , :lol: ) pomagającym mi po prostu żyć.. Nie wyobrażam sobie zmiany .. Ciężko bedzie i tyle. Znamy się od 25 lat...
I śniło mi się ,że u nas w domu kilka osób ją właśnie żegnało rzed wyjazdem .. I moja Babcia też ją żegnała (którą ja z kolei tuliłam do siebie i całowałam po włosach)... Strasznie realistyczny sen- tak namacalny że aż brrr...
Sen ...mara...? Oby ... :roll:
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... :rece2: EF 4

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2013-06-24, 07:01

A mi się nigdy nic nie śni, albo......po prostu nie pamiętam;) budzę się i mam okno przed oczami......a mówią, że jak po przebudzeniu spojrzy się w okno to zapomina się sny.....ciekawe, ciekawe:)
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-06-24, 10:09

Anula-twoje godziny snu są tak przeróżne ,że nie dziwię sie ,ze ci się kiełbasi ,ale kobieto ,zejdz na ziemie a nie <Sen ...mara...? Oby ... >. Szeptucha jakaś :-P .
Ale jakby tak jednak coś na rzeczy było :lol: -weż dziewczyno i spij z ołówkiem i kartką .Jak Ci się nr z totka wyśnią -migusiem zapisuj ,tylko sie nie pomyl :!: -moje pw i na żagle.... :-D .Nie ubędzie mi -łap :588:
Blanka

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-06-24, 10:35

Ja się dzisiaj cokolwiek przerażona obudziłam. Musze w końcu pojechać odebrać wyniki moczu Młodszej. No i śniło mi się, że niby nie było źle, tylko jakaś jedna bakteria gram dodatnia, jedna gram ujemna (cokolwiek to oznacza). Tylko pielęgniarka, która mi wydawała ten wynik, powiedziała, żebym nikomu go nie pokazywała, bo jak lekarz to zobaczy, to ja już swojego dziecka nie zobaczę (w sensie odbiorą mi ją odbiorą).
Cóż, czas się w końcu wybrać do tej przychodni... a tu jeszcze tyle roboty przed wyjściem. A słońce grzeje niemiłosiernie. No ale dobra, jak tych wyników nie odbiorę, to mi jeszcze zobaczy je jakiś lekarz i kto wie, co wtedy będzie :13:

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-06-24, 19:27

Tak sobie myślę ,ze gdybym chciała opisać swoje sny-to musiałabym blog założyć. Mnie w ciągu nocy śni się kilka snów i prawie codziennie je pamiętam. Sprawy codzienne przekładają się na jakieś ciągi dalsze we śnie ,ludzi z którymi rozmawiam w ciągu dnia -śnią mi się .Podobno to takie moje nieprawidłowości ,ale one są całkiem ciekawe .Może macie pomysł na zrobienie jakiegoś interesu z tego ,bo mnie nic nie przechodzi do głowy :13: :-D
Blanka

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-06-24, 19:36

Blanka powiadania zacznij pisać czyli spisuj sny w formie opowiadań. Coś dopisz coś przeinacz. I wysyłaj je do czasopism pasujących tematycznie do danego snu ;-)
A mnie sen spełnił się tak, jak zwykle, czyli wynik posiewu negatywny :-)

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-06-24, 19:41

Ba ,Jukka-to jednak prorocze sny miewasz ,ale malutkiej Ci ,myślę nie odbiorą :?: :-D
Blanka

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-06-24, 20:25

No skoro żadnych bakterii nie ma, to chyba nie. W każdym razie dziś zgłosiłam pani od szczepień, że wróciłam z pogrzebu, bo szczepienie odwoływałam właśnie z powodu że wyjeżdżamy do Wroc. na pogrzeb. No to, żeby się mię sanepid nie czepiał, dziś zameldowałam, że już jestem, coby termin wyznaczyć.

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 4126
Rejestracja: 2010-03-02, 08:58
Wiek: 58
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zibi » 2014-05-11, 19:52

Coś takiego przyśniło mi się dzisiaj, w takim pół śnie, pół jawie. Wstałem więc o 5.00 rano i przelałem to na papier:

Fraszka z zagadką

O wielkim Projekcie i małych cwaniakach: o lisku krętaczu i czterech szczupakach, o kocie leniuchu i misiu łasuchu, o wilku, zającu, borsuku i krecie z przeszłością tak mroczną, że nawet nie wiecie, o czterech jeleniach i sześciu baranach, o owcy strzyżonej, dwóch pluskwach na ścianach, o koniu, kogucie, trzech kaczkach i mule i matematycznej zagadce w tytule, dwunastu motylach na barwnych kwiateczkach czyli o czterdziestu dwóch stworzonkach i trzydziestu ośmiu łapóweczkach

Wszyscy wyżej wymienieni
siedzą w ławie - OSKARŻENI !
Za to, że w tytule byli
a w treści się nie pojawili


ZAGADKA
Kto nie był półgłówek i nie brał łapówek ?

ROZWIĄZANIE
Choć by i dawali sporo, wiadomo że tylko ryby nie biorą.
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI

Karolci1990
Posty: 802
Rejestracja: 2014-04-21, 06:46
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Postautor: Karolci1990 » 2014-05-11, 22:01

A mnie tam wczorajszej nocy nic się nie śniło :-|

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2014-05-11, 22:26

Dziwnym trafem nigdy nie pamiętam swoich snów;)....może to dlatego, że po przebudzeniu mam okno przed oczami:)
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

Karolci1990
Posty: 802
Rejestracja: 2014-04-21, 06:46
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Postautor: Karolci1990 » 2014-05-12, 23:26

Aisza masz chyba racje z tymi snami jak ja otwieram oczy to tez mam widok na okno


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 491 gości