Dzisiaj

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-08-11, 19:34

Blaneczko - bardzo się cieszę ,że weekend udal sie tak jak chciałaś :588:

Zibi - w ramach pocieszenia - wnuczki tak mają ze swoimi dziadkami, moja mała tak dziadka opanowała, że czasami sama się dziwię, że on na to wszystko pozwala :shock: , no ale taki los dziadka :-D :-D

Reniu - jak u Ciebie :?:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2013-08-12, 08:33

blanka pisze:Wojtek-nie miałabym nic przeciwko ,żeby taki kocur i do mnie się pomiział :-D :-P

Pomiział mówisz Blaniu..on pewnie też byłby za..ale wiesz jak to z kocurami bywa - chodzą tylko tam gdzie zechcą. :4:
Dobrego dnia dla wszystkich, a dla najbardziej potrzebujących są i kciuki.. :-)
Wojtek

Annegret
Posty: 1800
Rejestracja: 2010-03-05, 16:47
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontaktowanie:

Postautor: Annegret » 2013-08-12, 11:09

Zosiako masz rację. Futryny, ściany i szafy są najbardziej podstępnymi stworami. Człowiek nie zna dnia ani godziny, kiedy takie "coś" się na niego rzuci. :-P

Aisza- no wiesz... ja jestem nieprzewidywalna. ;-)

konwalia dziękuję :588:

mika36 dzięki :588: Szafy i futryny to moi najwięksi wrogowie. Czasami do tej zmowy dochodzą podłogi. Guz i siniak już mniejsze, więc... mogę na powrót stawić im czoła (dosłownie i w przenośni) 8-)

malina- odpoczynek po pracy rzecz wskazana. :-)

Zibi wow! Normalnie supermen z Ciebie. Dałeś tym nogom czadu. Niechaj pociechą jest radość. :-D

Blanka odpoczynek to podstawa. Życzę jak najwięcej takich weekendów. :-)

homag wzajemnie! :-)

A moje dzisiaj... słoneczne. Właśnie zbieram się do wyjścia. W końcu zakupy same się nie zrobią.

Awatar użytkownika
mika36
Posty: 698
Rejestracja: 2010-08-09, 12:31
Lokalizacja: podlasie

Postautor: mika36 » 2013-08-12, 13:26

Zibi, widzę, że kobiety rządzą :lol:

Annegret pisze:Szafy i futryny to moi najwięksi wrogowie

myślę, że nie tylko twoi, a z wrogiem to najlepiej walczyć ;-) Ja też mam niestety takich wrogów, no i jeszcze schody, schody, schody :13:

Annegret pisze:mogę na powrót stawić im czoła

zuch kobieta, zuch .... :10:

A moje dzisiaj prawie niczym nie różni się od poprzednich "dzisiaj". Lewa nóżka "leniwie-dotkliwa", ale zupka ugotowana. Co będzie dalej - któż to wie?

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-08-12, 15:03

moje dzisiaj delikatnie mówiąc zaskakujące... pojechałam na wołoską zgodnie z zaleceniem i skierowaniem, a tu niespodzianka - pani nie jest do nas zapisana :shock: zatkało mnie dokumentalnie, no ale ciagnę rozmowę dalej , że moja lekarz dzwoniła , rozmawiała no i miałam się zgłosić. lekarz delikatnie mówiąc się zdenerwował i mówi, że to niemożliwe bo nie mają zapisów na planowe przyjęcia do końca roku i że na pewno coś pomieszałam. wzięłam więc telefon i dzwonię do mojej doktor , ona sprawdza ( nie pwoiem ile to trwało) i mówi no wie pani ja panią umówiłam, ale nie na wołoską tylko na szaserów, i nie na ten poniedziałek tylko na 26.08 :shock: więc ja biorę skierowanie i kartkę od niej i czytam jak wół napisane że dzisiaj i skierowanie też na wołoską wystawione, a nie na szaserów... a już myślałam , że to przez moje sitko mózgowe coś pomieszałam , ale widac i zdrowy może zamieszać. na wszelki wypadek pojechałam na szaserów i sprawdziłam , zapisana jestem do przyjęcia na 26.08. tylko dzień urlopu no i koszty wyjazdu 200km poszły psu pod ogon :22:

tak poza tym bardzo ładny dzień dzisiaj mamy :1:

Annegret - taaak, pamietam jak ostatnio na okulistyce rama od łożka się na mnie rzuciła, (też była w zmowie :-D ) a to bylo tuż przed powtórką komunii córki , ale jukka :588: poradziła makeup sceniczny i jakoś zakryłam te kolorki...
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2013-08-12, 16:37

blanka pisze:Mój weekend nadzwyczaj udany
cieszę się Blanulko razem z Tobą :D :23: :22: :588:
Zibi widzę, że wnusia nie pozwala Ci się nudzić :)
Annegret pisze:malina- odpoczynek po pracy rzecz wskazana.
też tak myślę ale wczoraj mi ten odpoczynek nie do końca się udał bo wybrałam się na wycieczkę i potem nocka była średnio udana ale za to dziś totalna rozpusta w lenistwie :)
piżama leń w łóżku cały dzień :D
Reniu ???
Konwalio :588:
zosiako pisze:pani nie jest do nas zapisana zatkało mnie dokumentalnie, no ale ciagnę rozmowę dalej , że moja lekarz dzwoniła , rozmawiała no i miałam się zgłosić. lekarz delikatnie mówiąc się zdenerwował i mówi, że to niemożliwe bo nie mają zapisów na planowe przyjęcia do końca roku i że na pewno coś pomieszałam. wzięłam więc telefon i dzwonię do mojej doktor , ona sprawdza ( nie pwoiem ile to trwało) i mówi no wie pani ja panią umówiłam, ale nie na wołoską tylko na szaserów, i nie na ten poniedziałek tylko na 26.08 więc ja biorę skierowanie i kartkę od niej i czytam jak wół napisane że dzisiaj i skierowanie też na wołoską wystawione, a nie na szaserów...
tu nawet Sherlock Holmes miałby problem :20: grunt, że się wyjaśniło wszystko :)
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-08-12, 17:01

zosiako pisze:moje dzisiaj delikatnie mówiąc zaskakujące... pojechałam na wołoską zgodnie z zaleceniem i skierowaniem, a tu niespodzianka - pani nie jest do nas zapisana :shock: (...) na wszelki wypadek pojechałam na szaserów i sprawdziłam , zapisana jestem do przyjęcia na 26.08. tylko dzień urlopu no i koszty wyjazdu 200km poszły psu pod ogon :22:

tak poza tym bardzo ładny dzień dzisiaj mamy :1:


no ładnie!!! :7:
współczuję Zosieńko... słów brak... na pocieszenie :588: :588: :588:

a czy Twoja pani dr przepisała Ci jakieś leki czy tylko skierowała do szpitala i tak masz czekać?

Ja dzisiaj załatwiłam kolejne skierowanie do chirurga - tym razem ze słówkiem "pilne" - jutro pojadę do szpitala zobaczymy, co mi powiedzą...

No i porozmawiałam sobie od serca z moja nową panią dr rodzinną - powiedziała, że nawet była w czerwcu na szkoleniu w sprawie boreliozy w szpitalu zakaźnym [tylko dziecięcym] i ... cholernie jej przykro, bo nie wie, co mi doradzić, bo sami zakaźnicy mówią, że nie ma procedur, jak leczyć boreliozę - owszem są zalecenia tego Towarzystwa wzajemnej adoracji zakaźników, ale to tylko ogólne wytyczne, a badań która kuracja na ile jest skuteczna - BRAK! - tak więc oni tak naprawdę nie wiedzą, jakie leczenie jest właściwe.

Na dodatek mam nową i to znacznie poważniejszą zagwozdkę... jest duże prawdopodobieństwo, że mój syn ma jednak boreliozę :( on ma problemy z lewym kolanem - bujamy się z tym od dwóch lat, a od listopada 2012 to już tak całkiem na poważnie - ortopeda, chirurg, reumatolog - wszystko wykluczone, a w końcu wylądowaliśmy u onkologa. W marcu był już zakwalifikowany do biopsji, co było równoznaczne z operacją w pełnej narkozie i wycięciem zmiany [to jest jakiś guz o nieznanej etiologii], ale przed samym zabiegiem wykonano usg i okazało się, że guz się zmniejszył - od operacji odstąpiono. Onkolog stwierdził, że rak nie może maleć, a kolana ciąć szkoda - będziemy obserwować...

No a ja czytając te wszystkie mądrości o boreliozie natrafiłam w wytycznych niemieckich na takie zdanie:
Zapalenie stawu kolanowego (gonitis), po wykluczeniu innych przyczyn w diagnostyce różnicowej, jest dowodem na późną fazę przewlekłej boreliozy z Lyme.

Wszystko się pode mną ugięło - podzieliłam się owym odkryciem z panią dr [ona nie jest lekarką małego] - no a ona, że jak najbardziej i trzeba go diagnozować - dostałam skierowanie do poradni chorób zakaźnych dla dzieci - najbliższy termin 31 październik :( - zwariować mi chyba przyjdzie. No ale go zapisałam i dalej będę myśleć....

aha małego ugryzł kleszcz, bodajże w 2004 roku na Mazurach - ale nie miał rumienia i niczego niepokojącego, więc nawet o tym zapomniałam... siostra mu pięknie tego kleszcza wyjęła, posmarowaliśmy jakimś spirytusem czy czymś, no i myślałam, że po sprawie... ehhh... czasami to niedobrze nie mieć skłonności do hipochondrii ;/

Trzymajcie się ciepło dziewczęta i chłopcy - :588: :588: :588:
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2013-08-12, 17:09

Wow..
Chciałam coś napisać, ale mi przeszło. Coś dziwne to moje dzisiaj.
Może napiszę jutro ;-) Teraz idę skorzystać z każdej minutki... całkiem znośnej pogody :-D

joanna_nick pisze:Trzymajcie się ciepło dziewczęta i chłopcy -


Wzajemnie Wszystkim obecnym :-)
Obrazek

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-08-12, 17:43

Ja powiem tylko: witki opadają, jak się czyta Wasze przypadki.
zosiako :588: :588: :588:
joanna :588: :588: :588:

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-08-12, 17:59

joanna_nick pisze:czy Twoja pani dr przepisała Ci jakieś leki czy tylko skierowała do szpitala i tak masz czekać?


jakie leki, skierowanie=kłopot z głowy :-/

joanna_nick pisze:Ja dzisiaj załatwiłam kolejne skierowanie do chirurga - tym razem ze słówkiem "pilne" - jutro pojadę do szpitala zobaczymy, co mi powiedzą...
3mam kciuki

joanna_nick pisze: Na dodatek mam nową i to znacznie poważniejszą zagwozdkę... jest duże prawdopodobieństwo, że mój syn ma jednak boreliozę :(
(.....)
Wszystko się pode mną ugięło
aha małego ugryzł kleszcz, bodajże w 2004 roku na Mazurach - ale nie miał rumienia i niczego niepokojącego,

według mojej pani doktor z zakaźnego tylko u 40% zakażonych występuje rumień , wszystko można znieść ale choroba dzieci to najgorsze co może być... 3maj się , bo musisz :588:

jukka pisze: witki opadają
mi już dawo opadły
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-08-12, 18:04

Joasia-no po prostu fatum jakieś :-| .Miejmy nadzieję ,że koniec końców się to wszystko jakoś naprostuje :588:
Zosia-to chyba tylko u nas się może zdarzyć ,brak mi słów :588:
Annegret- tak ,te wszystkie futryny ,szafy ,szafki -bardzo agresywne bywają :7:
Grunt to sie nie dać zaskoczyć (ale one i tak czyhają przyczajone na kazdego) :588:
Malinko ,Jadziu ,Reniu :588:
Wojtku-dobrze mieć jednak swojego prywatnego Kocura :-P
Beata-skoro przeszło , nie wróci :588:

Moje "dziś" kawowo -sasiadkowo -ogórkowe :mrgreen: ,Czyli ,że ok.

Pozdrówka kochani i miłego popołudnia i wieczoru :11:
Blanka

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-08-12, 19:33

Beata:), Jukka, zosiako, blanka - dzięki :11:

trzymam się, trzymam, nawet całkiem nieźle uwzględniając nowiny - tak sobie pomyślałam, że borelioza to w końcu miki przy raku - wtedy się nie załamałam [a podejrzenia były dość poważne] to czemu niby teraz miałabym to robić ;-)

będzie dobrze, tylko ten brak kasy mnie blokuje - co byście zrobili z inwestorem, który nie płaci za f-rę 3 miesiąc, nie odbiera tel. i nie odpowiada na maile? nie mówiąc o tym, że kolejna partia prac jest gotowa, warta 3x więcej kasy, niż ta wystawiona f-ra, a klient zapadł się pod ziemię noz ^&&%$#@ fajnych mamy biznesmenów w tym kraju - ale co tam, facetowi zachciało się pobawić w developerkę i widocznie mu się odwidziało - ma salon samochodowy, jeździ w rajdach, co tam będzie sobie zawracał głowę jakimś architektem, któremu zlecił projekt wrrrrrrrrrrr :1:

PS. do sądu nie pójdę - już z jedną sprawą bujałam się 8 lat!!! pieniędzy nie odzyskaliśmy, tylko koszty ponieśliśmy :(


Zosiu - nie podoba mi się, że zostałaś na tak długo bez żadnej pomocy z ta wątrobą :7: - no bo co innego 3 dni, a co innego 2 tygodnie - czy to lekarka rodzinna Cię kierowała czy jak kojarzę, zakaźnik? Bo może powinnaś pójść jeszcze do rodzinnej... aha - rozumiem, że masz podwyższone próby wątrobowe, a robiłaś badania w kierunku żółtaczki? [no tak bardziej mam na myśli HCV] i może chociaż sylimarol łykaj - na pewno nie zaszkodzi, jednak być może jest coś lepszego, ale to już lekarz powinien zalecić...
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-08-12, 20:05

Asiu - dziękuję za dobre słowa :588: , boję się brać cokolwiek :13: nie chcę zanudzać moimi problemami

miłego wieczoru wszystkim
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-08-12, 21:12

zosiako pisze: boję się brać cokolwiek :13: nie chcę zanudzać moimi problemami


Zosiu - a cóż to za pomysł???!!! - jakie zanudzanie - toż po to m. in. tutaj jesteśmy, żeby w miarę umiejętności podsuwać sobie nawzajem pomysły rozwiązywania problemów...

no nie znam się na chorobach wątroby, miałam wprawdzie żółtaczkę pokarmową, tylko to było w dzieciństwie... ale nadal pamiętam dietę - zapodać Ci?;)

Nie, nie poddawaj się! Nie wolno... chociaż zadzwoń do tej lekarki i zapytaj, czy możesz przez te dwa tygodnie cokolwiek zrobić dla swojej wątroby - skoro dzwoniłaś do niej ze szpitala w sprawie zapisu, to i w sprawie lekarstw/diety też możesz. Ślicznie Cię proszę :588:
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

konwalia
Posty: 3720
Rejestracja: 2011-01-09, 18:48
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postautor: konwalia » 2013-08-12, 21:28

Zosiako, wiesz ręce opadają jak się słyszy jak wygląda leczenie w naszym kraju. :22: Trzymaj się skarbie :588: :588:
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 166 gości