Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Lifting sypialni (tzw. strzelnicy ) wypadł nam w największe upały, ale właśnie skończyliśmy - cyklinowanie parkietu, malowanie ścian, tapetowanko nad "strzelnicą" i nowe okablowanie łączy ze światem. Sąsiad wyrównał mi sufit, reszta wszystko sami.
Ufff, było gorąco, zwłaszcza kiedy cyklinowałem w masce i okularach

Zibi zazdraszczam końca prac i gratuluję

Zbyszku a na tej ścianie to tapeta ?

renia1286 pisze:Source of the post Zbyszku a na tej ścianie to tapeta ?

To szare w kwiatki nad strzelnicą, to znaczy łóżkiem ?
Tak to tapeta. Ale jak masz na myśli M.B. Ostrobramską to jest gobelin, który dostaliśmy w prezencie ślubnym z fabryki dywanów jako wersja wyłącznie na export. W tamtych latach to była prawdziwa zdobycz
Pozdrówka Reniutku

U mnie już jest przerobione CO ,rura kanal. w innym miejscu jest wyprowadzona ,skuta z powodu tego podłoga zalana i sucha.Nowe futryny ,kafelki na ścianach .Dziś "szczytujemy " w tej nieszczęsnej łazience-czyli sufit się kończy .No i ...jeszcze troszkę zostało np.zamontowanie sanitariatów i takich tam .. M cały urlop zap***nicza -i ja niby tez .W końcu ogarniać co dzień ten syf ,który zawsze pozostaje to chyba najgorsze . I zaczyna (nawet dosyć wyrażnie ) widać KONIEC

Życzę Blaniu wytrwałości, bo jak widzę to już nie mały R-emont, a prawdziwa R-ewolucja.
Ja już drugi tydzień po liflingu sypialni, ale jeszcze nie wszystko trafiło na swoje miejsce.

Dzięki Zbyszku ,marudzę ,ale w sumie to da się ogarnąć ,zwłaszcza ze już był na nią czas

odgrzebałam wątek brawo Ja
może komuś się przyda ten sposób
po kilku latach moje szafki w kuchni doszły do wniosku że zmienią skórę i zaczęła odchodzić od nich okleina... zwłaszcza przy piekarniku i zmywarce. Koszt nowych szafek a przynajmniej frontów, jak na tą chwilę dla mnie kosmiczny. prowadnice, szuflady, drzwiczki, uchwyty, zawiasy - wszystko działa idealnie. no nosiło mnie, że trzeba wymieniać bo oprócz tej paskudnie odstającej okleiny szafki były idealnie dopasowane. Dlatego wpadłam na genialny pomysł i skonsultowałam z mężem, który uznał, że gra jest warta świeczki. zawieźliśmy fronty do zaprzyjaźnionego stolarza który odkleił okleinę i pistoletem fronty pomalował. kuchnia wygląda jak nowa, a koszt zamknął się w kwocie niecałych 450zł z farbą i usługą.

Zosiu, brawo Ty..
Fronty były lakierowane, bo tak wyglądają.? Bo jeżeli tak i będzie się ten efekt utrzymywał długo, inwestorka z Ciebie dobra.. Koszt 1m2 frontu lakierowanego fabrycznie czasem jest wyższy niż 500-600 zł.

fronty były malowane jakąś specjalną farbą już bez dodatkowego lakieru. Taką samą farbę tylko w innym kolorze mam na stole i krzesłach w kuchni i nic się nie dzieje od 2 lat, więc zakładam że i tu będzie ok

Ależ tam masz Zosiu ładnie i tak.. sterylnie czysto

Wojtek o konkretach a ja i Blanka jak to baby... o porządkach

blanka pisze:Source of the post masz Zosiu ładnie i tak.. sterylnie czysto

Super
Wojtku paneli do salonu szukam i proszę o rady, wskazówki ...

blanka pisze:Source of the post Ależ tam masz Zosiu ładnie i tak.. sterylnie czysto

Noooo

Zosiako, a mnie najbardziej podobają się Twoje krzesła, z ich kolorem włącznie
Niestety, takowe moja Helena zdrapała by na wiór, dlatego musiałam zakupić z tworzywa, którego koci pazur się nie ima

Wiesz co Zosiu- mi też bardzo żałuję że jak zmieniliśmy okna to dałam się przekonać na białe a marzyłam o blekitnych