Skąd jesteście?

[tymbarkowna]

a ja mieszkam w centrum Wrocławia ale chciałabym mieć domek z bali w Bieszczadach:)

[halka]

Gliwice -miasto nauki i techniki to jest mój dom .ale urodziłam sie w Kielcach.

[gatta grigia]

Lepiej późno, niż wcale . Z urodzenia Szczecinianka, obecne miejsce zamieszkania - od paru lat - Białystok (śledzikować się nie nauczylam). Gdyby ktoś z bliższej, lub nieco dalszej okolicy chciał się skontaktować, hm, personalnie, zapraszam.
Puk, puk, jest tam kto w pobliżu?
Pozdrawiam

[mika36]

Witam. Odkryłam właśnie ten rozdział i dowiedziałam się, że jest nas troszkę wiecej z
Białegostoku. Jestem rodowitą białostoczanką, ale od 15 latek mieszkam na obrzeżacz Białegostoku. Super wiedzieć, że nie jest się samemu w tych stronach. Jak ktoś ma ochotę poznać się bliżej to zapraszam chętnie.

PS. Reniu - my jesteśmy prawie sąsiadkami. Grajewo niedaleko.
Pozdraiwm

[renia1286]

PS. Reniu - my jesteśmy prawie sąsiadkami. Grajewo niedaleko.

zgadza się a jak przejrzałam dział "przedstaw się" zauważyłam, że sporo osób jest z Białego m. in. Martynka, aniołek
pozdrawiam podlasie

[David]

no to też się przyznam, urodziłem się w Białymstoku ale mieszkam na śląsku

[aura]

Ło ludzię!!!!! Dopiero zobaczyłam ten temat ,fajny jest

Ukochany Sopot mnie wychował a ukochane charciole pogoniły na wieś w koszalińskie bagno-lasy

[ulaluki]

Podkarpacie

[lucja8112]

Ja też jestem z podkarpacia a tak troszke dokładniej... gdzieś niedaleko Łańcuta

PS. może jest ktoś z tych okolic, co ? , jak tak to dajcie znak na PW albo gg

[mika36]

renia1286, wiem, że Martynka jest z Białegostoku. Mam taką cichutką nadzieję, że uda nam się (i będą chęci) spotkać się. Wiem, że fomun daje nam anonimowość i niektórzy nie chcą z niej rezygnować. Tak czasem łatwiej i prościej. No cóż, to prawo wyboru.
David, no to coś więcej nas łączy. Wspólne korzenie podlaskie.

[renia1286]

anonimowość i niektórzy nie chcą z niej rezygnować. Tak czasem łatwiej i prościej. No cóż, to prawo wyboru.

ja np. mam takie dni, kiedy w lustro nie mam ochoty zerknąć a co dopiero ludziom pokazać się na oczy

[mika36]

mam takie dni, kiedy w lustro nie mam ochoty zerknąć a co dopiero ludziom pokazać się na oczy

Czytasz w moich myślach. Ja też tak mam. Tylko oby takich dni jak najmniej. One powodują duuuuuuuuuuuże doły.

[martyna]

Jestem jestem z Białegostoku i ostatnio dość często

mam takie dni, kiedy w lustro nie mam ochoty zerknąć a co dopiero ludziom pokazać się na oczy

ale postwię się do pionu na ewentualne spotkanie
Reniu

[konwalia]

Bielsko biała
Czy może jest ktoś z okolic Bilska jeśli tak to proszę dać znać na Pw

[gatta grigia]

Aaa, to chyba większość z nas tak ma - bywają takie dni, że nie ludzie mnie drażnią, ja sama siebie zresztą też. Chodzę wtedy z 'dyżurnym uśmiechem" przyklejonym do twarzy, no bo po co ktoś inny ma wiedzieć, że mnie chandra dopadła?
Jak powiedział bodajże Woody Allen: 'życie jest piękne, pod warunkiem dobrze dobranych środków antydepresyjnych' .
I jeszcze słówko do frakcji białostockiej:
Jakoś tak wszyscy krążymy wokół tematu, no to ja się odważę: co sądzicie o pogaduchach przy czekoladzie u Wedla? Jak się ktoś obawia kalorii, kawę też tam podają dobrą. Dajcie znać na pw . Okoliczności sprzyjają, bo jest parę wolnych (choć niekoniecznie pogodnych) dni. Zostawiam Was z 'materiałem do przemyśleń'
Pozdrawiam