Dzisiaj
Moderator: Beata:)
Brawo aiszko no no , ja może tak z 0,8 km. bym
Wczoraj miałam super wieczór. Posprzątałam sobie kuchnię , usiadłam i....o zgrozo za chwilę miałam pełen zlew wody. Kanalizacja zapchana, sąsiadów z góry zlewki były u mnie. Przyszło 3 chłopów , sajgon w kuchni zrobili i tak do 22.00 sprzątałam.
A dzisiaj jadę do medyka, muszę złożyć nowe wnioski do PEFRONu , bo orzeczenie mi się kończy 30. 04. Powiedzieli, że mogę już składać , myślałam że każą w maju...ale nie.
Miłego dnia.
Wczoraj miałam super wieczór. Posprzątałam sobie kuchnię , usiadłam i....o zgrozo za chwilę miałam pełen zlew wody. Kanalizacja zapchana, sąsiadów z góry zlewki były u mnie. Przyszło 3 chłopów , sajgon w kuchni zrobili i tak do 22.00 sprzątałam.
A dzisiaj jadę do medyka, muszę złożyć nowe wnioski do PEFRONu , bo orzeczenie mi się kończy 30. 04. Powiedzieli, że mogę już składać , myślałam że każą w maju...ale nie.
Miłego dnia.
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
- aisza
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2008-08-09, 20:04 Wiek: 56
- Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
- Kontaktowanie:
olgap1976 pisze:o podziwiam 8 km:)
renia1286 pisze:Brawo aiszko no no , ja może tak z 0,8 km. bym
David pisze:Fajny dystans ja o takim mogę sobie tylko pomarzyć
Hej-ja po prostu lubię chodzić i tyle:)nawet mama się ze mnie smieje,że jestem niezmordowana w tym chodzeniu. Kiedyś chodzilo sie na obozy wędrowne i te piesze wycieczki juz we mnie zostały;)
Pozdrowionka dla wszystkich:)
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...
- aisza
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2008-08-09, 20:04 Wiek: 56
- Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
- Kontaktowanie:
Uff.......wczorajszyspacer z kijkami dał się we znaki moim nózkom;). Dzisiaj wsiadłam na rower i niby było ok, ale jak z niego zsiadłam to.........nogi mi sie plątały a w głowie niezbyt przyjemnie szumiało i sie kręciło:(-chyba się troszkę przeforsowałam, ale dzisiaj idę znowu z kijkami:)
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Dzisiaj miałem inaugurację "moczokijstwa". Wypadło słabo - rybki nie współpracowały z nikim. Do tego przypadkowo złamałem szczytóweczkę w jednym kijku, no i ten trzygodzinny deszcz Ale mimo to przyjemnie było posiedzieć nad bajorkiem. W końcu czekałem na to całą zimę
Acha, wypróbowałem swoje nowe zabawki - okulary polaryzacyjne to fenomen - powiedzmy na 60 cm. głębokości niezbyt krystalicznego bajorka w okularach widać co leży na dnie, a bez okularków widać tylko kolor wody. Proca wędkarska też daje radę (zasięg na jakieś 40-50 m.) Jak jaja stanieją to będę z balkonu grzał procą do tych, co parkują na moim miejscu
Acha, wypróbowałem swoje nowe zabawki - okulary polaryzacyjne to fenomen - powiedzmy na 60 cm. głębokości niezbyt krystalicznego bajorka w okularach widać co leży na dnie, a bez okularków widać tylko kolor wody. Proca wędkarska też daje radę (zasięg na jakieś 40-50 m.) Jak jaja stanieją to będę z balkonu grzał procą do tych, co parkują na moim miejscu
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI
ZIBI
Dziś byłam dobra dla rodzinki śniadanko im przygotowałam i w końcu mieliśmy okazję zjeść razem pogoda nie sprzyja wychodzeniu więc zajmę się dziś nauką, a potem mała drzemka i zaczynam zmianę nocną w pracy ...
miłego dnia Kochani
miłego dnia Kochani
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
Właśnie w TVP1, w programie "Pomiędzy Ziemią a Niebem" gościem jest ks. kapelan Mariusz Bernyś, którego spotkałem dwa razy w szpitalu na Banacha w W-wie. Odprawia tam genialne msze w kaplicy i świetnie spowiada. Kiedyś w szpitalu rozmawiałem z nim chyba z godzinę, o życiu. Od tamtej pory na wszelkie swoje problemy patrzę w ogóle inaczej. Ostatnio zaniedbałem, ale z rok czasu jeździłem do Kościoła Św. Józefa na Kole, gdzie ksiądz Mariusz odprawia raz w miesiącu specjalne msze do Miłosierdzia Bożego (całość trwa około 3-4 godzin). Na jednej z takich mszy, w trakcie odprawiania jednego z egzorcyzmów byłem świadkiem omdlenia, jedynie poprzez położenia przez egzorcystę rąk na głowie. Osoba upadła pod ołtarzem i leżała tam prawie do końca, po czym nagle wstała jak gdyby nic jej nie było. W tym czasie nikt jej nie dotykał, nie sprawdzał czy żyje. Wrażenie niesamowite. Kto może to polecam.
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI
ZIBI
David pisze:dziś jeździłem 60minut na rowerku po tym wszystkim nawet mam siłę nogi podnosić może jeszcze będzie dobrze i wszystko się ułoży
napewno bedzie dobrze ja od 1,5 miesiaca chodze na joge na początku po zajeciach wszystko mnie bolało ale teraz jest juz ok.
David, z czasem jeszcze bedziemy pokonywac takie dystanse jak aisza
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 442 gości