Kącik złego humoru
Moderator: Beata:)
Waldziu pisze:siniaki to miałem jakbym dostał z bejzbola
otóż to, to i tak, że na ręce nie widać tak tych sińców, ale na żebrach i całe udo na nodze - sine. Kiedyś tam w niedalekiej przeszłości ( ) tak wywijałam w tańcu z moim partnerem, że przez przypadek obiłam się o czyjąś rękę no i wtedy to był gigant siniec najgorzej było sie tłumaczyć w pracy, bo tam wiedzieli, że byłam na imprezie i zaraz pytania i podejrzenia - kto mnie tak pobił
dobra,dobra.Moje pierwsze upadki ,parę lat temu(nikt nie myślał,że to może być chorobliwe),skończyły się nie tylko siniakami,ale potężnym gipsem,od szyi do pasa,wybity bark.Później tylko dziurawe rajstopy i pościerane kolana,a teraz ?Jakoś udaje mi się czegoś złapać i nie upadłam już dawno.Dobrze,że mam długie ręce.Tylko obijam się o wszystko,co spotykam na swojej drodze.
Wiesia żyj w zgodzie z sm
Współczuję Wiesiu takich wspomnień upadkowych. Ja pamiętam jak jadąc rowerem na prostej drodze najechałam na tyci tyci kamyczek i od razu wywaliłam się wraz z rowerem Jeszcze szybciej wstałam niż upadałam, to była sekunda. Troszkę wstydu i bólu z rozbitego kolana. Czy ja wiem, czy ta wywrotka była spowodowana kamyczkiem, chyba zbyt bardzo zwróciłam swoją uwagę na kogoś, ale dzięki temu poznałam fajnego chłoptasia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 166 gości