Dzisiaj

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2015-01-02, 22:55

No ja wiem, że strasznie wieje.....ale żeby tak od razu was wszystkich wywiało z forum;)???
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2015-01-03, 17:05

U nas na szczęście nie wieje :-) . Oj ,pracowitą sobotę miałam ale koniec -herbatka i weekend :-) .Do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze jakiegoś czegoś słodkiego :-P i tyle .A jutro powtórka z dziś -sama i błogi spokój (mam nadzieje ).
Blanka

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2015-01-03, 18:16

A u mnie nadal wieje:( a w nocy to firanka w korytarzu "latała" mi na prawo i lewo;) pomimo zamkniętych drzwi balkonowych-normalnie horror;)
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

kolekcjonerka
Posty: 449
Rejestracja: 2013-08-12, 14:17
Lokalizacja: Śląsk
Kontaktowanie:

Postautor: kolekcjonerka » 2015-01-03, 20:39

A mnie odwrotnie - przywiało do Was po ponad miesięcznej przerwie. :-)

Osiągnęłam kolejny stopień smowego wtajemniczenia czyli zaliczyłam pobyt w Dąbku, smowej mekce ;-) Było to dla mnie dość trudne doświadczenie, ale potrzebne. Przez 400 kilometrów podróży odliczałam, że już za chwilę mąż zostawi mnie w schronisku ;-) Po przekroczeniu progu ośrodka i natychmiastowym zaopatrzeniu mnie w chodzik, poczułam się bardziej chora niż myślałam, że jestem. Nagle wokół mnie wszyscy byli chorzy na sm i to w każdej możliwej postaci. Zostałam zasypana gradem pytań, często dość prywatnych. Pierwszy tydzień był koszmarny, drugi ciężki, w trzecim się przyzwyczaiłam a w czwartym czułam się u siebie. Rehabilitacja przyjemna, ćwiczenia grupowe i indywidualne fajne, drugie podejście w życiu do kriokomory udane, na konikach było super! Sam pobyt i intensywność zajęć dla mnie bardzo męczące. Fizycznie trochę się wzmocniłam, ale chyba najważniejsza była grupowa psychoterapia, bo tak mogę określić codzienne rozmowy z mieszkańcami. Dało mi to poczucie, że nie jestem w tym sama. Zobaczyłam jak radzą sobie inni, nabrałam dystansu i oswoiłam trochę sm. Dałam radę! A bywało ciężko. Teraz powrót do normalności i życiowy sprawdzian. Czy nareszcie zmienię podejście i zacznę o siebie walczyć czy definitywnie odpuszczę? Tam było prosto, bezpiecznie, psychiczny luz, że jestem wśród swoich i nie muszę nic tłumaczyć. Tu muszę wiele pozmieniać, żeby zacząć znowu żyć.
homag pisze:W katalogu rozczarowań nie ma nowych wpisów po udanej rehabilitacji.?
Największym rozczarowaniem było to, że miałam internet a nie działało mi nasze forum. Nie wiem, jakaś blokada czy co :8:

Aaa i schudłam ze 2 kilogramy, no ale przecież były święta <mikolaj> Makówki i moczka na pewno zrobiły już swoje :-P
„Nie trzeba odwagi, kiedy i tak nie ma wyboru.”

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2015-01-03, 20:56

kolekcjonerko fajnie, że znowu przywiało Cię w nasze progi;)
Pobyt w Dąbku na pewno był dla Ciebie życiowym doświadczeniem, sama pośród obcych ludzi i zdana tylko na siebie. Ale czy tylko?
ćwiczenia pomimo tego, że intensywne(jak piszesz) miały za zadanie usprawnić Twoje ciało i zapewne tak się stało-może nie całkowicie, ale pewnie jest lepiej;)
Piszesz, że oswoiłaś SM i o to chyba chodziło:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2015-01-04, 10:36

kolekcjonerka pisze:Największym rozczarowaniem było to, że miałam internet a nie działało mi nasze forum

Na takie rozczarowanie mogłaś sobie pozwolić. :-)
kolekcjonerka pisze:Fizycznie trochę się wzmocniłam, ale chyba najważniejsza była grupowa psychoterapia

I o to właśnie dokładnie w tym wszystkim chodzi. Bo, jeżeli nawet zaraz po sanatorium nie czujesz widocznej poprawy, możesz ją zauważyć po jakimś czasie. Psychika rządzi i dzieli wszystkim, dlatego dobrze, iż tutaj poczułaś poprawę. Rozumiem więc, że katalog pokryty kurzem sobie leży spokojnie gdzieś w kącie. :-)
kolekcjonerka pisze:Czy nareszcie zmienię podejście i zacznę o siebie walczyć czy definitywnie odpuszczę?

Trzymam kciuki za nawrócenie Twoje, bo to najlepsze, co możesz sobie zafundować, bez względu na to, gdzie się znajdujesz ze swoim chorowaniem. Na zmiany, a zwłaszcza te dobre, zawsze jest odpowiedni czas.
Pozdrawiam. :-)
Wojtek

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2015-01-04, 13:35

kolekcjonerka pisze:Czy nareszcie zmienię podejście i zacznę o siebie walczyć czy definitywnie odpuszczę?
- nie odpuścisz ;-) , będziesz żyła normalnie tylko zmienisz podejście :-) . Zobaczyłaś ,że można więc ..Trzeba ! :-)
Blanka

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2015-01-04, 17:28

kolekcjonerka pisze: Czy nareszcie zmienię podejście i zacznę o siebie walczyć czy definitywnie odpuszczę?
wierzę, że tak się stanie :588:

no i wolne dobiega końca :) jutro czas do pracy :) i dobrze bo już mnie plecy od leżenia bolą hehe czas się poruszać :)
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2015-01-05, 13:12

Kolekcjonerko, byłaś bardzo dzielna :-), cztery tygodnie poza domem byłoby dla mnie wielkim wyzwaniem :roll:
Oby czas spędzony na rehabilitacji przyczynił się do poprawy Twojego zdrowia i samopoczucia :-)
----------------

A dziś... znowu mamy poniedziałek ;-), ale to nic, bo jutro znowu... świętujemy :599:
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2015-01-05, 17:23

Pierwszy dzień pracy po długim wolnym czasie zlecial szybko ;-) po pracy zakupy i przygotowania na jutro ;-) kurczaki zamarynowane czekają na swoją jutrzejszą kolej na różnie :-D szyneczka i filet z indyka też zamarynowane w przyprawach i po upieczeniu w rękawie będą dietetyczne i smaczne na kanapkach ;-) a na deser tiramisu już się chłodzi więc jutro będzie uczta ;-) Malina w kuchni szaleje :-D uwielbiam to robić no uwielbiam zaraz po zwiedzaniu zamków, imprezach, górach itp jest gotowanie hehe miłego popołudnia :-*
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...

MichałC
Posty: 17
Rejestracja: 2014-12-19, 20:23
Lokalizacja: Śląskie

Postautor: MichałC » 2015-01-05, 21:01

A ja dziś miałem straszny dzień po 30 dniach zwolnienia byłem u lekarza zakładowego - kolejki kolejki kolejki i ciągle coś nie tak ale w końcu udało się te kwity załatwić choć skończyłem załatwiać dopeiro o 14 więc wypisałem urlop na dziś i do pracy dopiero w środę :D wreszcie :)

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2015-01-06, 11:47

I ja tu dzisiaj z Wami byłam, kawy nie piłam ale dla Was zrobiłam, potem poczytałam , pomyślałam a ile się przy tym namęczyłam to moje. :-D Nic nie na pisałam, bo nie mam nic ciekawego do powiedzenia ;-) :588:
Ps. Uśmieszki były? :lol:
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2015-01-06, 15:07

Kolekcjonerko - mam naprawdę nadzieję, że pobyt w sanatorium pozytywnie wpłynie na Twoje samopoczucie i nastrój :588:

moje dzisiaj :7: rano okazało się, że chomik córki wybrał wolność i uciekł z domku :7: ma taki wypasiony dwupietrowy, z hustawką, karuzelą, tunelami itd , 3 godziny cholery szukałam :7: i pełen sukces - gadzina zasnęła pod kanapą zmęczona zeżarciem a raczej nadgryzieniem zasilacza do komputera :evil:
ciekawa jestem tylko jak ta małpa zeszła z góry na dół, chyba spadł ze schodów, bo przecież klucha inaczej nie znalazła by się na dole :shock: mam nadzieję, że nie zdechnie po tej eskapadzie. już dzisiaj słuchałam płaczu małej jak szukałyśmy gadziny :13: a co będzie się działo jak paskuda zdechnie :13:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
jaszmurka
Posty: 2747
Rejestracja: 2010-01-19, 22:09
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: jaszmurka » 2015-01-06, 15:11

zosiako pisze:rano okazało się, że chomik córki wybrał wolność i uciekł z domku ma taki wypasiony dwupietrowy, z hustawką, karuzelą, tunelami itd

jak widać czasem luksusy to za mało ;-)

zosiako pisze:mam nadzieję, że nie zdechnie po tej eskapadzie

trzymam kciuki, chomiki to wbrew pozorom silne zwierzątka.
Moja świnka ma 9 lat i tez się zastanawiam co będzie jak zdechnie :13:
Żyj! - powiedziała nadzieja.. - Bez Ciebie nie mogę - odparło cicho życie..

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2015-01-06, 15:14

mam nadzieję, że masz rację jaszmurko, i paskuda przeżyje :-) mała rozpieszcza go okropnie, nawet ma taka kulkę w której lata po całym domu, ale jak widać ciekawe świata zwierzątko ;-)
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 396 gości