Dzisiaj

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

izun
Posty: 155
Rejestracja: 2009-10-13, 18:53
Lokalizacja: Śląsk

Postautor: izun » 2009-10-17, 19:23

Aniu-to super!Następnym razem,jeśli pozwolisz,idę z tobą ;-) !
Pozdrawiam
kto pyta,nie błądzi...tylko czasem drogi nadkłada...

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2009-10-17, 19:32

izun nie ma sprawy!!! :-) Zapraszam serdecznie. :-)

Czasem warto gdzieś wyjść, trochę się rozerwać i zapomnieć o problemach.

izun
Posty: 155
Rejestracja: 2009-10-13, 18:53
Lokalizacja: Śląsk

Postautor: izun » 2009-10-17, 19:34

Oj,żebyś wiedziała!Od przeszło 4 tygodni jestem na L4 i chyba pomału zaczynam wariować...No ale we wtorek idę do lekarza i żyję nadzieją,że wrócę do pracy...
Ale gdyby się szykowała imprezka,to wezmę wolne ;-) ,także jesteśmy umówione!
kto pyta,nie błądzi...tylko czasem drogi nadkłada...

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2009-10-17, 19:42

izun oj wiem co to znaczy nie pracować. Ja niestety przez chorobę pozbyłam się pracy, która zarazem była moją pasją. Niestety sm było bardzo wredne postanowiło, że mam nie pracować. Jestem już na rencie. Jednak od listopada będę pracować w domu. Z jednej strony cieszę się, a z drugiej myślę jak to będzie wyglądało...

Niestety jak przestałam pracować to i znajomości się pokończyły.
Dlatego cieszę się, że byłam w końcu gdzieś między ludźmi.... Tego najbardziej mi brakuje...

Życze Ci byś szybciutko wracała do swojej pracy i nie dawała się chorobie.

A na imprezkę jestem zawsze chętna. :-)

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2009-10-18, 02:26

dzięki :-)

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2009-10-18, 03:05

Na urodzinkach było fajnie :-)
Ja nie piłem a na koniec wyglądałem gorzej niż Ci co pili a stało się to tak, brałem betaferon a później pojechałem :evil: ok19tej czułem że łapie gorączkę to zapodałem paracetamol, przez chwilę było dobrze. Godzina ok23ej cały rozpalony zaczynam dziwnie chodzić to znów paracetamol, czekałem czekałem a tu nic poprawy nie ma tylko coraz gorzej :evil: zadzwoniłem do domu żeby ktoś po mnie przyjechał. Czułem się tak jakby ktoś na żywca rozcinał mi uda i wyrywał mięso, taki to był ból :-/ pod blokiem ledwo co wysiadłem z samochodu i miałem ogromny problem żeby dojść do bloku i wejść o schodach :-/ chodziłem jak narąbany, zataczałem się, z ledwością trzymałem się na nogach :-( w domu sprawdziłem jaką mam temperaturę a tu niecałe39, ledwo co się ruszałem, nie miałem nawet sił żeby przebrać się i znów tabletka żeby zbić gorączkę :-? jadę na samych "prochach" żeby jakoś funkcjonować...

Mam już tego wszystkiego dosyć, zamiast być lepiej to jest coraz gorzej… :evil:

Mówię lekarzowi że po betaferonie mam często gorączkę to on do mnie "weź se tabletkę", ile można brać tych tabletek?
jak innym mówiłem to odp: jak po betaferonie ma się gorączkę to lek działa, tylko gdzie on działa jak ledwo co chodzę...

Sorki że tak dużo tego jest ale musiałem się wygadać i od razu lepiej się czyje :-)

izun
Posty: 155
Rejestracja: 2009-10-13, 18:53
Lokalizacja: Śląsk

Postautor: izun » 2009-10-18, 10:36

Aniu-no to rzeczywiście mnie rozumiesz...choć podziwiam cię,że tak spokojnie mówisz o rencie.Ja po 13 latach pracy bałabym sie nawet o nią starać.A tak z ciekawości-czym sie zajmiesz w domku?
David-przykro mi,że jest ci nienajlepiej...Co do lekarzy,to rzeczywiście wielu z nich zupełnie nie potrafi spojrzeć na chorego jego odczuciami(święte krowy),choć żyją z naszej kasy i chyba nie mogą narzekać.Życzę ci lepszego samopoczucia...No i zasyłam "dobre fluidki" ;-)
kto pyta,nie błądzi...tylko czasem drogi nadkłada...

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2009-10-18, 11:04

David przykro mi ,miałam nadzieje ,ze uda ci sie imprezka ,no ale czasami tak jest jak sie starasz to wychodzi odwrotnie :-/ ;-) :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2009-10-18, 11:23

David trzymaj się.......z każdym dniem brania interferonu bęzie coraz lepiej(bynajmniej mam taką nadzieję) :-)
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2009-10-18, 12:23

David już lepiej się czujesz? Na pewno już lepiej... Wiem co czujesz, ja też zadaję sobie pytanie "Dlaczego ze mną nie jest lepiej, przecież tyle robię? I co jeszcze mogłabym zrobić?"

Wczoraj bardzo się odprężyłam, ale jak patrzyłam na znajomych ze stowarzyszenia to zazdrościłam im. Tyle lat chorują, a prawie normalnie chodzą, tańczą... A ja? No cóż i tak cieszyłam się, że byłam na fajnej imprezie w leśniczówce....



izun pisze:Aniu-no to rzeczywiście mnie rozumiesz...choć podziwiam cię,że tak spokojnie mówisz o rencie.Ja po 13 latach pracy bałabym sie nawet o nią starać.A tak z ciekawości-czym sie zajmiesz w domku?


Iza, a co mam robić? Wiesz, chyba w końcu można do wszystkiego się przyzwyczaić.Tylko czasami w snach śni mi się moja dawna praca. Pracowałam 10 lat, a od 3 jestem na rencie. Niestety jak się dyrekcja dowiedziała, to wszystko robilili, by się mnie pozbyć. Strasznie to przeżyłam....

A pracę będę miała w domu w znanej firmie zpch jako operator baz danych.
Mam nadzieję, że dam sobie radę, bo ja humanistka. :-)[/b]

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2009-10-18, 12:28

dziękuje za miłe słowa :-)
na tą chwile jest już lepiej tylko do jutra bo jutro czeka mnie znów zastrzyk :-/

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2009-10-18, 12:54

może wy mi powiecie jak to jest, przez dwa lata brałem betaferon i nie miałem takich akcji jak przez ostatnie kilka tygodni. teraz biorę go od 4miesięcy i mam już dosyć :-/

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2009-10-18, 13:39

David ja miałam 2 podejścia do betaferonu. Na początku jak zachorowałam w 2001r. brałam pół roku. Żle się czułam, miałam zachwiania równowagi, uczucie wiecznego zmęczenia. Skończyło się rzutem. Po skończeniu odżyłam, powracałam do normalności.
Minęły 3 lata, urodziłam córeczkę i lekarka znowu namówiła mnie, mówiąc, ,ze zmieniła mi się gospodarka hormonalna. Zgodziłam się i przez 4 miesiące było ok.. Miałam bardzo dobre wyniki w grupie. Póżniej zaczęły się rzuty, jeden po drugim. Na własne żądanie wyszłam z programu. Lekarka obrażona, a jak pojechałam do prof. w Bydgoszczy mówił, że po 1 rzucie już nie powinnam brać.
Dr. Woyciechowska w swojej książce uważa, że ten lek skuteczny jest tylko 4 miesiące.
Teraz z perspektywy wiem, że ten lek był moją pomyłką, ale któż to mógł wiedzieć....

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2009-10-18, 14:06

dzięki Aniu za info :-) pierwszy raz jak to brałem to też chciałem zrezygnować i nie przedłużać kuracji ale rodzinka na mnie siadła że innego leku nie ma i muszę to brać :evil: ja głupek posłuchałem i teraz spotkała mnie kara... :-/

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2009-10-18, 14:10

David nie mów tak, ,ze spotkała Cię kara.... Mam nadzieję, że to przejściowe złe samopoczucie, ale jak będziesz źle się czuł i ciągle będzie gorzej, to musisz podjąć jakąś decyzję....
A ile już bierzesz betaferon?


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 248 gości