Piękny gest, piękna wzruszająca mądrość córki...
Reniu masz prawo być dumna ze swej najmłodszej latorośli
Gratuluję postawy
Dołączam się do życzeń... zdrowia jak najwięcej dla koleżanki
Dzisiaj
Moderator: Beata:)
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Dzisiaj
Ech..., gdzie to ja nie byłam, znowu całą Polskę przejechałamblanka pisze:Source of the post Samosia? Gdzie jesteś jak cie nie ma
Coś dla Was przywiozłam
.........jest coś, co Nas łączy.......
Dzisiaj
zosiasamosia pisze:Source of the postCoś dla Was przywiozłam
Dziękuję Zosiu..mi się prezent bardzo podoba..
A gdzie to bywałaś w czasie tych wojaży.?
Wojtek
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Dzisiaj
To tylko nasze polskie, zimne morze, ale ma swój urokhomag pisze:Source of the post A gdzie to bywałaś w czasie tych wojaży.?
Są miejsca, do których człowiek lubi wracać, gdyby nie ta cholerna odległość, jechałabym częściej
A Wy Ludki bywaliście gdzieś?, Wojtku w góry nie jedziesz?
----------------------------
Widzę, że pod moją nieobecność półpasiec gościł na forum, współczuję Blana, paskudna i boleściwa to przypadłość
I widzę, że ślub był, gratuluję Malina, żeby nie pisać, a nie mówiłam...
A mnie kręgosłup długo nie chciał odpuścić, właściwie ciągle nie daje o sobie zapomnieć, prochy musiałam łykać żeby funkcjonować, na wakacje też musiałam zapas zabrać, bo inaczej ani rusz. Na masaże chodziłam, przyjemnie nie było
No i zanim skończyłam jedną kurację, ósemka zafundowała mi paskudnego ropnia, a więc antybiotyk plus inne takie paskudztwo co mi żołądek rujnowało, do tego zastrzyki p/bólowe, bo tabletek już nie dawałam rady, ( w międzyczasie oczywiście interferon ), no i tydzień wycięty z życiorysu
Generalnie trochę mnie sponiewierało...
.........jest coś, co Nas łączy.......
Dzisiaj
zosiasamosia pisze:Source of the post Są miejsca, do których człowiek lubi wracać..Wojtku w góry nie jedziesz?
Są i zawsze czujemy się tam wyjątkowo i dobrze wypoczywamy. Zosiu, mam w planach Wysową ( jak rok wcześniej) i dobrze, że blisko. Tak wstępnie po połowie września na parę dni wyskoczę. Syn najstarszy był ostatnio w Bieszczadach i łapnął bakcyla chodzenia po górach. Przyjedzie na kilka dni we wrześniu, to chyba pojedziemy. Spokój jaki panuje tam, mnie powala i prostuje wiele myśli.
zosiasamosia pisze:Source of the post Generalnie trochę mnie sponiewierało...
Współczuję..mam nadzieję, że życiorys Twój wreszcie wróci do normy.
Wojtek
Dzisiaj
Zosiu szybkiego powrotu do zdrowia
A my wczoraj byliśmy na memoriale Kamili Skolimowskiej- pierwszy raz byłam na pge narodowym i pierwszy raz na zawodach lekkoatletycznych- niesamowite wrażenia .polecam w przyszłym roku zwłaszcza że wejście było darmowe
A my wczoraj byliśmy na memoriale Kamili Skolimowskiej- pierwszy raz byłam na pge narodowym i pierwszy raz na zawodach lekkoatletycznych- niesamowite wrażenia .polecam w przyszłym roku zwłaszcza że wejście było darmowe
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
Dzisiaj
Fajnie ,ze już jesteś Samosia . Dobre wakacje nie są złe , Bałtyk jest piękny ...
Kregosłup już Ci daje długo weż się za porządną diagnostykę , potem ci ustala jakies leczenie (?). Odcoążająco polecam pozycje ką tów prostych : tak na 10 15 min położyć się płasko na podłodze ,nogi na krzesło lub cokolwiek tak żeby biodra były zgięte pod kątem prostym ,lak i kolana leżące na odpowiedniej wysokości "czymś tam " .
Ulge powinny przynieś tes leki rozkurczające mięśnie poprzecznie prążkowane .lekarze z automatu zapisują rozkurczowe ale m. gładkich . no i milligama
Zosia fajny dzionek wczoraj miałaś
Kregosłup już Ci daje długo weż się za porządną diagnostykę , potem ci ustala jakies leczenie (?). Odcoążająco polecam pozycje ką tów prostych : tak na 10 15 min położyć się płasko na podłodze ,nogi na krzesło lub cokolwiek tak żeby biodra były zgięte pod kątem prostym ,lak i kolana leżące na odpowiedniej wysokości "czymś tam " .
Ulge powinny przynieś tes leki rozkurczające mięśnie poprzecznie prążkowane .lekarze z automatu zapisują rozkurczowe ale m. gładkich . no i milligama
Zosia fajny dzionek wczoraj miałaś
Blanka
Dzisiaj
Jak Samosiu nasze dobre fluidy dolecialy i chociaż trochę pomagają?
Blania- było super tylko dzisiaj odchorowuję te dystanse ( 2xpo 500m na raty) ale było warto
Blania- było super tylko dzisiaj odchorowuję te dystanse ( 2xpo 500m na raty) ale było warto
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Dzisiaj
Czyli, że wracamy..., gdzie nam dobrze byłohomag pisze:Source of the post mam w planach Wysową ( jak rok wcześniej)
Kręgosłup zdiagnozowany, cuda, wianki , tylko rehabilitacjablanka pisze:Source of the post weż się za porządną diagnostykę , potem ci ustala jakies leczenie (?)
Dzięki Blana, pozycje wypróbuję na pewno ( wybacz, ale tak mi się jakoś skojarzyło )blanka pisze:Source of the post polecam pozycje ką tów prostych
Milgammy nie chcę, bo już i tak mam sito...blanka pisze:Source of the post no i milligama
Zawsze i wszędziezosiako pisze:Source of the post nasze dobre fluidy dolecialy i chociaż trochę pomagają?
.........jest coś, co Nas łączy.......
Dzisiaj
Witaj Samosiu...miło Cię widzieć na forum Wreszcie
Wracam do Was po długim weekendzie, który spędziłam u rodzinki pod Kazimierzem Dolnym. Wszystko by było ok tylko doczepiły się problemy zdrowotne.
Najpierw zapalenie gardła, przed powrotem doszedł kaszel i chcąc sobie ulżyć chciałam podczas powrotu napić się gorącej herbaty w Mc Drive.
Niestety przy odbiorze z okienka doszedł atak kaszlu, wieczko spadło... wrzątek się wylał i trzeba było po drodze odwiedzić szpital
Po wczorajszej wizycie na pogotowiu okazało się,że na szczęście poparzenia nie są rozległe i pęcherzy niewiele.
I jak to traktować...jako pech czy szczęście w nieszczęściu, że tylko tyle?? Przypomnę tylko,że pół roku temu złamałam rękę, teraz poparzenie
Pozdrawiam Tych mających szczęście i Tych, którzy na nie wciąż czekają
Wracam do Was po długim weekendzie, który spędziłam u rodzinki pod Kazimierzem Dolnym. Wszystko by było ok tylko doczepiły się problemy zdrowotne.
Najpierw zapalenie gardła, przed powrotem doszedł kaszel i chcąc sobie ulżyć chciałam podczas powrotu napić się gorącej herbaty w Mc Drive.
Niestety przy odbiorze z okienka doszedł atak kaszlu, wieczko spadło... wrzątek się wylał i trzeba było po drodze odwiedzić szpital
Po wczorajszej wizycie na pogotowiu okazało się,że na szczęście poparzenia nie są rozległe i pęcherzy niewiele.
I jak to traktować...jako pech czy szczęście w nieszczęściu, że tylko tyle?? Przypomnę tylko,że pół roku temu złamałam rękę, teraz poparzenie
Pozdrawiam Tych mających szczęście i Tych, którzy na nie wciąż czekają
Dzisiaj
anesia pisze:Source of the post I jak to traktować...jako pech czy szczęście w nieszczęściu, że tylko tyle??
Zdecydowanie jako szczęście w nieszczęściu..mniej boli i mamy przeświadczenie, że coś się nam udało jednak.
I limit pecha też raczej się musi kiedyś wyczerpać, a wtedy to już tylko sielanka.
Tak czy owak, współczuję anesia.
Wojtek
Dzisiaj
Dzięki Blana, pozycje wypróbuję na pewno ( wybacz, ale tak mi się jakoś skojarzyło )blanka pisze:Source of the post polecam pozycje ką tów prostych
[quote="blanka"][post]242511[\post] - dobrze ,ze jak już skojarzyłas to nie zachciało ci się spróbować
Aniesia - to co było pół roku temu to już daleko ,a pech/nieszczęście to niby 3x - takie do trzech razy sztuka .Więc kuruj się z przekonaniem ,ze wyczerpałaś limit
Blanka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 471 gości